Mamy na rynku różne produkty sprzedawane jako leki łagodzące kaca. Są to dla przykładu, tabletki musujące Alka-Seltzer, suplementy elektrolitowe, plastry z witaminą B1 do nałożenia na skórę lub tabletki zawierające aspirynę i kofeinę. Jednak pomimo rosnącej stale oferty, eksperci są sceptyczni - nie są przekonani co do ich skuteczności.
W tej chwili nie ma zbyt wielu dowodów na to, aby naprawdę istniało coś takiego jak lek zapobiegający lub leczący kaca
- powiedział Emmert Roberts (Narodowe Centrum Uzależnień, Instytut Psychiatrii, Psychologii i Neuronauki, King's College London, Londyn, Wielka Brytania).
Naukowiec wraz z zespołem dokonał przeglądu 21 randomizowanych badań kontrolowanych placebo, obejmujących w sumie 386 uczestników, w których oceniano wpływ różnych związków na łagodzenie objawów kaca wywołanego alkoholem.
Przyjrzano się takim produktom jak: ekstrakt z goździków, kwas tolfenamowy, ekstrakt z owoców Hovenia dulcis (japońskie drzewo rodzynkowe) i analog witaminy B6 o nazwie pirytinol, L-cysteina, czerwony żeń-szeń i sok z koreańskiej gruszki. Te produkty są sprzedawane jako potencjalnie łagodzące objawy kaca. Niestety, znaleziono bardzo niewiele dowodów na ich skuteczność.
- Dowody bardzo niskiej jakości sugerują, że ekstrakt z goździków, kwas tolfenamowy i pirytynol mogą być obiecujące, jako przedmiot dalszych badań - napisali naukowcy w artykule opublikowanym z czasopiśmie "Addiction".
Kaca wywołanego alkoholem zaczynamy odczuwać, gdy stężenie alkoholu we krwi zbliża się do zera. Jest to kombinacja negatywnych objawów psychicznych i fizycznych, a fizjologiczne mechanizmy leżące u podstaw kaca są złożone i nie do końca rozpoznane.
- Chociaż alkohol i jego metabolity są odpowiedzialne za niektóre objawy, nasilenie kaca zazwyczaj osiąga szczyt, gdy stężenie alkoholu we krwi spada do zera - tłumaczą naukowcy.
Pojawienie się kaca ma związek z metabolitami powstającymi podczas procesu metabolizowania alkoholu przez organizm. To aldehyd octowy, który jest w zasadzie trucizną. Organizm stara się go rozłożyć, co wpływa na nasz stan (możemy mieć mdłości, podnosi się też tętno). Na nasilenie kaca wpływa też odwodnienie - alkohol działa moczopędnie, ponadto utratę wody wzmagają pocenie się, biegunka lub wymioty. W efekcie nazajutrz odczuwamy pulsujący ból głowy.
Pierwsza rada jest oczywista: mniej pić, a ponadto przepijać drinki wodą i nie pić na pusty żołądek. Mniejsze ryzyko kaca wiąże się też z alkoholami o jasnej barwie, czyli z białym winem czy jasnym piwem. Cięższe objawy będziemy mieć najprawdopodobniej po bourbonie, rumie, whisky i czerwonym winie. Słodkie koktajle i alkohol z dodatkiem słodzonych napojów gazowanych także źle działają, ponieważ podnoszą poziom cukru we krwi. Gdy ten spada, dopada nas znużenie i osłabienie.
Wypicie przed snem aspiryny nie zapobiega kacowi, ale zmniejsza ewentualny ból po przebudzeniu. Ważne jest nawadnianie organizmu. Najlepiej pić zwykłą wodę, ewentualnie z dodatkiem Alka-Seltzera. Jeżeli dużo wypiliśmy, a potem cierpimy z powodu wymiotów i biegunki, potrzebujemy też elektrolitów, aby ustabilizować ich poziom w organizmie. Aby uzupełnić zasoby witamin i minerałów (witamin B, C i cynku), najlepiej zjeść pożywny posiłek niż łykać preparaty witaminowe. A kofeina zawarta w kawie może nam dodać nieco energii.
Eksperci podkreślają, że samo zażycie pigułki nie wystarcza, aby pozbyć się alkoholu z organizmu i kaca. - Czas to naprawdę jedyna rzecz, która może sprawić, że poczujesz się lepiej - przypominają autorzy badania.
Źródła: onlinelibrary.wiley.com, The New York Times,