Doświadczenia bliskie śmierci to nie halucynacje - pierwsze w historii recenzowane badania dotyczące wspomnień "życia po śmierci"

- Ludzkie komórki mózgowe nie umierają natychmiast, gdy serce przestaje bić, a osoba zostaje uznana za zmarłą - przekonują autorzy najnowszych badań z dziedziny neurologii. Naukowcy opisują wspólne doświadczenia ludzi w stanie śmierci klinicznej, którzy zostali przywróceni do życia dzięki zaawansowanym procedurom medycznym.

Do wglądu w to, co dzieje się z ludzkim mózgiem po śmierci klinicznej, doszło niejako przypadkowo. Międzynarodowy zespół naukowców (m.in. NYU Grossman School of Medicine, Uniwersytet Harvarda, University of Virginia, Virginia Commonwealth University, Medical College of Wisconsin oraz uniwersytety w Southampton i w Londynie) zajmował się zagadnieniami związanymi z komórkami macierzystymi, neurologią i resuscytacją. Przy tej okazji jednak przyjrzeli się dowodom naukowym, które dotyczyły "życia po śmierci".

Podsumowanie tych badań opublikowało w czasopismo "Annals of The New York Academy of Sciences".  Przeanalizowano tam zgromadzone dowody, związane z doświadczeniami bliskimi śmierci i zaproponowano pewne wytyczne dotyczące dalszych badań.

- Z naukowego punktu widzenia śmierć pozostaje potencjalnie odwracalna, dopóki leżące u jej podstaw procesy komórkowe nie osiągnęły biologicznej nieodwracalności, prawdopodobnie w ciągu godzin lub dni przed okresem pośmiertnym - piszą autorzy pracy.

Innymi słowy, może minąć wiele godzin, a nawet dni, zanim komórki mózgowe umrą, nawet gdy serce przestało bić. Dzięki postępom w resuscytacji (zespół czynności mających na celu przywrócenie krążenia i oddychania) udało się "przywrócić życie" wielu ludziom, u których doszło do zatrzymania akcji serca (mówi się o nich, że przeżyły śmierć kliniczną). Wiele z tych osób opisuje swoje doświadczenia z "życia po śmierci", które mają niemal ten sam scenariusz.

- Resuscytacja umożliwiła przywrócenie życia milionom ludzi tuż po zatrzymaniu akcji serca. Ci, którzy przeżyli, opisali unikalny zestaw wspomnień związanych ze śmiercią, które wydają się uniwersalne - piszą badacze.

Badacze uważają, że to nie są wspomnienia wywołane halucynacjami, iluzjami lub psychodelikami., a narracja obejmuje taki ciąg wydarzeń:

  • oddzielenie od ciała ze wzmożonym, rozległym poczuciem świadomości i rozpoznaniem śmierci
  • podróż do miejsca docelowego
  • znaczący i celowy przegląd życia (to jakby film z całego życia, przewijający się przed oczami), obejmujący krytyczną analizę wszystkich działań, intencji i myśli, które skierowane były w stronę innych ludzi
  • wrażenie przebywania w miejscu, które wydaje się „domem"
  • powrót do życia

Naukowcy piszą, że "chociaż systematyczne badania nie były w stanie absolutnie udowodnić realności lub znaczenia doświadczeń bliskich śmierci, to nie można ich również odrzucić".

Jim Tucker i Jennifer Kim Penberthy, profesorowie psychiatrii na University of Virginia, uważają, że "jest coś więcej niż pomysł, że po prostu żyjemy w tym ciele, umieramy i to wszystko". Na zeszłorocznej konferencji w South by Southwest (podczas tego festiwalu odbywa się szereg konferencji dotyczących m.in. innowacji w nauce) mówili o tym, że ich zdaniem jest fizycznie niemożliwe, aby umierająca osoba miała fantazje lub halucynacje. 

- Krytycy często twierdzą, że mózgi umierających ludzi płatają im figle, tworząc fantazje lub halucynacje. Jednak zdarzenie bliskie śmierci upośledza funkcjonowanie mózgu człowieka, podczas gdy halucynacje są zwykle wynikiem nadaktywnej kory czuciowej (części mózgu, która odbiera i interpretuje informacje sensoryczne). To utrudniłoby umierającej osobie halucynacje - wyjaśniał Jim Tucker podczas swojego wystąpienia.

Więcej artykułów na temat zdrowia przeczytasz na głównej stronie Gazeta.pl.

Zobacz wideo 2-7 tydzień ciąży: tworzy się zalążek mózgu i rdzenia kręgowego

Doświadczenia osób, które przeżyły zatrzymanie krążenia

Pisze o tym także czasopismo medyczne "The Lancet".

- Niektórzy ludzie, którzy przeżyli zagrażający życiu kryzys zgłosili niezwykłe przeżycia. Doświadczenia bliskie śmierci (NDE) występują z coraz większą częstotliwością ze względu na lepsze wskaźniki przeżywalności, wynikające z nowoczesnych technik resuscytacji. Zawartość NDE i wpływ na pacjentów wydają się podobne na całym świecie, we wszystkich kulturach i czasach - napisano we wstępie.

Powstało kilka teorii na temat pochodzenia doświadczeń bliskich śmierci. Uważa się więc, że to doświadczenie jest spowodowane przez fizjologiczne zmiany w mózgu, gdy w wyniku niedotlenienia dochodzi do śmierci komórek mózgowych. Niektórzy badacze są przekonani, że jest to psychologiczna reakcja na zbliżającą się śmierć lub kombinacja takiej reakcji i zmian fizycznych w mózgu. "Takie doświadczenia mogą być również powiązane ze zmianą stanu świadomości (transcendencji), w którym percepcja, funkcjonowanie poznawcze, emocje i odczucia funkcjonują niezależnie od normalnej, połączonej z ciałem świadomości na jawie" - czytamy.

Niestety, nie mamy, jak dotąd, dobrego naukowego wyjaśnienia doświadczeń bliskich śmierci. Dlatego naukowcy przygotowują się do kolejnych badań w oparciu o metodologię opisaną w artykule z "Annals of The New York Academy of Sciences".

- Badania powinny koncentrować się na wysiłkach zmierzających do wyjaśnić naukowo występowanie i treść doświadczeń bliskich śmierci - postulują naukowcy w "The Lancet".

Żródła: CBN News, Businnes Insider, The Jerusalem Post, ANNALS, The Lancet

Więcej o: