Nazywała się Bacaq, a jej ząb pozwolił rozwikłać odwieczny spór o źródło plagi dżumy w XIV-wiecznej Europie

Zmarła po czterdziestce. Jej nagrobek oznaczono hasłem "mawtana", które oznaczało ofiary zarazy. Na podstawie DNA pobranego z pozostałości zębów w jej szczątkach naukowcom udało się rozwikłać zagadkę sprzed setek lat. Okazuje się, że plaga dżumy przyszła do Europy z Kirgistanu. Ofiary tej choroby mogły jednak pochodzić z innych krajów.

Więcej ważnych informacji o zdrowiu znajdziesz na naszej stronie głównej Gazeta.pl

Informację na nagrobku Bacaq wyryto po syryjsku w dialekcie aramejskim. Zmarła na dżumę — podobnie jak 114 innych osób w latach 1338-1339. Pochowano ją na cmentarzu Kara-Djigach około 11 km od Biszkeku — stolicy dzisiejszego Kirgistanu. Jej zęby oraz pozostałości ze szczęki innej kobiety, która spoczywała w pobliżu, dostarczyły jednoznacznych dowodów na to, że szczep bakterii Yersinia pestis odpowiedzialny za pandemię czarnej śmierci w XIV wieku trafił od Europy z okolicy położonej w pobliżu kirgiskiego jeziora Issyk Kul, na trasie słynnego Jedwabnego Szlaku.

Dżuma dotarła do Europy z Kirgistanu

To właśnie ten region okazał się źródłem głośnej zarazy, która w ciągu kilku lat uśmierciła od 30 do 60 proc. populacji ówczesnej Europy (około 50 mln ludzi). Dotąd sądzono, że dżuma pochodziła z Chin, ale okazało się, że kirgiskie ofiary zmarły na tę chorobę około 8 lat wcześniej. Szczegółowe wyniki badań na ten temat opublikowano w prestiżowym "Nature".

Kirgistan Zagadka czarnej śmierci rozwiązana. Wiadomo, skąd przybyła do Europy

Naukowcy ze szkockiego Uniwersytetu Stirling, Instytutu Maxa Plancka w Lipsku oraz Uniwersytetu w Tybindze w Niemczech poddali badaniom DNA w sumie 7 szkieletów — 5 kobiet oraz 2 mężczyzn.

Zęby, dzięki którym udało się potwierdzić źródło pochodzenia dawnej zarazy, zidentyfikowano na podstawie materiału genetycznego dwóch kobiet — jedną z nich była czterdziestoletnia Bacaq, a drugą anonimowa pięćdziesięciolatka.

To jak znalezienie miejsca, w którym spotykają się wszystkie szczepy. Można porównać to do sytuacji, do jakiej doszło w przypadku koronawirusa, w którym wyróżniamy warianty: alfa, delta lub omikron, a wszystkie z nich pochodzą z jednego szczepu w Wuhan – mówi o nowym odkryciu Johannes Krause, paleogenetyk z Instytutu Antropologii Ewolucyjnej im. Maxa Plancka w Lipsku, jeden z autorów badania opublikowanego w "Nature".

Ofiary dżumy w Kirgistanie mogły pochodzić z innych krajów

Inskrypcje na nagrobkach sugerowały, że ofiary zarazy, które zmarły na Jedwabnym Szlaku, mogły pochodzić z Chin, Mongolii lub Armenii. Świadczą o tym pozostawione wśród szczątków zmarłych monety, tkaniny, perły, muszelki, a także kamienie szlachetne i metale z odległych od miejsca pochówku terenów.

Wyspa trzustkowa. Na zielono: komórki beta produkujące insulinę. Cukrzyca przestanie być nieuleczalna? Odkryto, jak tworzyć nowe komórki produkujące insulinę

Jak doszło do epidemii dżumy? Naukowcy sugerują, że ważną rolę mogły odegrać świstaki

Szczep bakterii, które udało się u nich zidentyfikować, przypomina te, które występują współcześnie i rozwijają się głównie wśród zwierząt. Naukowcy sugerują, że patogen, który doprowadził do plagi dżumy, mógł rozwinąć się na granicy Kirgistanu i Chin, w pobliżu górskiego regionu Tienszan.

Bakteria powodująca czarną śmierć mogła wywołać infekcję wśród ludzi, którzy mieli kontakt z gryzoniami — najprawdopodobniej z powszechnymi w tym rejonie świstakami. Popularnym zwyczajem na tym terenie jest spożywanie mięsa tych zwierząt. Do zakażenia mogło dojść także poprzez pchły.

Ze względu na to, że cmentarze, na których leżą ofiary dżumy, położone są wzdłuż Jedwabnego Szlaku, wiele wskazuje na to, że handel międzykontynentalny odegrał ważną rolę w rozprzestrzenianiu się plagi czarnej śmierci. Naukowcy planują zbadać, dlaczego choroba nie rozprzestrzeniła się na wschód, tylko na zachód. Jednym z następnych działań będzie próba zrekonstruowania 1800-kilometrowej podróży bakterii Yersinia pestis z Azji Środkowej do Europy.

Nornica ruda ( Myodes glareolus ) W Szwecji odkryto wirusa Grimsö. Czy nowy koronawirus jest groźny?

źródło: Nature / The Washington Post / scientificamerican.com

Więcej o: