Flegma - tak może objawiać się infekcja, choroba przełyku, a nawet nowotwór. Wygląd wydzieliny ma znaczenie

Wypiję jakiś syrop i po kłopocie? Niekoniecznie. Flegma, czyli zalegająca wydzielina z dróg oddechowych, nie musi być objawem infekcji, a nawet jeśli, dobór odpowiednich leków ma znaczenie przy łagodzeniu dolegliwości. Syropy niekoniecznie są jedynym i najlepszym rozwiązaniem. Sprawdź, skąd się flegma w gardle bierze, o czym świadczą towarzyszące jej objawy i co mażesz zrobić samodzielnie, by sobie ulżyć. Postępowanie rano i wieczorem często powinno być inne.

Flegma (plwocina) często dopada nas z rana i może solidnie zatruć życie. Gęsta, odrywająca się wydzielina z dróg oddechowych, nieraz zielonkawa lub żółtawa, daje okropny posmak w ustach. Zalega w gardle, powoduje nieprzyjemne uczucie ciała obcego. Może też odpowiadać za chrypę, wymuszać chrząkanie i wreszcie kaszel mokry, pomocny w jej pokonaniu. Zazwyczaj jej nie oglądasz, chociaż wiesz, że to ona, ale czasem udaje się ją odpluć. Warto to zrobić, by się jej dokładnie przyjrzeć. Bywa również śluzowa, przezroczysta. A jej wygląd ma znaczenie.

Flegma - o czym może świadczyć?

Plwocina nie zawiera śliny. To mieszanina śluzu, komórek nabłonkowych, granulocytów i ewentualnych składników patologicznych, np. ropy (wówczas jest podbarwiona) czy krwi. Może oznaczać różne problemy ze zdrowiem.

Flegma w gardle pojawia się w przebiegu infekcji dróg oddechowych, ale nie tylko. Ten uciążliwy objaw może też wskazywać na schorzenia układu pokarmowego i na alergie lub być spowodowany czynnikami środowiskowymi. W wielu przypadkach, ciągła chrypka i flegma w gardle jest wynikiem nałogu tytoniowego.

Flegma w gardle związana z infekcją dróg oddechowych towarzyszy:

  • przeziębieniu,
  • zapaleniu zatok (wydzielina z nosa spływa do gardła i powoduje podrażnienie),
  • zapaleniu oskrzeli.
  • zapaleniu gardła. 

W ostatnim przypadku chory często ma wrażenie nieustannej obecności ciała obcego w gardle lub po prostu bólu gardła. Infekcyjne podłoże problemu można podejrzewać wówczas, gdy wydzielina ma zielonkawe lub żółtawe zabarwienie. 

Zobacz wideo

Przewlekła plwocina - co robić?

O kaszlu mokrym często mówi się też: kaszel produktywny. I faktycznie taki jest, kiedy pozwala drogom oddechowym sprawnie się oczyścić. Nie oznacza jednak, że taki kaszel jest zawsze "dobry" i oznacza mniejsze problemy ze zdrowiem niż kaszel suchy.

Każdy przewlekły kaszel, utrzymujący się od kilku tygodni, musi być skonsultowany z lekarzem i wyjaśniony. Może być typowym kaszlem palacza, ale to nie oznacza, że można z nim walczyć pastylkami bez recepty i już. Najpierw trzeba się upewnić, że nałóg nie spowodował już trwałego problemu ze zdrowiem, w tym nowotworu. Czasem niezbędna jest pogłębiona diagnostyka, w tym tomografia komputerowa (zwykłe rtg może nie wystarczyć w przypadku diagnozowania najgroźniejszych schorzeń), która pozwala wyłapać poważniejszy problem w uleczalnym stadium. Dlatego każdy kaszel utrzymujący się ponad 8 tygodni trzeba wyjaśnić z lekarzem. To nie jest "normalne po infekcji", a w każdym razie - nie musi być.

Nie wierz w mity, że rak czy wciąż groźna gruźlica są możliwe dopiero wtedy, gdy w plwocinie zaobserwujesz krew. Ten objaw, mimo choroby, może nigdy nie wystąpić. Zresztą, zdarza się, że w plwocinie jest domieszka krwi, która wcale nie zapowiada poważnych problemów - doszło po prostu do uszkodzenia drobnego naczynka krwionośnego. Oczywiście zawsze sprawę trzeba wyjaśnić (to może być też choroba przełyku), ale trzeba to zrobić również wtedy, gdy plwocina jest zupełnie przezroczysta. To może być ostatni moment na skuteczne leczenie.

Ciągła flegma w gardle jest też charakterystyczna dla alergii wziewnych. Na taką przypadłość uskarżają się osoby uczulone przede wszystkim na trawy i pyłki drzew. "Leczysz" alergię "czymś bez recepty" i już? Szkoda pieniędzy (leki refundowane są znacznie tańsze), a poza tym alergia może dawać poważne trwałe konsekwencje. Przydałby się nadzór lekarza alergologa.

Zwiększone wytwarzanie flegmy często ma związek z chronicznym drażnieniem układu oddechowego przez czynniki zewnętrzne. Na ten problem często uskarżają się osoby pracujące w warunkach znacznego zapylenia powietrza, m.in. górnicy. Efekty i konsekwencje są podobne jak przy paleniu papierosów.

