Planując wakacje, musisz pogodzić wiele spraw i terminów. Często ostateczna decyzja podyktowana jest znalezieniem korzystnej oferty i uzyskaniem zgody przełożonych na nieobecność w pracy w konkretne dni. Stąd raczej trudno oczekiwać, że plany urlopowe układasz pod kalendarz menstruacji. Jeśli jednak bardzo zależy ci, aby cieszyć się dobrym samopoczuciem, zaczynasz szukać rozwiązań i zastanawiasz się jak opóźnić okres. Przestrzegamy przed anonimowymi doradcami.
W sieci wręcz roi się od nieustannie zadawanych pytań. Kiedy w grę wchodzą wakacje, ślub lub inne wydarzenie, duża część kobiet zastanawia się jak opóźnić okres. Wówczas do głowy przychodzi pomysł z antykoncepcją. Ostrzegamy jednak, aby pod żadnym pozorem nie działać na własną rękę i nie szukać możliwości kupowania na szybko tabletek. Choć antykoncepcja pomaga w regulowaniu miesiączki, to jak sama nazwa wskazuje, jej zadaniem jest kontrolowanie całego cyklu, nie kilku wybranych dni. Zatem, aby w bezpieczny sposób móc przesunąć okres o kilka dni, musisz być pod stałą opieką lekarza, który wcześniej wybrał dla ciebie określony preparat i zażywasz go już co najmniej przez jeden pełen cykl menstruacyjny.
Na pytanie jednej z internautek w sprawie przesuwania okresu za pomocą terapii hormonalnej odpowiedziała jedna ze specjalistek. Prof. dr n. med. Violetta Skrzypulec-Plinta podkreśliła, że tego typu praktyka jest bezpieczną metodą praktykowaną na całym świecie. Warto jednak zaznaczyć, że część pigułek nie zawiera hormonów. Wówczas tego typu rozwiązanie jest bezskuteczne.
Podczas stosowania antykoncepcji hormonalnej nie występuje miesiączka, a krwawienie, które pojawia się w trakcie 7-dniowej przerwy, nazywamy krwawieniem z odstawienia. Jeżeli przyjmiemy kolejne opakowanie bez robienia przerwy, to zapewni to antykoncepcję. Metoda ciągła jest metodą bezpieczną przedłużania cyklu i często praktykowanym sposobem na świecie
- komentuje ginekolog położnik, endokrynolog, seksuolog Kierownik Katedry Zdrowia Kobiety Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, Prof. dr n. med. Violetta Skrzypulec-Plinta. Specjalistka dodaje, że mogą pojawić się plamienia, ale jest też dobra wiadomość:
Niebawem na polskim rynku pojawi się asystent planowania krwawienia, dzięki któremu będzie istniała możliwość zredukowania liczby miesiączek w roku dzięki zastosowaniu elastycznego schematu stosowania. Kobiety nadal będą miały miesięczne krwawienia z odstawienia, ale z góry zaplanują je, kiedy chcą
- czytamy radę ginekolożki na portalu mp.pl. Nie wiadomo jednak, na czym miałaby polegać ta forma. Warto jednak śledzić nowinki w ginekologicznym świecie, aby na przyszłość wiedzieć, jak radzić sobie w nagłych sytuacjach. Lekarze jednak namawiają, aby w razie konieczności przesunięcia okresu o kilka dni zgłosić się wcześniej do gabinetu. Wówczas istnieje realna szansa na rozwiązanie problemu.
W pierwszej kolejności należy zaznaczyć, że samodzielne "majstrowanie" przy cyklu to wyjątkowo zły pomysł. Przede wszystkim organizm nauczony określonego rytmu bardzo źle znosi nagłe zmiany. Zatem jeżeli zastanawiasz się jak opóźnić okres o kilka dni, to możesz się rozczarować. Wiele rad opublikowanych w sieci to indywidualne historie niepoparte naukowymi faktami. Co więcej, każdy organizm jest inny, a jeśli dodatkowo borykasz się z jakimś schorzeniem, niekoniecznie ginekologicznym, to możesz sobie bardzo zaszkodzić.
Przykładem jest stosowanie różnego typu mieszanek ziołowych jako formy pozwalającej regulować termin występowania miesiączki. Tego typu rośliny mają działanie prozdrowotne, ale mogą kolidować ze stosowaną na co dzień farmakoterapią. Lekarze bardzo często alarmują, aby nie pić ziół na własną rękę, ponieważ ich działanie często ma zdolność obniżania poziomu wchłaniania leczniczych substancji zawartych w wielu preparatach. Na forach internetowych nie brak jednak historii opisujących jak ziele krwawnika, liść pietruszki, albo wyciąg z kasztanowca uczynił cuda. Jednak zdaniem ginekologów tego typu działanie może jedynie zmniejszyć obfitość krwawienia, ale nie przesunie jego daty. Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Na forach internetowych często kobiety opisują, że wystarczy mocniej potrenować, dać sobie wycisk, a okres się przesunie. Stop. Przede wszystkim nagła i wzmożona aktywność fizyczna jest niebezpieczna dla zdrowia i naraża całe ciało na kontuzje. Poza tym zarówno wysiłek jak i stres, czy jakiekolwiek wahania w dotychczasowym trybie życia mogą mieć wpływ na cykl, ale również z odwrotnym skutkiem. Osobiście pamiętam, jak kilka razy po bardziej intensywnym treningu niż zwykle dostałam miesiączki z kilkudniowym wyprzedzeniem.
Zatem nie ma pewności, że codzienny bieg, jazda na rowerze, lub inne ćwiczenia pomogą ci opóźnić okres, mogą wręcz przynieść odwrotny skutek. Poza tym jeżeli do tej pory raczej prowadziłaś siedzący tryb życia, to uważaj na zbyt mordercze aktywności wymagające sporego wysiłku. W ten sposób narażasz cały organizm na osłabienie odporności, kontuzje, zmęczenie i liczne infekcje. A to nie jest dobry prognostyk podczas planowania wakacyjnych wyjazdów.