W 1965 roku 27-letni Angus Barbieri zgłosił się do lekarzy z Wydziału Medycyny Uniwersytetu w Royal Infirmary of Dundee (Szkocja) z niecodzienną propozycją. Poinformował lekarzy, że chciałby rozpocząć głodówkę, aby szybko się odchudzić i poprosił ich o monitorowania stanu zdrowia podczas tej próby. Ważył wówczas 207 kg i marzył o normalnej sylwetce.
Początkowo wszyscy myśleli o krótkim poście, który miał trwać maksymalnie 40 dni. Ale po tym czasie Angus przyzwyczaił się już do niejedzenia, czuł się przy tym dobrze i postanowił dalej głodować, aż schudnie do około 80 kilogramów.
Czy rzeczywiście w tym czasie nic nie jadł? Mówiąc ściślej, nie jadł pokarmów stałych, jednak zażywał przy tym przepisane przez lekarzy preparaty z witaminami, potasem i sodem. Jadł też drożdże, jako źródło wszystkich niezbędnych aminokwasów i witamin z grupy B. Do tego pił czarną herbatę, czarną kawę i wodę gazowaną.
Regularnie pojawiał się też w szpitalu, gdzie robiono mu badania krwi i moczu. Wyniki wskazywały na to, że jego ciało radzi sobie z głodówką całkiem dobrze. Twierdził, że czuje się nie najgorzej, chociaż ma mało siły. Gdy poziom cukru we krwi przez ostatnie 8 miesięcy spadł mu do poziomu około 30 mg/100 ml, zaczął dodawać do kawy i herbaty nieco cukru lub mleka. Nie badano mu kału, a do toalety chodził co 30-40 dni.
W sumie jego post trwał 382 dni, podczas których ubyło mu 125 kilogramów. Jak relacjonowały później media, powrót do normalności zajął mu nieco czasu. Podobno zapomniał, jak smakuje jedzenie. Na pierwszy posiłek zjadł jajko na twardo z kromką chleba i masłem, wypił kawę i uznał, że jest już najedzony.
Wszystkich ciekawiło, czy po tym, jak tak bardzo schudł, nie pojawi się efekt jojo i czy cały ten wysiłek nie pójdzie na marnie. Okazało się, że pozbył się tuszy na stałe i po 5 latach nadal był szczupły. Ważył "tylko" 88 kilogramów.
Całe doświadczenie obserwowali naukowcy z University Department of Medicine, wyniki opublikowali w czasopiśmie "Postgraduate Medical Journal" w 1973 roku.
- Była to najdłuższa i jedna z najbardziej ekstremalnych głodówek, jakie zostały zarejestrowane - czytamy na łamach Diabetes UK.
- Nie róbcie tego sami w domu - przestrzegają eksperci - U osób o normalnej wadze, długi post może spowodować komplikacje zdrowotne, w tym zwiększone obciążenie serca, nawet przy suplementacji witamin i minerałów. Znane i udokumentowane są przypadki niewydolności serca oraz zgonów w wyniku długotrwałej głodówki.
Dlaczego więc Angus przeżył tak długi post i to w stosunkowo dobrej formie? Ratowało go to, że był niezwykle gruby, a także to, że przyjmował witaminy i minerały (w tym potas i sód) oraz jadł drożdże, uzupełniając w ten sposób zapas witamin i elektrolitów.
Większość energii pozyskujemy z glukozy, pobieranej z pożywienia oraz z zapasów w wątrobie. Jeśli nie ma dostępnej glukozy, ciało pobiera energię z glikogenu przechowywanego w wątrobie i mięśniach. Wreszcie organizm może też sięgnąć po zapasy zgromadzone w postaci tkanki tłuszczowej. Rozbija tkankę tłuszczowa, a następnie przekształca w glukozę i wolne kwasy tłuszczowe.
Istnieją oczywiście pewne korzyści z krótkiego postu, szczególnie z postu przerywanego. Pomaga nie tylko w utracie wagi, ale i zmniejsza insulinooporność. Amerykańscy naukowcy dowiedli też, że krótkoterminowy post może przynieść pewne korzyści zdrowotne sercu.
Angus Barbieri zmarł w 7 września 1990 roku w wieku 51 lat.
Źródła: ncbi.nlm.nih.gov, diabetes.co.uk, sciencealert.com