Ashwagandha to starożytne zioło pochodzenia indyjskiego, stosowane w medycynie ajurwedyjskiej. Ten najstarszy na świecie system opierał się na holistycznym podejściu do leczenia, wsłuchaniu się we własne ciało i odczytywanie sygnałów. Ashwagandha stanowiła jeden z najważniejszych składników naturalnej terapii. O jej właściwościach wiadomo od przeszło 6000 lat, a coraz częściej słyszy się o ashwagandzie w kontekście adaptogenów. Czy rzeczywiście działa?
Withania somnifera to nic innego jak wiśnia zimowa, która zyskała spopularyzowaną nazwę "Ashwagandha". Popularnie nazywa się ją także żeń-szeniem indyjskim, śpioszynem lekarskim czy witanią ospałą. Wywodzi się z ajurwedy, czyli indyjskiej medycyny naturalnej. Ekstrakt rośliny jest bogaty w wiele składników bioaktywnych. Wykazuje działanie antyoksydacyjne, przeciwzapalne oraz wzmacniające odporność.
Jak podaje portal sciencedirect.com:
Posiada szerokie spektrum właściwości farmakologicznych, takich jak przeciwdrobnoustrojowe, przeciwzapalne, przeciwstresowe, przeciwnowotworowe, neuroprotekcyjne, kardioprotekcyjne i wiele innych.
To nie wszystko. Ashwagandha stosowana w formie rasayany, czyli płynnego toniku, może wspierać układ nerwowy i mieć działanie antystresowe.
Wspomaga funkcje poznawcze i jest przydatny u dzieci z deficytem pamięci oraz u osób w podeszłym wieku z utratą pamięci. Stwierdzono również przydatność w chorobach neurodegeneracyjnych, takich jak choroba Parkinsona, Huntingtona i choroba Alzheimera
- można przeczytać w opublikowanych w 2011 r. badaniach, przeprowadzonych m.in. przez Narendra Singha oraz Mohita Bhalli.
W internecie można przeczytać, że ashwagandha to świetny sposób na zmniejszenie poziomu stresu, kortyzolu oraz przemęczenie. Ma zwiększać odporność organizmu, jednocześnie zbawiennie wpływając na odczuwanie lęku, a nawet depresję. Co jednak na to lekarze i badania naukowe?
Naukowcy przeprowadzili dwumiesięczne badanie na osobach zdrowych, których podawano codziennie 240 mg ashwagandhy. Miało to obniżyć poziom stresu i poprawić jakość snu. Warto jednak zauważyć, że badanie przeprowadzano na osobach, które wcześniej nie cierpiały na stany lękowe czy depresję. Nie ma więc w stu procentach potwierdzonych informacji, że rzeczywiście adaptogen może poprawić stan osób cierpiących na te choroby.
Także Zespół ds. suplementów diety w Polsce, przytacza źródła naukowe, które wskazują, że witania ospała może mieć wpływ:
poprawę funkcji poznawczych, wspomaganie płodności i funkcji seksualnych, czy też zwiększenie wydolności organizmu i zdolność do regeneracji.
Jak jednak zostało zaznaczone w uchwale z 7 lutego 2020 r., wszelkie doniesienia dot. żeń-szenia indyjskiego wymagają szerzej zakrojonych badań.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Ponieważ ashwagandha zyskuje na popularności, istnieją także obawy przed nieuzasadnionym jej spożyciem lub przekraczaniem zalecanych dawek. Przede wszystkim, jako suplement diety może być spożywana wyłącznie pod postacią wyciągu, ekstraktu lub jako sproszkowany korzeń.
Zgodnie z uchwałą Zespołu ds. Suplementów Diety NIZP-PZH z dnia 7 lutego 2020 roku, ashwagandę można spożywać w ilości poniżej 3 g na dobę (w formie sproszkowanej), a maksymalna zawartość witanolidów nie może przekraczać 10 mg w zalecanej dziennej porcji produktu.
Co więcej, każde opakowanie suplementów, które zawiera w składzie żeń-szeń indyjski, musi mieć ostrzeżenie o tym, kto nie powinien zażywać produktu. Przed zakupem należy sprawdzić, czy do suplementu dołączono obowiązkową specyfikację, potwierdzającą zawartość sumy witanolidów w przeliczeniu na zalecaną porcję produktu. W innym wypadku nie należy kupować produktu.
Warto pamiętać, że mimo niektórych badań, także suplementów diety nie powinno przyjmować się bez konsultacji z lekarzami. Podobnie jest w przypadku ashwagandhy - może jedynie wspomóc, ale z pewnością nie zastąpi tradycyjnego leczenia. Trzeba stosować go jako suplement, mając na uwadze możliwe skutki uboczne.
Z korzystania z żeń-szenia indyjskiego powinny zrezygnować osoby, które:
Ashwagandhy nie powinny stosować również dzieci. Dodatkowo może wchodzić w reakcje z lekami psychotropowymi i innymi, które mają wpływ na układ nerwowy.
Uwaga! Mimo niektórych prozdrowotnych właściwości starożytnego zioła należy pamiętać, że nadmierne stosowanie ashwagandhy może prowadzić do nadczynności tarczycy, zaburzeń snu, nadciśnienia tętniczego, nadmiernego pobudzenia, czy nawet napadów padaczkowych. Warto mieć na względzie, że każde stosowanie substancji - także roślinnych może być niebezpieczne dla naszego życia lub zdrowia. Z tego względu przed korzystaniem także z suplementów diety należy skorzystać z porady lekarza.