Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Każdy cieplejszy dzień zwiększa ryzyko "złapania" kleszcza. Niebezpieczny szkodnik wyczuwa temperaturę ciała oraz obecność dwutlenku węgla w powietrzu. Te i inne wskazówki ułatwiają pajęczakowi namierzenie ofiary, która jesteśmy my, nasze pociechy lub zwierzęta. Kluczem do sukcesu w tym sezonie jest nie tylko zapobieganie, ale i częsta kontrola wyglądu skóry.
Ciepłe dni i bezchmurne niebo kuszą do spędzania długich godzin poza domem. Warto jednak pamiętać, że podstępne kleszcze, których w tym roku nie jest mało, czyhają dosłownie wszędzie. Pajęczaki ukrywają się w parkach, lasach, ogródkach, górskich szlakach, a nawet tarasach z bujną roślinnością. Dlatego w sezonowym niezbędniku nie może zabraknąć preparatów na owe szkodniki lub naturalnych środków jak olejki eteryczne czy okrywająca ciało odzież.
Długie nogawki spodni, wysokie skarpetki czy buty z wyższą cholewką zdecydowanie ograniczą kleszczowi sposobność, aby znalazł sobie nowego żywiciela. Jednak i to czasami nie powstrzyma pajęczaka od uczepienia się naszej skóry. Szczególnie ważne jest zapobieganie na każdej płaszczyźnie, jednak nie możemy zapominać o kontrolowaniu kondycji naszej skóry - najlepisz po każdym spacerze czy czasie spędzonym na łonie natury.
Nawyk szczegółowego sprawdzania i "oględzin" powinni wyrobić sobie szczególnie rodzice. Dzieci często się wówczas niecierpliwią, jednak czasami te kilka minut mogą okazać się bardzo istotne. Przekonały się o tym lekarki Sarah i Casey, które opisały przypadek wyjątkowy na Instagramie.
Wspomniane lekarki Sarah i Casey, przy wsparciu zespołu pielęgniarek pediatrycznych prowadzą instagramowy profil CPR Kids, który informuje, o udzielaniu pomocy medycznej najmłodszym. Medyczny team radzi, by rodzice zaglądali swoim pociechom także... za płatek ucha. Okazuje się, że to miejsce kleszcze uwielbiają, tym bardziej, jeśli natrafią na dziurkę po kolczyku.
Wiem, że wielu rodziców sprawdza swoje dzieci, ale jest jedno miejsce, w które nigdy wcześniej sama nie zaglądałam. Jeśli Twoje dziecko ma kolczyki, sprawdź za płatkiem ucha! Natalie miała kleszcza za zatyczką kolczyka. Myślała, że to był pryszcz, prawda okazała się jednak inna
- czytamy na Instagramie @cprkids.
Zdjęcie umieszczone na profilu jest dobrym przypomnieniem i nie pozostawia złudzeń - kleszcze mogą przyczepić się niemalże w każdym miejscu na naszej skórze. Warto zatem często kontrolować jej stan, zabezpieczać się preparatami lub skorzystać np. ze szczepionek, chroniących przed chorobami odkleszczowymi.