Udar występuje w momencie zablokowania dopływu krwi do mózgu lub gdy główne naczynie tętnicze w mózgu pęknie i dojdzie do krwotoku. Udar może prowadzić do poważnych powikłań, a w najgorszym wypadku nawet do śmierci. Choć nie da się przed nim całkowicie ustrzec, to można zmniejszyć ryzyko jego wystąpienia. Warto też zwracać uwagę na dolegliwości, z którymi się borykamy. Mogą bowiem zwiastować rychłe nadejście udaru.
Mózg człowieka do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje stałego dopływu tlenu. Krótkotrwałe zaburzenie tego dopływu to tzw. przemijający atak niedokrwienny. Epizody ataku mogą trwać od kilkunastu minut do kilku godzin, po czym ustępują samoistnie. Przyczyn ataku niedokrwiennego może być wiele - od miażdżycy, przez zaburzenia rytmu serca, chwilowy spadek ciśnienia tętniczego, aż po zakrzepy w tętnicach. Jak podaje portal medyczny mp.pl, w Polsce kilkanaście tysięcy osób rocznie doświadcza tego typu ataku tuż przed wystąpieniem udaru. Osoby, które zauważą u siebie bądź swoich bliskich jeden lub więcej z poniższych symptomów, powinny jak najszybciej zgłosić się do lekarza.
Objawów przemijającego ataku niedokrwiennego może być wiele. Do najczęstszych należą:
Jedną z najczęstszych przyczyn wystąpienia udaru jest nadciśnienie tętnicze. Z kolei na podwyższone ciśnienie wpływ ma styl życia. Nieprawidłowa dieta, mała aktywność fizyczna, papierosy, alkohol i przewlekły stres przyczyniają się do pogorszenia stanu zdrowia i zwiększają ryzyko wystąpienia chorób układu sercowo-naczyniowego.
W pierwszej kolejności powinniśmy więc zadbać o prawidłowy poziom ciśnienia krwi. Obniżenie ciśnienia do stałego poziomu 180/20 mm Hg zmniejsza ryzyko udaru aż o kilkadziesiąt procent. Lekarze zalecają, by w tym celu zmienić nawyki żywieniowe na zdrowsze, zacząć jeść więcej warzyw, a mniej przetworzonych produktów. Korzystne będzie również zwiększenie aktywności fizycznej, wyeliminowanie używek i regularne przyjmowanie leków, jeśli lekarz je przepisał. Więcej podobnych tematów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl