Zachowanie przytomności w znieczuleniu ogólnym zdarza się częściej, niż nam się wydawało

Wydaje się, że tak zwana "świadomość połączona" podczas narkozy zdarza się częściej ludziom młodym i przede wszystkim kobietom. W dodatku prawdopodobnie występuje częściej, niż myślimy.

Więcej tekstów na temat zdrowia znajdziesz na głównej stronie Gazeta.pl.

Znieczulenie ogólne to procedura medyczna, która powoduje, że pacjent traci świadomość i zapada w głęboki sen. Dzięki temu nie odczuwa bólu podczas zabiegu czy badania. Narkoza na pewien czas wyłącza niektóre funkcje układu nerwowego, takie jak uwaga, pamięć krótkotrwała oraz percepcja i uniemożliwia odpowiedź na bodźce zewnętrzne.

Podczas znieczulenia ogólnego nie zdajemy więc sobie zupełnie sprawy z tego, co się z nami dzieje. Ale czy zawsze? Zdarza się, że podczas operacji pacjent, który - wydawałoby się - głęboko śpi - reaguje na polecenia lekarzy. A zatem wykazuje oznaki świadomości. Badanie, którego wyniki opublikowało właśnie czasopismo "British Journal of Anaesthesia" pokazuje, że zdarza się to częściej, niż wcześniej sądzono.

Świadomość narkozy i "świadomość połączona"

Śródoperacyjny powrót świadomości (anesthesia awareness) w czasie znieczulenia ogólnego to z pewnością traumatyczne przeżycie dla pacjenta. Szacuje się, że zdarza się podczas od 0,1 do 0,2 proc. wszystkich znieczuleń.

Europejskie Towarzystwo Anestezjologiczne w 2004 roku zaproponowało podział na anesthesia awareness (świadomość narkozy) w czasie znieczulenia, o czym piszą w "Anestezjologia i Ratownictwo" Piotr Skóra i Waldemar Machała z Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Łodzi). Ten stan oznacza:

  • Wybudzenie z odczuwaniem bólu
  • Wybudzenie ze wspomnieniami (pamięć jawna) bez bólu
  • Wybudzenie bez wspomnień i bólu, możliwe przywoływanie zdarzeń z zabiegu (pamięć ukryta)
  • Bez przebudzenia

Kolejnym problemem w anestezjologii jest tak zwana connected consciousness (połączona świadomość) która różni się od anesthesia awareness. Naukowcy wyjaśniają, że "połączony" w tym przypadku odnosi się do tej części mózgu, która wciąż jest zdolna do przetwarzania wrażeń z otoczenia. Nie jest to jednak proces w pełni świadomy.

Zobacz wideo Usunięcie raka płuca - już nie trzeba okaleczać

Kobietom zdarza się to częściej

Anestezjolodzy od zawsze zmagają się z problemem, jak zapewnić pacjentom odpowiednią głębokość znieczulenia podczas operacji.

-  Nawet po 170 latach istnienie anestezjologii jako oddzielnej dziedziny medycyny, nadal nie do końca rozumiemy, jak działa znieczulenie ogólne – a teraz wiek i płeć wydają się być kolejnym elementem w tej układance - mówią naukowcy z University of Sydney w Australii, którzy zajęli się zagadnieniem "świadomości połączonej" (connected consciousness), zdefiniowanej jako stan, w którym pacjenci, mimo znajdowania się pod wpływem narkozy, reagują na polecenia.

- Naszym głównym celem było ustalenie częstości występowania "połączonej świadomości" po intubacji tchawicy u młodych ludzi w wieku 18-40 lat - napisali we wstępie do artykułu omawiającego ten eksperyment.

Ich badania sugerują, że "świadomość połączona" to stan, który zdarza się częściej, niż sądzono. Dotychczas oceniano, że dotyczy około 5 proc. osób poddawanych znieczuleniu ogólnemu. Australijscy naukowcy sugerują jednak, że tego typu przeżycia może mieć nawet 10 proc. pacjentów poddawanych narkozie. W ich doświadczeniu na polecenia reagował co dziesiąty pacjent poddawany znieczuleniu ogólnemu. W dodatku znacznie częściej były to kobiety.

- Kobiety były od dwóch do trzech razy bardziej narażone na doświadczanie „świadomości połączonej" niż mężczyźni - piszą badacze. Nie znają jednak przyczyny takiej nierówności (obie grupy otrzymywały podobne dawki leku znieczulającego).

Było to największe, jak do tej pory badanie, które miało pomóc w zrozumieniu reakcji różnych osób na środki znieczulające. W tym wieloośrodkowym badaniu kohortowym wzięło udział 338 pacjentów, których średni wiek wynosił 30 lat. 69 proc. badanych stanowiły kobiety.

Po podaniu znieczulenia, zanim jeszcze zaczęła się operacja, pacjenci byli proszeni o wykonanie następujących zadań: uściśnięcie dłoni lekarza oraz uściśnięcie dwa razy, jeżeli odczuwają ból (pamiętajmy, że pacjenci są już pod narkozą). Kolejny test wykonano tuż po przebudzeniu. Pacjenci mieli sobie przypomnieć 16 słów, które usłyszeli, podczas gdy pozostawali pod znieczuleniem.

Około 13 proc. kobiet i 6 proc. mężczyzn zareagowało na polecenia lekarzy będąc w narkozie, połowa z tej grupy zasygnalizowała, że czuje ból. Jedna osoba pamiętała wyraźnie, co zdarzyło się podczas operacji. Po raz kolejny zatem anestezjolodzy uświadomili sobie, jak "cienka jest linia, którą kroczą", mówiąc słowami Roberta Sandersa, głównego autora badania.

Źródła: British Journal of Anesthesia, ScienceAlert.com

Więcej o: