Grzyb o nazwie Candida auris (auris to łacińskie słowo oznaczające ucho) został po raz pierwszy zidentyfikowany w 2009 roku w Japonii. Retrospektywny przegląd kolekcji szczepów Candida wykazał jednak, że pierwszy rozpoznany szczep C. auris pochodzi z 1996 roku i został zidentyfikowany w Korei Południowej. Infekcje C. auris zgłosiło ponad 30 krajów, w tym Stany Zjednoczone.
W USA infekcje Candida auris po raz pierwszy zostały odnotowane w 2016 roku w Nowym Jorku i w Illinois. W 2021 roku departamenty zdrowia w całym kraju zgłosiły 1474 przypadki kliniczne, co stanowi około 200-procentowy wzrost, w porównaniu z prawie 500 przypadkami w 2019 roku. W zeszłym roku zgłoszono 2377 infekcji. Obecnie zachorowania zgłosiła już niemal połowa stanów. Najwięcej przypadków odnotowują Kalifornia, Nevada, Teksas i Floryda.
Candida auris wywołuje epidemie w placówkach służby zdrowia. Grzyb zagraża przede wszystkim ludziom starszych i schorowanym.
Zakażenia inwazyjne jakimkolwiek gatunkiem Candida mogą być śmiertelne. Nie wiemy, czy pacjenci z inwazyjną infekcją C. auris są bardziej narażeni na śmierć niż pacjenci z innymi inwazyjnymi infekcjami Candida. Na podstawie informacji uzyskanych od ograniczonej liczby pacjentów, zmarło 30–60 proc. osób zakażonych C. auris. Jednak wielu z tych pacjentów miało inne poważne choroby, które również zwiększały ryzyko śmierci
- czytamy na stronie Centers for Disease Control and Prevention (CDC - to agencja rządu federalnego Stanów Zjednoczonych ds. zdrowia i opieki społecznej).
Część zgonów można zatem przypisać ciężkim chorobom, które zaostrzyły się pod wpływem grzybiczej infekcji i w końcu doprowadziły do śmierci pacjenta.
CDC zauważa że pandemia COVID-19 pogorszyła sytuację. W tym czasie bowiem patogen gwałtownie się rozprzestrzenił, ponieważ niemal nie prowadzono badań przesiewowych w kierunku C. auris i nie monitorowano zakażeń. Grzyb pojawił się i rozprzestrzeniał w szpitalach, gdzie z powodów ówczesnych trudności z zaopatrzeniem w środki ochrony osobistej, używano rękawic czy fartuchów o wiele dłużej, niż należało. C. auris łatwo przyczepia się do rękawic czy ubrań lekarskich i pielęgniarskich, a nawet do respiratorów lub innego sprzętu medycznego. Bardzo trudno jest go usunąć, gdy już opanuje jakieś "przyjazne" środowisko.
Uważa się, że C. auris nie stanowi szczególnego zagrożenia dla młodych, zdrowych ludzi, których układ odpornościowy jest sprawny. Zagraża przede wszystkim hospitalizowanym, starszym i osłabionym chorobami pacjentom. Ale zakażenia C. auris zdarzały się u pacjentów w każdym wieku, od wcześniaków do osób starszych.
Zakażony ma gorączkę i odczuwa dreszcze, a objawy nasilają się bez leczenia. CDC informuje, że do tej pory C. auris wywołał infekcje krwi, infekcje ran i infekcje ucha. Został również wyizolowany z próbek z dróg oddechowych i moczu, ale nie jest jasne, czy powoduje infekcje płuc lub pęcherza moczowego. C. auris może być przenoszony na skórze i ubraniu.
Gdy drożdżaki przedostaną się do krwioobiegu i rozprzestrzenią po całym organizmie, powodując poważne inwazyjne infekcje. Najbardziej narażeni na zakażenie się są pacjenci, którzy byli hospitalizowani przez długi czas, mają cewnik wprowadzony do żyły centralnej, przewody i rurki wprowadzane do ich ciała (takie jak rurki do oddychania, rurki do karmienia i centralne cewniki żylne). Także ci, którzy byli wcześniej leczeni antybiotykami lub lekami przeciwgrzybiczymi.
Czynniki ryzyka:
Do dokładnej identyfikacji C. auris nie wystarczą konwencjonalne metody, potrzebne są specjalistyczne metody laboratoryjne. Infekcje C. auris są zwykle diagnozowane na podstawie posiewu krwi lub innych płynów ustrojowych.
Czy można się zarazić podczas podróży? Jest mało prawdopodobne, aby zwykłe wycieczki do krajów z udokumentowanymi infekcjami C. auris zwiększyły ryzyko zachorowania. Zakażenia występowały głównie u pacjentów przebywających w szpitalu z innych powodów.
Największy problem polega na tym, że infekcje Candida auris trudno wyleczyć. W 2020 roku około 86 procent przebadanych próbek było opornych na azole, klasę leków przeciwgrzybiczych. Do grupy azoli należą takie substancje jak: flukonazol, klotrimazol, itrakonazol, mikonazol, worykonazol, ketokonazol.
Ale jest jeszcze coś, co jeszcze bardziej niepokoi ekspertów CDC. Niemal 1,2 procent próbek C. auris było odpornych na pierwszą klasę leków przeciwgrzybiczych, zwanych echinokandynami (kaspofungina, anidulafungina, mykafungina). Specjaliści ds. zdrowia obawiają się, że rozprzestrzenienie się patogenów opornych na tego typu leki spowoduje, że nie będzie czym leczyć chorych. W tej sytuacji do walki z infekcją C. auris może być konieczne zastosowanie wielu klas leków przeciwgrzybiczych w dużych dawkach (skojarzona terapia przeciwgrzybicza) lub leki eksperymentalne.
Źródła: The New York Times, CDC.gov