Flegma - inne przyczyny

Flegma w gardle bez kataru pojawia się czasem w przebiegu chorób układu pokarmowego, choćby choroby refluksowej przełyku (refluksu żołądkowo-przełykowego). To schorzenie doprowadza do zarzucania kwaśnej treści żołądkowej do przełyku, w następstwie czego dochodzi do podrażnienia błony śluzowej tego narządu. Skutkuje to wzmożoną produkcją wydzieliny. To nieprawda, że prawdziwy refluks żołądkowy wyleczysz samodzielnie, preparatami bez recepty. Potrzebne jest leczenie u specjalisty gastrologa.

Zalegająca flegma w gardle może być związana z niedrożnością nosa. Stan, o którym mowa, często jest obserwowany u osób ze skrzywioną przegrodą nosową i u których stwierdzono obecność polipów w jamie nosowej. W takiej sytuacji, wydzielina najczęściej charakteryzuje się żółtym kolorem. 

Plwocina z charakterystycznymi grudkami i czopami towarzyszy mukowiscydozie. Wprawdzie ta ciężka choroba jest rozpoznawana we wczesnym dzieciństwie (każdy noworodek, który rodzi się w Polsce, jest obowiązkowo badany w kierunku mukowiscydozy), ale takich objawów nie można lekceważyć u nikogo, bo sugerują uszkodzenie oskrzelików. Bywa skutkiem poważnych zakażeń bakteryjnych.

A jeśli to tylko przeziębienie? Co można zrobić? Co pomaga rano?

Wszystkie powyższe stany wymagają leczenia pod nadzorem lekarza. W pierwszej kolejności należy udać się do lekarza POZ, który powinien pacjenta wstępnie zdiagnozować i ewentualnie pokierować dalej.

Trzeba przy tym pamiętać, że nawet pozornie początkowo banalne przeziębienie także może wymagać konsultacji lekarskiej, jeśli objawy są wyjątkowo nasilone, stan systematycznie się pogarsza lub nie poprawia po kilku dniach. Jeśli doszło do nadkażenia bakteryjnego, konieczne będzie wdrożenie antybiotyku. Niektóre wirusy, choćby grypy, także są bardzo groźne i wymagają specjalnego leczenia, by uniknąć poważnych powikłań.

embed

Aby rozwiązać uporczywy problem gromadzenia się flegmy w gardle, w pierwszej kolejności należy zadbać o jakość powietrza, którym oddychamy. Podstawą jest regularne wietrzenie pomieszczeń i dbanie o prawidłowy poziom wilgotności. Osoby palące powinny zrezygnować z nałogu, a jeżeli nie mają na tyle dużo silnej woli - powstrzymać się od palenia w pomieszczeniach. Nie bez znaczenia jest też prawidłowe nawadnianie organizmu.

Na samą męczącą flegmę można zastosować środki łagodzące, które zapewnią doraźną ulgę. Sprawdzają się choćby napary ziołowe - z tymianku lub szałwii. Sprawdzi się też syrop z chrzanu i napój z imbirem. Nie zapominaj o starym dobrym syropie z cebuli. Sprawdza się zarówno przy kaszlu mokrym, jak i suchym. Dużą skuteczność wykazują też inhalacje z dodatkiem olejków eterycznych, np. z mięty i/lub eukaliptusa. 

Generalnie stosując preparaty naturalne i te z apteki, o silniejszym działaniu, warto pamiętać o jednej zasadzie:

W ciągu dnia, najlepiej do godziny 16., stosujemy syropy o działaniu wykrztuśnym. Potem lepiej już nastawić się na te łagodzące, które umożliwiają spokojny sen, nie pobudzają nas do kasłania.

Przy mokrym kaszlu, jeśli nie jest męczący i utrudniony, syropy wykrztuśne w ogóle nie są wskazane. Trzeba też unikać tych, które wzmagają produkcję wydzieliny.

Wieczorem warto kaszel łagodzić, jeśli zakłóca sen. Jeśli flegma dokucza dopiero rano (bo wydzielina ścieka do gardła), nie potrzebujesz szczególnego leczenia. Warto jednak pomyśleć o nebuliacji zatok, jeśli to w nich masz główny kłopot. Są skuteczne (a czasem nawet skuteczniejsze) od inhalacji, a nie grożą poparzeniem. Chcąc wykorzystać moc ciepła pomyśl o rozgrzewającej kąpieli czy parującym rosole. Powinny pomóc w oczyszczeniu dróg oddechowych.

CHCESZ BYĆ ZDROWY? JEDZ ZUPY!

Pamiętaj, że niejednokrotnie na poranne dolegliwości w gardle doskonałym lekiem okazuje się zwykły napar z herbaty, podany choćby z malinami. Kluczowe jest jednak wykorzystanie mocy ciepła i nawilżenia śluzówki. Obecność śluzu i plwociny nie oznacza, że śluzówka jest odpowiednio nawilżona. Wręcz przeciwnie. Niejednokrotnie jest przesuszona i podrażniona.

Nie musisz pić syropu, jeśli tego nie lubisz. Równie dobrze możesz łykać odpowiednie tabletki. Wielu pacjentów chwali sobie tego rozpuszczalne. Znakomite są płukanki czy nawilżające tabletki do ssania. Nie zaniedbuj jednak wtedy odpowiedniego spożywania płynów. Te są zawsze niezbędne, a w chorobie szczególnie.

Więcej o: