Ogromny wzrost zachorowań. Lekarka medycyny rodzinnej komentuje: Jest znacznie więcej zapaleń płuc

Grypa atakuje. Wzrost zachorowań zawsze zauważalny jest na przełomie jesienno-zimowym. Jednak w tym roku lekarze informują, że ilość pacjentów zgłaszających się do przychodni rodzinnych jest znacznie większa niż w roku ubiegłym. Dzieci borykają się z wirusem RSV, COVID-19, grypą, czy bostonką. Jednak dorośli również chorują. Lekarka rodzinna zwróciła uwagę na zwiększenie częstotliwości zapadania na zapalenie płuc i nie tylko.
Zobacz wideo Gorączka u dziecka - jak reagować?

Sezon infekcji trwa w najlepsze. Choć zazwyczaj jesteśmy przyzwyczajeni do sezonowego spadku odporności, to jednak bieżący okres jesienno-zimowy w sposób szczególny daje się we znaki. Już na początku jesieni informowaliśmy o znacznym wzroście występowania wirusa RSV wśród dzieci. To nie koniec. Lekarze alarmują, że zaobserwowano zwiększenie częstotliwości zapadania m.in. na zapalenie płuc

Wzrost zachorowań. Lekarka komentuje sytuację

O ile z grypą zmagamy się co roku, o tyle bieżący okres jesienno-zimowy jest wyjątkowo ciężki pod względem zachorowań na różnego rodzaju infekcje. Specjaliści informują, że w ostatnim czasie coraz częściej mają do czynienia z zapaleniem płuc oraz innymi chorobami. W rozmowie z portalem medonet.pl pewna lekarka z Lubelszczyzny odniosła się do obecnej sytuacji i wzrostu zachorowań.

Jest znacznie więcej zapaleń płuc, zapaleń oskrzeli, pseudokrupowych zapaleń krtani, zwłaszcza u dzieci, ale dotyczą też dorosłych i dzieci bardzo małych, w tym niemowląt

- czytamy wypowiedź Małgorzaty Stokowskiej-Wojdy, lekarki medycyny rodzinnej.

Lekarze informują, że obecny sezon jest uważany jako "wyrównawczy", co w uproszczeniu oznacza, że występowanie grypy, wirusa RSV, czy innych chorób jest zauważalne niemalże ze zdwojoną siłą. Wszystko za sprawą okresu pandemicznego, podczas którego dzieci przebywały w izolacji.

Nie spotykaliśmy się ze sobą, dzieci nie przebywały w skupiskach. Była wyraźnie zmniejszona ilość zachorowań na choroby infekcyjne w czasach dominacji pandemii. Teraz tych infekcji jest bardzo dużo

- informuje lekarka z miejscowości Łaszczów w województwie lubelskim.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Niegroźna infekcja, która może zagrażać życiu

Katar, bóle mięśni, osłabienie. Najczęściej te początkowe objawy utożsamiamy ze zwykłym przeziębieniem. Jednak nie warto lekceważyć żadnych symptomów, ponieważ początkowa faza poprzez zaniedbanie może rozwinąć się w poważną chorobę.

Dzieci chorują najczęściej, a wszystko za sprawą niewystarczająco ukształtowanego układu odpornościowego. Według Europejskiego Towarzystwa Chorób Układu Oddechowego problem dotyczy głównie niemowląt oraz dzieci do piątego roku życia. Rozprzestrzenianie się wirusów wśród dzieci jest łatwiejsze ze względu na przebywanie w skupiskach, czy kichanie bez zakrywania ust. Maluchy poprzez swoją beztroskę zapominają o zachowaniu dystansu lub częstym myciu rąk. 

Zastępczyni Dyrektora ds. Klinicznych w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie, dr n. med. Alicja Karney, w rozmowie z portalem medonet.pl, zwraca uwagę, że w przypadku występowania grypy wśród dzieci najczęściej występują takie objawy jak gorączka, katar, kaszel, bóle mięśni, bóle głowy, czy bóle gardła.

Jednak u maluchów obserwuje się także biegunkę, czy wymioty. O ile nie każdą infekcję cechuje ciężki przebieg, o tyle może dojść do zaburzeń oddychania, niewydolności nerek, a nawet sepsy.

[...] Ona może mieć bardzo ciężki przebieg, sama grypa. Jeszcze nie mówimy o powikłaniach

- informuje specjalistka.

Więcej o: