Więcej na temat diety i wzorców odżywiania się przeczytasz na głównej stronie Gazeta.pl.
Jedno z najsilniej utrwalonych przekonań na temat jedzenia mówi, że najważniejszym posiłkiem dnia jest śniadanie i nie powinno być absolutnie pomijanie. Czy jednak tak jest rzeczywiście? Czy nauka to potwierdza?
Dla organizmu śniadanie oznacza koniec postu - pierwszy posiłek po całonocnej przerwie. "Jedz śniadanie jak król, obiad jak książę, a kolację jak nędzarz" - to powiedzenie pochodzi od amerykańskiej dietetyczki Adelle Davis, a ukuła je w latach 60-tych ubiegłego wieku. Jej zdaniem to był najlepszy sposób na utrzymanie formy i odpowiedniej masy ciała. Maksyma zrobiła furorę niemal na całym świecie. Niedawno naukowcy zaczęli jednak sprawdzać, czy rzeczywiście śniadanie jest najważniejszym posiłkiem dnia.
Badania naukowe z 2021 roku (które były badaniami obserwacyjnymi, a więc nie dowodzą jeszcze zależności typu przyczyna-skutek) mówią, że jedzenie śniadań może nas chronić przed szeregiem chorób.
W tym badaniu (zrealizowanym na Uniwersytecie Qinghai w Chinach) naukowcy dowodzą, że regularne spożywanie śniadań wpływa korzystnie na metabolizm i układ krążenia. Taki nawyk żywieniowy nam służy, zmniejsza bowiem ryzyko rozwoju cukrzycy typu 2, chorób układu krążenia, otyłości, udaru, zespołu metabolicznego, cholesterolemii (podwyższony poziom lipoprotein o małej gęstości - LDL, czyli "złego" cholesterolu), otyłości brzusznej, a także ryzyko śmierci z powodu chorób sercowo-naczyniowych.
Z pewnością poranny posiłek jest źródłem ważnych składników odżywczych. Eksperci upominają, że jeżeli będziemy go pomijać, nasz organizm może cierpieć z powodu niedoboru wapnia, folianu, żelaza i witamin. Pomijanie śniadań oznacza większe skoki glukozy po jedzeniu, a także zaburza nasze rytmy dobowe. Naukowcy z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie (Izrael) dowodzą, że pomijanie śniadań wpływa niekorzystnie na ekspresję genów związanych z naszym wewnętrznym zegarem biologicznym i wpływa negatywnie na poposiłkową odpowiedź glikemiczną.
Niemniej jednak w ostatecznym rozrachunku chodzi o to, aby na bieżąco dostarczać organizmowi to, czego potrzebuje, a liczą się przy tym wszystkie posiłki, nie tylko śniadanie. Jeśli lepiej się czujemy, gdy jemy później, nie powinniśmy z tego powodu popadać w poczucie winy.
Jak dotąd nie ma żadnych rozstrzygających badań, wskazujących że jedzenie lub niejedzenie śniadań wiąże się z przybieraniem na wadze lub utratą masy ciała. Wydaje się raczej, że śniadania są "neutralne" pod tym względem, czyli nie mają żadnego znaczącego wpływu na utratę wagi (porównując z efektem niejedzenia śniadań).
- (...) W przeciwieństwie do szeroko rozpowszechnionych poglądów, niejedzenie śniadań nie miało zauważalnego wpływu na utratę wagi u dorosłych, którzy próbowali schudnąć - napisali amerykańscy naukowcy po przeprowadzeniu serii badań na temat nawyków żywieniowych Amerykanów.
Dlaczego w ogóle jedzenie śniadań kojarzone jest ze zdrowiem? Ponieważ osoby, które regularnie się odżywiają, mają też tendencję do dbania o zdrowie i na ogół prowadzą aktywny tryb życia. Zauważa się, że mają dobre nawyki żywieniowe, a zatem jedzą mniej tłuszczu i kalorii, rzadziej też palą papierosy czy nadużywają alkoholu.
Zgodnie z aktualną wiedzą, śniadanie nie jest najważniejszym posiłkiem dnia, niemniej jednak nadal warto je regularnie spożywać. Choćby dlatego, aby mieć pewność, że organizm w ciągu dnia będzie miał "paliwo" i dostateczne zapasy składników odżywczych.
- Ważne jest, aby jeść w sposób, który jest dla ciebie najodpowiedniejszy, prowadzić zdrowy tryb życia i zapewniać organizmowi potrzebne mu składniki - piszą eksperci na łamach MedicalNewsToday.com.
Źródła: MediclaNewsToday.com, Medicine, cambridge.org, Diabetes Care, pubmet.ncbi.nlm.nih.gov