Jeszcze nie tak dawno mogliście tańczyć i hulać do białego rana, zarywać noce czy chodzić na wielokilometrowe wycieczki, a dziś czujesz jak kolana strzykają ci po wstaniu z łóżka i nie obędziesz się przez drzemki w ciągu dnia? Choć 40 lat to w dzisiejszym spojrzeniu na świat młody wiek, organizm potrafi dać już pierwsze oznaki starzenia. Przez wiele lat codziennie "zużywamy" nasze ciało i wcześniej czy później poczujemy to, nawet jeśli nadal jesteśmy młodzi duchem.
Normą jest to, że z wiekiem tracimy zdolności intelektualne. Mózg zaczyna starzeć się już koło 55 roku życia i choć nie oznacza to, że momentalnie wraz z wiekiem stracimy całą wiedzę i inteligencję, to możemy np. dużo wolniej łączyć fakty lub zapominać co działo się w ostatnich dniach. Warto badać się pod kątem chorób neurodegeneracyjnych jak np. choroba Alzheimera. Jednak nie każde przyłapanie się na zapominalstwie musi być oznaką rozwijającej się choroby. To wręcz normalne, że w późniejszym wieku łatwiej będziemy przypominać sobie młodość i dzieciństwo, niż to, co działo się miesiąc temu. Nie zaszkodzi także chrupanie orzechów włoskich od czasu do czasu. Zdrowia dieta może nieco spowolnić proces starzenia się mózgu, jednak nie zapewnią tego żadne łamigłówki i krzyżówki. Choć są świetną rozrywką, nie ma badań, które potwierdzałyby ich skuteczność na tej płaszczyźnie.
Wzrok w dzisiejszych czasach będzie psuł się ludziom coraz szybciej. Częsta ekspozycja na sztuczne światło monitorów i ekranów zdecydowanie nie pomaga w utrzymaniu zmysłu wzroku na najlepszym poziomie. Z czasem normą jest, że czytanie książek i gazet stanie się kłopotliwe. Praktycznie każdego z nas czekają okulary i nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Warto jednak regularnie badać wzrok u okulisty, by wyłapać wadę na samym początku jej powstania. Szybka reakcja i wdrożenie leczenia spowolni pogłębianie się problemów z widzeniem.
Stawy dźwigają nasze ciała każdego dnia. Te niewielkie chrząstki w ciągu całego życia są wielokrotnie obciążane i obijane (kto stłukł kiedyś kolano lub łokieć wie, o czym mowa), przez co dość szybko się "zużywają". Degeneracji ulegają włókna kolagenowe oraz tkanki otaczające stawy, zapewniające ich ruchomość i płynność ruchów. Jednak paradoksalnie stawy lubią ruch. Osoby uprawiające regularnie sport (jedynie rekreacyjny, ponieważ sport zawodowy nadwyręża organizm) zdecydowanie dłużej zachowują sprawność. Dostosowany do naszych potrzeb ruch "naoliwia" nasze chrząstki i dba o ich wolniejsze starzenie się. Trzeba jednak koniecznie pamiętać o potrzebnej dla ciała regeneracji.
Wraz z wiekiem wzrasta ryzyko wystąpienia udaru mózgu lub innych chorób naczyniowo-sercowych. Pogarsza się także ciśnienie, stąd często starszym ludziom częściej jest zimno. Niewykluczone, że konieczne będzie włączenie leków i częstsze wizyty u lekarza. W gruncie rzeczy, wiele seniorów cierpi na arytmie czy migotanie przedsionków, a pierwsze objawy mogą pojawić się jeszcze przed pięćdziesiątką. Trzymajmy rękę na nomen omen pulsie i mimo to odwiedzajmy lekarzy kardiologów, by skutecznie i szybko wdrożyć ewentualne leczenie.
Późniejszy wiek przynosi ze sobą także zmiany w gospodarce hormonalnej. Nasze gruczoły z wiekiem produkują coraz mniej hormonów i wiązać może się to z wyższą zachorowalnością np. na choroby autoimmunologiczne takie jak cukrzyca typu 1. U kobiet po 40. roku życia coraz częściej stwierdza się, chociażby niedoczynność tarczycy związaną z coraz gorszą produkcją tyroksyny, pojawiają się też kłopoty z płodnością, a z czasem przychodzi trudny okres menopauzy. Panie często zmuszone są użerać się z bólami głowy, falami gorąca czy arytmią.
Kłopoty hormonalne nie ominą także mężczyzn. Panów z kolei czeka andropauza. Jej objawy to najczęściej kłopoty ze snem, zmęczenie, a nawet impotencja. Wszystkie te objawy zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn warto zawsze kontrolować w gabinecie lekarskim, stąd niewykluczone są regularne wizyty u endokrynologa. Warto zająć się tym jednak wcześniej, zanim pojawią się pierwsze problemy zdrowotne. Lepiej zapobiegać niż leczyć.
Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl