Trójkąt śmierci to termin, który po raz pierwszy pojawił się już w 1852 roku. Jednak mimo że liczy już ponad 170 lat, to wciąż niewiele osób wie o jego istnieniu. A to duży błąd. Czym jest trójkąt śmierci i dlaczego jest tak niebezpieczny dla człowieka? Odpowiadamy.
Trójkąt śmierci jest określeniem na anatomiczny obszar twarzy w kształcie, jak sama nazwa wskazuje, trójkąta. Jego podstawą są kąciki ust, z kolei wierzchołek stanowi szczytowa część piramidy nosa. Oznacza to, że obejmuje on górną wargę, a także znaczną część nosa. To właśnie te miejsca charakteryzują się specyficznym unaczynieniem żylnym, dlatego też powinniśmy wystrzegać się usuwania wszelkich niedoskonałości znajdujących się w tej strefie.
Lekarze często apelują, że nie powinniśmy usuwać zmian skórnych na własną rękę. Często zdarza się, że kiedy wyciskamy pryszcze na czole czy brodzie, na naszej twarzy zaczyna pojawiać się więcej nieprzyjaciół. Uszkadzamy wówczas m.in. ściany gruczołu łojowego, którego treść ropna rozlewa się na okoliczne tkanki. Jednak usuwanie pryszczy może prowadzić także do znacznie poważniejszych skutków.
Jak już wspomnieliśmy, trójkąt śmierci charakteryzuje się specyficznym unaczynieniem żylnym. Jest tam zlokalizowana żyła twarzowa, a także kątowa i oczna górna oraz dolna, które z kolei wnikają do zatoki jamistej we wnętrzu czaszki. To stwarza ogromne ryzyko w przypadku zakażenia zmiany - w końcu wyciskanie niedoskonałości sprzyja dostawaniu się bakterii do tkanek. Taka sytuacja może doprowadzić do powikłań wewnątrzczaszkowych, takich jak ropień mózgu czy zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych.
Eksperci zwracają uwagę, że powinniśmy zwrócić uwagę na ból, zmiany ropne, zaczerwienienie czy obrzęk w obrębie trójkąta śmierci. Towarzyszyć może im m.in. podwyższona temperatura ciała i złe samopoczucie. Wówczas warto skontaktować się z lekarzem pierwszego kontaktu.
Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.