Zarówno odchudzanie jak i modelowanie sylwetki to długi proces. Jednak jeśli podejmiemy już decyzję, że czas na zmiany, to najczęściej udajemy się na siłownię, lub wykonujemy w domu określone ćwiczenia. Niestety nie raz zdarza się, że nie dostrzegając efektów, zniechęcamy się i rezygnujemy z dalszej walki o poprawę kondycji. Okazuje się, że za taki stan mogą odpowiadać źle dobrane ćwiczenia.
Greg Justice, fizjolog ćwiczeń w Kansas City w stanie Missouri w rozmowie z portalem "Daily Mail" zdradził, że jego zdaniem jest siedem aktywności, które nie przynoszą oczekiwanych efektów. Co więcej, mogą narazić na różne kontuzje.
Po pierwsze popularny w ostatnim czasie HIIT, czyli High Intensity Interval Training. Jest to intensywny trening interwałowy. Polega on na przeplataniu krótkich okresów bardzo intensywnego wysiłku fizycznego z krótkimi okresami umiarkowanego wysiłku. Ćwiczenia trwają zazwyczaj od 10 do 30 minut.
W grę wchodzą takie czynności jak jazdę na rowerze, sprint, skakanie na skakance i inne ćwiczenia z obciążeniem. Choć jedno badań wykazuje, że 30-minutowy trening HIIT może dawać znacznie większe efekty niż chociażby sama jazda na rowerze to jednak intensywny trening nie służy każdemu. Jak informuje "Daily Mail" specjaliści przestrzegają przed stosowaniem HIIT zwłaszcza osoby początkujące lub średniozaawansowane.
Badanie z 2021 roku w czasopiśmie Cell Metabolism wykazało, że podczas gdy badani doświadczyli poprawy wydajności we wczesnym okresie, wykazywali także oznaki upośledzenia mitochondriów. Innymi słowy, nie wytwarzano wystarczającej ilości energii do zasilania komórek, co zakłóciło metabolizm
- zaznacza Greg. Zarówno podczas odchudzania, jak i rzeźbienia sylwetki bardzo ważna jest regeneracja organizmu. Dlatego HIIT może nie tylko nie przynosić oczekiwanych rezultatów, ale także być niebezpieczny i spowodować różne kontuzje lub zakłócić wspomniany metabolizm.
Wspomniany fizjolog ćwiczeń wymienił także inne ćwiczenia, które w jego opinii nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Jednym z nich są bardzo popularne nie tylko na siłowni, ale również na wielu kanałach sportowych, wypady w tył.
Ćwiczenie wydaje się być dość proste. Wypady to nic innego jak wykroki. Przyjmujemy pozycję stojącą, a następnie robimy w miejscu krok do tyłu. O ile tego typu praktyka polecana jest jako świetna metoda na wzmocnienie kręgosłupa oraz wyrzeźbienie pośladów, czy ud, Greg zwraca uwagę, że wiele osób robi to nieprawidłowo. Brak świadomości własnego ciała i zła technika może nie tylko nie przynosić efektów, ale także wywołać wiele kontuzji.
Nieprawidłowe wykonywanie tego ruchu może spowodować problemy z kostkami i kolanami, ale obie części ciała mogą okazać się problematyczne, nawet jeśli są wykonywane prawidłowo
- uważa fizjolog. Podkreśla, że dużo lepszym i bardziej bezpiecznym rozwiązaniem jest wykonywanie tego ćwiczenia w wersji na boki. Utrzymanie ciała w pionowej pozycji bywa dużym obciążeniem także dla stawów, dlatego alternatywna wersja jest nie tylko łatwiejsza, ale również nie narazi nas na kontuzje.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Greg zwrócił także uwagę na popularne ćwiczenia wykonywane na siłowni przy użyciu konkretnego sprzętu. Zaznacza, że bardzo często klienci nie mają odpowiedniej wiedzy jak korzystać z urządzeń i przychodzą na siłownię na własną rękę. Brak odpowiedniego przeszkolenia często skutkuje różnymi kontuzjami, ale nie tylko. Niewłaściwie wykonywane ćwiczenie zwyczajnie nie przynosi rezultatów. Oto pięć zasad, na które warto zwrócić uwagę.
Dlatego, jeśli nie mamy zbyt dużego doświadczenia w uprawianiu tego rodzaju sportu, warto na kilka pierwszych treningów na siłowni zdecydować się na konsultację, czy szkolenie wykonane przez profesjonalistę. W ten sposób nie tylko unikniemy kontuzji, ale także w odpowiedni sposób wykonamy ćwiczenia, które zaangażują wybrane partie mięśni.