Okres jesienno-zimowy to czas, kiedy na domowej wadze dostrzegamy dodatkowe kilogramy. Często pojawiają się jakby znienacka i uważamy, że organizm sam przybiera na masie, by chronić się przed zimą. Czy na pewno?
Jedną z kluczowych przyczyn wzrostu masy ciała jesienią i zimą jest ograniczenie aktywności fizycznej. Dzień jest zdecydowanie krótszy. Za oknami szybko robi się ciemno, a mroźna aura nie zachęca do długich spacerów czy joggingu. Najchętniej spędzamy wolne chwile pod kocem, oglądając ulubione programy w telewizji.
Powtarzanie tych czynności sprawia, że zaczynamy tyć. Aby zapobiec nadmiernemu wzrostowi masy ciała, wystarczy 30-minutowa aktywność w domu. Mogą to być spacery lub bieg na bieżni albo wykonywanie dowolnych ćwiczeń na macie.
Kluczową rolą w kwestii niechcianego wzrostu masy ciała w okresie jesienno-zimowym jest dostarczenie organizmowi niezbędnych wartości odżywczych. Dieta bogata w warzywa i owoce, nabiał, czy mięso a co za tym idzie bogata w kwasy omega 3, witaminę C, A, E, wapń, magnez czy potas wzmocni naszą odporność.
Aby pozbyć się zbędnych kilogramów, ważna jest stopniowa eliminacja nadmiernego spożywania węglowodanów. Dzięki temu rzadziej będziemy odczuwać senność i rozleniwienie, co pozwoli na minimalną aktywność fizyczną. Warto zmniejszyć ilość jedzonego jasnego pieczywa, bułek, ziemniaków.
Jeśli spędzamy wieczory przed telewizorem, ograniczajmy zjadanie przekąsek typu chipsy, paluszki, ciastka, czekolada. Relaks mogą uprzyjemnić takie owoce jak mrożone borówki, czy jabłko lub świeżo wyciskany sok z owoców i warzyw. Aby nie przytyć zimą, warto także wykluczyć z codziennej diety spożywanie przetworzonej żywności.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Poza odpowiednią dawką codziennej aktywności fizycznej oraz dobrze zbilansowanej diety, ważne jest także dostarczanie do organizmu witaminy D. To właśnie w okresie jesienno-zimowym zmniejszona ilość słońca może wpływać niekorzystnie na naszą wagę. Witamina D jest jedną z kluczowych witamin koniecznych do prawidłowego funkcjonowania.
Wraz z jej niedoborem, wzrasta apetyt oraz pokusa, by sięgnąć po przekąskę pomiędzy posiłkami. Według badań przeprowadzonych przez doktor Luisellę Vigny, na Uniwersytecie Mediolańskim, odpowiedni poziom witaminy D przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej. Grupa badanych, którzy borykali się z otyłością i nie przyjmowali witaminy D, znacznie wolniej traciła zbędne kilogramy.
Od lat panuje opinia, że wzrost masy ciała zimą to normalna kolej rzeczy i że właśnie tego potrzebuje nasz ogranizm, by chronić się przed chorobami. Prawda jest jednak inna. Tkanka tłuszczowa odgrywa istotną wolę w kwestii odporności.
Naukowcy z Garvan Institute of Medical Research w Sydney wykazali, że nadmiar tkanki tłuszczowej, zwłaszcza w okolicach brzucha prowadzi do wzrostu ilości komórek pobudzających stany zapalne. Tego rodzaju komórki przyczyniają się do rozwoju wielu poważnych schorzeń takich jak cukrzyca, choroba wieńcowa, czy choroby układu krwionośnego.
Jednak to nie wszystko, naukowcy, analizując poszczególne przypadki, uważają, że zmniejszenie ilości zjadanych kalorii wpływa pozytywnie na układ immunologiczny. Stąd wniosek, że zarówno otyłość, jak i nadwaga są wyjątkowo niekorzystne dla zdrowia, a dodatkowe kilogramy jesienią i zimą, nie wzmocnią odporności, lecz mogą ją osłabić.