Od przyszłego roku nie zobaczymy już reklam medycyny estetycznej w mediach, w tym także w social mediach. Influencerom będzie za to grozić ogromna kara

Od 1 stycznia 2023 roku zaczną obowiązywać przepisy zakazujące reklamowania zabiegów i produktów medycyny estetycznej w mediach tradycyjnych, w internecie oraz w social mediach. Za złamanie zakazu wszystkim, w tym influencerom, grozi kara do 2 mln zł.

Nowelizacja ustawy o wyrobach medycznych z 7 kwietnia 2022 dostosowuje polski rynek wyrobów medycznych do regulacji unijnych. Branża reklamowa ma czas na wprowadzenie zmian w kampaniach marketingowych do 30 czerwca przyszłego roku, pod warunkiem, że taka kampania wystartowała jeszcze w 2022 roku. A zatem od połowy 2023 roku nie zobaczymy już reklam implantów, zabiegów medycyny estetycznej opartych na laserze czy kwasie hialuronowym itp.

Do zakazu reklamowania sprzętów specjalistycznych w mediach będzie się musiał dostosować cały sektor usług medycyny estetycznej i dotyczy to zarówno wielkich firm, jak i pojedynczych osób. Odtąd niemożliwe już będzie reklamowanie choćby implantów czy zabiegów laserowych w mediach społecznościowych przez influencerów, a także promowanie konkretnego gabinetu czy sieci usług medycznych przez celebrytki. Z takich promocji korzystali często lekarze medycyny estetycznej, pragnący pokazać szerzej efekty swojej pracy.

- Trzeba pamiętać, że wśród osób aktywnie tworzących w sieci są nie tylko twórcy z branży lifestyle czy beauty, którzy promują usługi i produkty medyczne jako ich użytkownicy, ale też social media pełne są specjalistów, np. lekarzy medycyny estetycznej, kosmetologów itp., którzy reklamują swoje usługi i zabiegi, często pokazując efekty przed i po, czy działanie konkretnych preparatów czy sprzętu. To przede wszystkim ich dotyczą nowe regulacje. I to oni mogą najmocniej odczuć zakaz reklamy - mówi serwisowi "Wirtualne Media" Marta Soja-Bochenek, ekspertka influencer marketingu.

Ustawie podlega także lekarz, który sam publikuje treści lajfstajlowe lub podobne w mediach, jeżeli pisze o konkretnych wyrobach medycznych w zamian za określone korzyści.

Zobacz wideo Rzeki zalane antybiotykami. Normy przekroczone 300 razy

Czego nie wolno robić w reklamach wyrobów medycznych?

Nowelizacja ustawy o wyrobach medycznych doprecyzowuje też zasady reklamowania wyrobów medycznych. Taka reklama, jeśli jest kierowana do szerokiej publiczności, musi być sformułowana w sposób zrozumiały dla laika. Wymóg ten dotyczy również sformułowań medycznych i naukowych, na które powołuje się reklama. 

Ustawodawca doprecyzowuje, że reklama wyrobu medycznego nie może wykorzystywać wizerunku osób wykonujących zawody medyczne lub podających się za takie osoby, albo też przedstawiać osób prezentujących wyrób w sposób sugerujący, że wykonują taki zawód. Zatem w reklamach nie zobaczymy już aktora w kitlu lekarskim, czy pracującego w gabinecie dentystycznym.

Ponadto reklama nie może zawierać bezpośredniego wezwania, skierowanego do dzieci, do nabycia reklamowanych wyrobów. Nie może nakłaniać rodziców lub innych osób dorosłych do kupienia dzieciom reklamowanych wyrobów medycznych. Reklama wyrobu medycznego nie może też dotyczyć wyrobów przeznaczonych do używania przez użytkowników innych niż laicy.

Trzeba też pamiętać, że wyrób medyczny to nie to samo co lek.

Zgodnie z definicją, wyrobem medycznym może być narzędzie, przyrząd, urządzenie, oprogramowanie lub inny artykuł, który służy do diagnozowania, zapobiegania, monitorowania, badania, łagodzenia lub leczenia choroby. To na przykład plastry, czy testy ciążowe, maseczki, laktatory, a także niektóre tabletki do ssania, spray’e i syropy. Uwaga, produkt medyczny musi mieć na opakowaniu lub na etykiecie oznaczenie CE (Conformité Européenne).

Produkt leczniczy (lek) natomiast ma mieć działanie fizjologiczne, . Mamy jeszcze suplementy diety, czyli produkty złożone z substancji odżywczych i traktowane jako uzupełnienie właściwej diety (nie są lekami) oraz środki spożywcze specjalnego przeznaczenia żywieniowego (muszą mieć za sobą badania naukowe, potwierdzające ich działanie).

Źródła: Wirtualne Media, Prawo.pl,

Więcej o: