Zatoki to połączone z jamą nosową puste przestrzenie, przez które swobodnie przypływa powietrze, wentylując je i utrzymując w zdrowiu. Jamy są wewnątrz wyściełane błoną śluzową, a produkowany przez tę błonę śluz ma za zadanie nawilżać zatoki. Nadmiar płynu spływa do jamy nosowej.
Zapalenie zatok wiąże się z obrzękiem błony śluzowej, co utrudnia swobodne spływanie wydzieliny. Nagromadzony w zatokach śluz staje się pożywką dla wirusów bakterii i grzybów, a namnażaniu się drobnoustrojów sprzyja dodatkowo ciepłe i wilgotne środowisko, jakie tam panuje.
Katar (niedrożność nosa) towarzyszący zapaleniu zatok powoduje charakterystyczne uczucie rozpierania twarzy i ból lub tkliwość w okolicach oczu, nosa, policzków czy czoła. Szczególnie dotkliwie cierpimy rano oraz gdy leżymy lub pochylamy głowę. Wydzielina śluzowa spływa także po tylnej ściance gardła dając uczucie drapanie, kaszel i chrypkę. Gdy śluz jest gęsty i zabarwiony na żółto lub zielono i nieprzyjemnie pachnie, świadczy to o obecności ropy.
Gdy do tych objawów dołączają kłopoty z oczami (ropienie lub obrzęk powiek), wysoka gorączka, ból gardła, silne bóle mięśniowo-stawowe, dreszcze, osłabienie, nieprzyjemny zapach z ust i utrata lub osłabienie węchu, zapewne będzie potrzebna pomoc lekarza. Przy infekcji wirusowej zatok możemy sobie jeszcze poradzić sami, zakażenie bakteryjne będzie wymagało przyjmowania antybiotyków.
Jak walczyć z wydzieliną ropną, która zalega w zatokach i utrudnia nam oddychanie? Po pierwsze, trzeba zadbać o odpowiednie nawilżenie. Radzi się zatem pić dużo ciepłych napojów, a także pilnować odpowiedniej wilgotności powietrza w pomieszczeniu, w którym przebywamy. Dostępne bez recepty leki przeciwbólowe (np. aspiryna, ibuprofen) mogą pomóc w złagodzeniu objawów, takich jak miejscowy ból i gorączka. Przez kilka dni, ale nie dłużej, można też stosować apteczne spraye do nosa, które zmniejszają przekrwienie błony śluzowej.
Aby złagodzić objawy zapalenia zatok warto sięgnąć po irygator i wypłukać zatoki. Ten domowy zabieg pomaga odetkać nos i zmniejsza ból oraz uczucie rozpierania twarzy, towarzyszące chorobie. Urządzenia do irygacji można bez problemu kupić w aptece. Do płukania zatok wykorzystujemy sól fizjologiczną lub specjalną mieszankę soli i ziół, którą poleci nam farmaceuta. Zatoki płuczemy nie częściej niż dwa razy na dzień.
Irygacja zatok to jeden z najskuteczniejszych i najbezpieczniejszych sposobów łagodzenia objawów zapalenia. Dzięki temu zabiegowi wypłukujemy z nosa zalegającą tam wydzielinę ropna, którą trudno jest usunąć poprzez zwykłe wydmuchiwanie nosa.
Jak to robić? Stojąc nad umywalką obracamy głowę w lewo i przy pomocy końcówki irygatora lub gruszki delikatnie wprowadzamy roztwór soli fizjologicznej do prawego nozdrza, nie zmieniając przy tym ułożenia głowy. Płyn powinien przepłynąć przez zatoki i wydostać się drugim nozdrzem. Następnie wydmuchujemy nos. Jeśli płyn przedostał się do gardła, nie połykamy go lecz wypluwamy. Podobnie postępujemy z lewą dziurką nosa. Podczas zabiegu oddychamy przez usta.
Więcej artykułów na temat zdrowia przeczytasz na głównej stronie Gazeta.pl.
Pomocne są też inhalacje. Do tego zabiegu nie potrzebujemy żadnych urządzeń, wystarczy miska z gorącą wodą i ręcznik. W wodzie możemy rozpuścić sól morską, sól kuchenną czy zioła, dodać olejek eteryczny (olejek eukaliptusowy lub olejek z mięty pieprzowej - mają działanie antybakteryjne). Oddychamy głęboko przez nos przez 10-15 minut. Zabieg można powtarzać nawet 3-4 razy dziennie.
Pomocne jest też nałożenie ciepłego kompresu na twarz, co nieco złagodzi ból i zmniejszy ucisk w zablokowanych zatokach. Ale warunkiem leczenia jest odpoczynek i unikanie nadmiernych zmian temperatury oraz nawadnianie organizmu. Jeśli objawy infekcji utrzymują się dłużej niż 7-10 dni lub dochodzi do pogorszenia się stanu chorego, trzeba zgłosić się po pomoc medyczną.