Nie wyspałeś się dzisiaj? Będziesz zatem mniej chętny do pomocy ludziom

Od tego, jak długo i jak dobrze spałeś, zależy czy nazajutrz zdecydujesz się pomóc drugiej osobie - do takiego wniosku doszli naukowcy, gdy przyjrzeli się bliżej temu, co się z nami dzieje po "zarwanej" nocy. Ale jest też dobra wiadomość.

Więcej artykułów o zdrowiu przeczytasz na głównej stronie Gazeta.pl.

- Ludzie pomagają sobie nawzajem. Ta fundamentalna cecha homo sapiens była jedną z najpotężniejszych sił kształtujących współczesną cywilizację. Ale co decyduje o tym, że ludzie zaczynają pomagać? - takie pytanie postawili sobie naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley w Stanach Zjednoczonych (UC Berkeley), a odpowiedzi poszukali we śnie, a dokładniej rzecz ujmując - w niedoborach snu.

Od tego, jak długo dzisiaj spałeś, zależy czy zdecydujesz się pomóc drugiej osobie - do takiego wniosku doszli naukowcy po serii doświadczeń badających związek pomiędzy snem a empatią i dążeniem do niesienia pomocy innym na poziomie jednostkowym, ale także całego kraju.

Kiedy tracimy choćby godzinę snu, wyraźnie uderza to w naszą wrodzoną dobroć i zmniejsza motywację do pomagania potrzebującym

- zauważa Ben Simon, doktor habilitowany psychologii w Center for Human Sleep Science (Centrum Nauki o Ludzkim Śnie, Uniwersytet Kalifornijski), współautor badania.

Dlaczego w ogóle sobie pomagamy?

Chęć niesienia pomocy innym ludziom bierze się z kilku źródeł. Wynika poniekąd z praw ewolucji (dobór krewniaczy i wzajemny altruizm, który prowadzi do pomagania najbliższym), a także z norm kulturowych i oczekiwań (indywidualizm kontra kultura wspólnotowa), czynników społeczno-ekonomicznych, a także z cech osobowości, takich jak zdolność do empatii. Ostatecznie jednak decyzja, czy pomóc innemu człowiekowi, podejmowana jest przez mózg. Neurony zaangażowane w prospołeczne działania ludzi to w rzeczywistości skomplikowana sieć mózgowego poznania społecznego (składają się na nią przyśrodkowa kora przedczołowa, bruzda skroniowa środkowa i górna, połączenia skroniowo-ciemieniowe i przedklinek). Jeśli ten obszar zostanie uszkodzony, na przykład podczas wypadku, kończy się to tak zwaną "nabytą socjopatią" i wyraźnie egoistycznym zachowaniem.

Umiejętność uwzględniania potrzeb, stanów i emocji innych ludzi zaczyna się rozwijać we wczesnym dzieciństwie, około piątego roku życia. Nazywa się to teorią umysłu (teorią mechanizmu umysłowego), co oznacza umiejętność rozróżniania umysłu własnego i umysłów innych osób, zdolność do rozumienia intencji drugiego człowieka, uznanie faktu, że inni widzą świat inaczej, że mają inną, swoją perspektywę.

Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego podejrzewali też, że na zaburzenia w działaniu prospołecznych ośrodków w mózgu wpływają niedobory snu. Poszukali zatem dowodów w trzech doświadczeniach.

Zobacz wideo Zdrowie Czy alkohol pomaga zasnąć? [NaZdrowie]

Jak zły sen zmienia nas w egoistów

Na poziomie całych społeczności badacze znaleźli dowody potwierdzające ich hipotezę na... kontach bankowych. Analizując 3 miliony darowizn na cele charytatywne, przekazane różnym organizacjom pomocowym w latach 2001-2016 w Stanach Zjednoczonych, eksperci zauważyli 10-procentowy spadek donacji nazajutrz po tym, jak kraj przechodzi na czas letni (czyli gdy trzeba się obudzić o godzinę wcześniej). Spadku wpłat na cele charytatywne nie odnotowano tylko w tych stanach, które nie przesuwały zegarków o godzinę do przodu.

Kolejne doświadczenie, które przeprowadzili badacze z UC Berkeley pokazało, że z naszym altruizmem dzieje się coś niedobrego, gdy jesteśmy niewyspani. Tym razem dowodów dostarczył rezonans magnetyczny. Naukowcy prześledzili aktywność mózgu 24 osób po ośmiu godzinach snu oraz po "zarwanej" nocy. Zauważyli, że u tych badanych, którzy nie spali dobrze, aktywność w tych obszarach mózgu, które wiążą się z prospołeczną aktywnością, była przytłumiona, słabsza.

W kolejnym doświadczeniu wzięło udział ponad 100 osób. Po trzech-czterech nocach obserwacji naukowcy doszli do wniosku, że jakość snu jest jeszcze ważniejsza od ilości snu, jeśli chodzi o "wielkość" egoizmu. To, jak bardzo ktoś jest skłonny do postaw egoistycznych, oceniano na podstawie kwestionariuszy wypełnianych nazajutrz przez uczestników eksperymentu.

Badacze odkryli, że oprócz długości snu, na zachowania egoistyczne ma ponadto wpływ jakość snu, a dotyczy to sytuacji, gdy śpimy krócej. 

Jakość snu (w tym przypadku wydajność snu) jest silnie powiązana z chęcią (a właściwie niechęcią) pomagania innym następnego dnia

- orzekli naukowcy po przeanalizowaniu ankiet.

Obecnie na świecie mamy do czynienia ze zjawiskiem, któremu nadano nazwę "globalna epidemia bezsenności". Szacuje się, że niedosypia już co drugi mieszkaniec rozwiniętych krajów. Ma to wpływ na ryzyko rozwoju wielu chorób, i to zarówno o charakterze fizycznym, jak i psychicznym. Niedobór snu wiąże się zatem z takimi zaburzeniami jak depresja, lęk, a także cukrzyca i otyłość. Teraz wiemy też, że zmienia nas w egoistów.

Ale jest też dobra wiadomość. Okazuje się, wpływ snu na prospołeczną postawę jest dwukierunkowy. Podczas eksperymentów niedobory snu rzeczywiście zmniejszały chęć niesienia pomocy drugiemu człowiekowi, ale kiedy badani już się wyspali, pragnienie pomagania innym powracało.

Z wynikami badania można się zapoznać na łamach czasopisma "PLOS Biology".

Źródła: CNN Health, PLOS Biology

Więcej o: