Test na płeć mózgu - to tylko psychozabawa, ale sporo o nas mówi

Dystans, refleksja, tolerancja - przy odpowiednim podejściu do psychotestów może z nich wyniknąć coś dobrego, fajnego. Oczywiście, że odpowiedź na 10 pytań nie może pozwolić w sposób odpowiedzialny odpowiedzieć, jaka jest płeć twojego mózgu. Zwłaszcza że samo pojęcie"płeć mózgu" jest uproszczeniem, pojęciem potocznym. Jeśli umiesz zachować umiar we wnioskowaniu i spojrzeć na siebie z przymrużeniem oka, zrób ten test.

Zapewne pamiętasz jeszcze ze szkoły, że nie ma znaczenia, jak bardzo męskie czy kobiece jest twoje ciało. Jeśli postrzegasz się jako kobieta, jesteś kobietą. Gdy uważasz, że jesteś mężczyzną, tak właśnie jest. Wszystko inne to dodatki, które pomagają w rozpoznaniu. Ty decydujesz, kim jesteś. Kulturowo mówi się o tym, że płci jest co najmniej kilka, coraz częściej, że nawet kilkadziesiąt. Wg biologa płcie są dwie (męska i żeńska) oraz ich ewentualne warianty. Mniejsza jednak o takie nazewnictwo. To kwestia wyboru jednostki. Kluczowe jest powszechne przyjęcie do wiadomości, że każdej jednostce należy się poszanowanie dla jej oceny i definiowania swojej tożsamości.

Jaką płeć ma twój mózg? Test

Płeć biologiczna kształtuje się przed narodzinami i jest wynikiem bardzo skomplikowanego i wieloetapowego procesu, którego efektem końcowym może być niezgodność w rozwoju płci chromosomalnej, gonadalnej i genitalnej - tłumaczyła prof. Barbara Gawrońska-Kozak z PAN przed ubiegłoroczną konferencją popularnonaukową: "O kształtowaniu się płci człowieka".

Niewątpliwie, to złożony problem - wielowymiarowy i wykorzystywany nawet w światopoglądowej grze. My dziś proponujemy coś innego. Psychozabawę, którą może trochę czuć naftaliną, ale pozwala sobie uświadomić, że praktycznie nikt nie jest "stuprocentowym facetem" czy "stuprocentową babką". Bo niby co to miałoby oznaczać?

TEST NA PŁEĆ MÓZGU - rozwiąż i dowiedz się czegoś o sobie

10 pytań ujawni ci prawdę co do płci mózgu?

Uwaga, spojler. Jeśli wyjdzie, że masz mózg bardziej żeński (niezależnie od uznanej płci biologicznej), dowiesz się, że cechuje cię spryt, zdolność wyczuwania cudzych intencji i masz dobrą pamięć. Jesteś jednak na bakier z logiką i orientacją w terenie.

A co z "męskim mózgiem"? Pozwala na lepsze planowanie, ale utrudnia rozumienie innych. Pomaga w grach logicznych, ale utrudnia wyczuwanie cudzego nastroju. Itd.

Do tych wszystkich "wniosków" ma niby zaprowadzić cię odpowiedź na 10 pytań. Same w sobie są stereotypowe, z góry podpowiadające wyniki. A wnioskowanie już w pełni są oparte na stereotypach: kobiecych i męskich ról, możliwości, planów, marzeń i oczekiwań. Naprawdę stuprocentowa kobieta nie radzi sobie najlepiej za kierownicą? To dlaczego wypadki częściej powodują mężczyźni? Przez "pierwiastek żeński"?

Faktycznie, męskie i kobiece mózgi nieznacznie się różnią, podobnie zresztą jak serca. I co z tego? Definiujemy męskość i kobiecość w oparciu o uwarunkowania kulturowe, jednocześnie odbieramy prawo innym do postrzegania siebie przez pryzmat kulturowy. Trudno w tym odkryć logikę.

- Płeć biologiczna jest kształtowana przed narodzinami i jest wynikiem bardzo skomplikowanego i wieloetapowego procesu. Mamy w nim trzy etapy: pierwszy to determinacja chromosomowa (para chromosomów XX charakterystyczna dla płci żeńskiej i XY charakterystyczna dla płci męskiej). Na to nakłada się determinacja płci gonadalnej prowadząca do rozwoju gonad: jajników lub jąder, za którą odpowiada kaskada włączanych w proces determinacji płci genów. Trzeci etap dotyczy różnicowania się wewnętrznych i zewnętrznych narządów płciowych (płeć genitalna) - to znowu prof. Barbara Gawrońska-Kozak, która wskazała, że efektem końcowym tego procesu "może być różnorodność rozwoju płciowego".

Zobacz wideo

W poszanowaniu dla różnorodności

Kobiety nie rozróżniają stron, a mężczyźni mają problem z wymyślaniem na poczekaniu usprawiedliwień? Najpierw musieliśmy nadać im, kulturowo, takie cechy, by potem, po tych cechach, ich rozpoznawać. To mało logiczne, a zasad wcale nie ustanowiły kobiety.

Zresztą, nawet gdyby tak było naprawdę, to wciąż nie ma większego znaczenia.

- Nie mamy problemu z tym, że są wśród nas ludzie różnego wzrostu, z różnymi nosami, o odmiennych kolorach oczu, brody czy włosów. Czemu tej różnorodności nie ma być, jeśli chodzi o kształtowanie się płci - mówiła prof. Barbara Gawrońska-Kozak.

Po co zatem w ogóle takie psychozabawy? Dla zabawy, jeśli umiesz się bawić. To może być nawet ciekawe, gdy okaże się, że zupełnie inaczej się postrzegasz, niż mogą postrzegać cię inni. Jeśli pozwoli ci to na wyciągnięcie wniosku w stosunku do innych ludzi, by im także nie przypinać żadnych łat, to psychotest spełni swoją rolę.

Więcej o: