Postać Cezarego Żaka nieustannie zaskakuje nie tylko pod względem talentu oraz umiejętności zawodowych, ale także samego wyglądu artysty. Uwagę widzów przykuwa nie tylko twarz, ale cała postura Żaka. Okazuje się, że mężczyzna schudł 30 kg. Co stoi za tak wielką przemianą?
Podczas jednego z porannych wydań programu "Dzień dobry TVN", aktor był jednym z zaproszonych gości. Artysta odniósł się do swojej przemiany i nie ukrywał, że udało mu się schudnąć dzięki konkretnej motywacji, ale nie tylko. Żak uznał, że jeżeli chce nadal rozwijać się jako aktor, zdobywać nowe doświadczenia w swojej branży, musi stworzyć ku temu nowe warunki. Ten plan dodawał mu siły do walki z otyłością.
Jednak to nie wszystko, aktor wielokrotnie zaznaczał, że bez względu na sytuacje, zawsze może polegać na swojej żonie. Podkreślił, że próba zrzucenia zbędnych kilogramów wymaga wsparcia ze strony najbliższych. Pozbycie się nadwagi powinno być nie tylko celem samym w sobie. Utrzymanie osiągniętego sukcesu na dłużej bywa znacznie trudniejsze niż sam proces chudnięcia.
Cezary Żak przede wszystkim nie ukrywał, że nadmiaru kilogramów pozbywał się stopniowo. Osiągnięta waga to efekt trzyletniej pracy polegającej na poznawaniu własnego organizmu. Zauważył, że wydłużenie przerw pomiędzy posiłkami najlepiej wpływa na jego organizm. Jak sam twierdzi, dla osoby walczącej z otyłością, największym problemem jest podjadanie. Dlatego postanowił zjadać duże posiłki, aby zaspokoić uczucie głodu oraz zrezygnował z przekąsek między posiłkami.
Aktor zdradził także rodzaj stosowanej diety. Wbrew pozorom nie głodził organizmu ani nie jadał jak królik. Z codziennych posiłków wyeliminował pieczywo oraz ziemniaki. W trakcie odchudzania na obiad zjadał mięso z warzywami. Chleb i to wyłącznie ciemny spożywa tylko podczas śniadania. Dwa razy w miesiącu je kaszę gryczaną, a sporadycznie także ryż.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Żak zaznacza, że podstawową zasadą odchudzania jest przyjęcie do wiadomości faktu, że zbędnych kilogramów nie zrzuca się z dnia na dzień. Ważne jest poznanie własnego organizmu, a przede wszystkim nietraktowanie nowej formy jedzenia jako diety, ale jako zmianę nawyków. Taka zmiana powinna pozostać już docelowym stylem życia. Dzięki temu nie tylko zaakceptujemy inny rodzaj spożywanych posiłków, ale także polubimy je i nie narazimy organizmu na efekt jojo.