Na początek streśćmy, co na temat możliwych przyczyn utraty włosów pisze American Academy of Dermatology Assotiation. Za najczęstszą na świecie przyczynę łysienia uważa się dziedziczną utratę włosów. To tak zwane łysienie androgenowe, nazywane u mężczyzn wypadaniem włosów typu męskiego, a u kobiet - wypadaniem włosów typu żeńskiego.
- (...) Oznacza to, że odziedziczyłeś geny, które powodują, że mieszki włosowe (z których wyrastają poszczególne włosy) kurczą się i ostatecznie przestają rosnąć. Kurczenie się może rozpocząć się już w wieku kilkunastu lat, ale zwykle pojawia się w późniejszym okresie życia - piszą dermatolodzy.
Drugim powodem utraty włosów jest oczywiście wiek. W pewnym momencie mieszki włosowe po prostu przestają rosnąć, co powoduje, że włosy robią się coraz cieńsze, zaczynają też tracić kolor. Ponadto za utratę włosów odpowiadają choroby, takie jak łysienie plackowate (choroba autoimmunologiczna), niedoczynność tarczycy, toczeń. Kolejne możliwe przyczyny wypadania włosów to infekcje skóry głowy, nierównowaga hormonalna (zespół policystycznych jajników), łuszczyca skóry głowy, stan zapalny niszczący mieszki włosowe (łysienie bliznowate), nieleczone infekcje przenoszone drogą płciową, a także zatrucie arsenem, talem, rtęcią i litem oraz skutki uboczne zażywanych leków (takich jak leki rozrzedzające krew, doustne środki antykoncepcyjne, leki na depresję, leki przeciwzapalne oraz blokery kanałów beta i wapniowych). Ponadto utratę włosów przyspieszają niektóre procedury medyczne, takie jak chemioterapia i radioterapia głowy lub szyi.
Włosy mogą wypadać podczas rekonwalescencji po infekcji lub innej ciężkiej chorobie. Wiadomo też, że powodem przerzedzania się włosów może być silny stres (na przykład rozwód lub śmierć bliskiej osoby, bankructwo lub inne problemy finansowe itp.). Istnieje też zaburzenie o nazwie trichotillomania, polegające na kompulsywnym wyrywaniu sobie włosów. Uważa się, że może wiązać się z zaburzeniami obsesyjno-kompulsyjnymi i innymi rodzajami zaburzeń lękowych.
Czasami przyczyny nadmiernego wypadania włosów tkwią w niewłaściwej pielęgnacji lub wynikają z częstego ich farbowania czy rozjaśniania. Istnieje także tak zwane łysienie trakcyjne, wynikające z częstego noszenia włosów mocno ściągniętych do tyłu (jak przy kucyku).
Kiedy powinniśmy się zacząć martwić? Utrata 50–100 włosów dziennie jest całkiem normalną sprawą i ma związek z naturalnym cyklem wzrostu i żywotności włosa. Włosy rosną przez kilka lat, potem odpoczywają przez kilka miesięcy, a następnie wypadają. Na ich miejsce wyrastają nowe.
Za okresowe wypadanie włosów możemy też winić niedobory niektórych witamin i minerałów. Warto zadać sobie pytanie, czy przez ostatnie miesiące żywiliśmy się racjonalnie, czy więc dostarczaliśmy organizmowi odpowiednie ilości witamin i minerałów, ważnych dla kondycji włosów i skóry. Może w czasie wakacji poddaliśmy się jakiejś rygorystycznej diecie, która pozbawiła nas odpowiednich ilości białka czy żelaza?
Biotyna to inaczej witamina B7, nazywana też witaminą H. Organizm ludzki potrzebuje jej stosunkowo niewiele: 30-35 mikrogramów na dobę. Występuje dość powszechnie w żywności i jeśli odżywiamy się prawidłowo, nie powinno nam jej zabraknąć. Najlepsze źródła biotyny to: żółtko jaja, wątroba wołowa, ziarna soi, orzechy włoskie, tuńczyk, sardynki, grzyby, awokado.
Żelazo - najlepsze źródła to wołowina, baranina oraz cielęcina, sardynki, śledzie, makrela oraz dorsz. Z warzyw najbogatsze w żelazo są: bób, buraki, boćwina, groszek, szpinak, pietruszka, koper. Ponadto sporo żelaza mają czarne porzeczki, poziomki i maliny.
Białko - wszystkie rodzaje mięsa i ryby, ale także jaja, nabiał czy sery, masło orzechowe, fasola i inne rośliny strączkowe.
Cynk - najlepsze źródła to: wątroba cielęca, owoce morza (małże, ostrygi, krewetki), pestki dyni i dynia, kakao 16 proc., wątroba wieprzowa, sery żółte, suche nasiona roślin strączkowych, wołowina, kasza gryczana, migdały, wieprzowina, płatki owsiane, ciemne pieczywo.
Ale uwaga: eksperci ostrzegają przed przesadzaniem z suplementami. Nadmiar witaminy A i leków na bazie witaminy A, zwanych retinoidami, a także nadmiar suplementów z witaminą E, mogą również powodować wypadanie włosów.
Sezonowe wypadanie włosów jest dość częstym zjawiskiem, szczególnie na początku jesieni. Wydaje się, że przyczyną może być lato, a dokładniej niszcząca siła słońca i promieniowania UV oraz nadmiar soli, które w sumie pogarszają stan włosów i skóry i przyczyniają się do tak zwanego łysienia telogenowego. Co to takiego? Aby odpowiedzieć na to pytanie musimy skrótowo omówić cykl życia włosów.
Każdy ze 100 tys. do 150 tys. pojedynczych mieszków włosowych na ludzkiej skórze głowy przechodzi cykl życiowy wzrostu i wypadania, na który może mieć wpływ wiek, choroba oraz wiele innych czynników. W dowolnym momencie około 90 proc. mieszków włosowych znajduje się w fazie aktywnego wzrostu, czyli anagenu, podczas gdy pozostałe 10 proc. znajduje się w fazie telogenu (lub „spoczynku").
- Szkodliwe promieniowanie ultrafioletowe słońca, które jest znacznie bardziej rozpowszechnione w gorące letnie miesiące, powoduje, że większy niż normalnie odsetek mieszków włosowych wchodzi w fazę telogenu około lipca, co oznacza, że około października lub listopada te mieszki są gotowe do złuszczenia. Co więcej, niektóre szkodliwe praktyki stylizacji włosów i czynniki środowiskowe, typowe dla chłodniejszych miesięcy, mogą jeszcze bardziej zaostrzyć problem - wyjaśniają eksperci z warrentondermatology.com. Nie jest to, na szczęście, trwała utrata włosów. Mieszki włosowe nie ulegają w ten sposób zniszczeniu lecz tylko chwilowo odpoczywają. Niebawem znów będą aktywne i wyprodukują nowe kosmyki włosów w ciągu kilku miesięcy.
Źródła: aad.org, warrentondermatology.com