Więcej o chorobach wirusowych przeczytasz na głównej stronie Gazeta.pl.
Według danych publikowanych przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) z dnia 21 kwietnia wiadomo o co najmniej o 169 przypadkach ostrego zapalenia wątroby o nieznanym pochodzeniu, które dotyka dzieci w wieku od 1 miesiąca do 16 lat. W tej grupie aż 17 małych pacjentów wymagało przeszczepu wątroby, a jedno dziecko zmarło.
Do zachorowań dochodzi głównie w Wielkiej Brytanii, gdzie do 25 kwietnia zgłoszono już 111 przypadków i konieczne było wykonanie aż 10 operacji przeszczepienia wątroby. Jak dotąd, na Wyspach Brytyjskich nie odnotowano żadnego zgonu. Ostre zapalenie wątroby o nierozpoznanej etiologii zgłosiło jeszcze 10 innych krajów w Europie, a ponadto Izrael oraz Stany Zjednoczone.
Brytyjska Agencja ds. Zdrowia (UK Heath Security Agency - UKHSA) prowadzi obecnie intensywne badania mające odpowiedzieć na pytanie, co może być przyczyną tego gwałtownego wzrostu przypadków zapalenia wątroby wśród dzieci. Choroba zaczyna się biegunką i nudnościami wskazującymi na zapalenie żołądka i jelit, a następnie przechodzi w żółtaczkę. Dotyka głównie dzieci poniżej 5. roku życia.
Wykonano badania, które jednak nie wykryły obecności żadnego ze zwykłych wirusów zapalenia wątroby (typy od A do E). Choroba nie wiąże się także w jakikolwiek sposób ze szczepieniami przeciw COVID-19.
- Zidentyfikowane przypadki choroby nie mają związku ze szczepionką na koronawirusa (COVID-19). W Wielkiej Brytanii żadne z chorych dzieci poniżej 10. roku życia nie zostało bowiem zaszczepione - informuje UKHSA.
Najbardziej prawdopodobna przyczyna ostrego zapalenia wątroby u dzieci to zakażenie adenowirusem o nazwie F41 (ludzki adenowirus jelitowy HAdV-F41). Tego wirusa wykryto u 73 proc. małych pacjentów, u 16 proc. znaleziono wirusa SARS-CoV-2.
- Informacje zebrane podczas naszych badań sugerują, że wzrost liczby przypadków ostrego zapalenia wątroby u dzieci jest związany z infekcją adenowirusem. Jednak dokładnie badamy także inne potencjalne przyczyny - powiedziała dr Meera Chand z UKHSA.
Adenowirusy są to powszechnie występujące wirusy, których genom jest zbudowany z dwuniciowego DNA. Jak dotąd poznaliśmy 51 serotypów adenowirusów, ale tylko jedna trzecia spośród nich powoduje choroby u człowieka. Adenowirusy odpowiadają za zakażenia układów oddechowego, pokarmowego oraz narządu wzroku (zapalenie spojówek,zapalenie rogówki) i inne, w tym infekcje wątroby.
Teraz brytyjscy eksperci badają, czy w genomie adenowirusa F41 nie zaszły jakieś mutacje, które mogłyby sprzyjać zachorowaniom u dzieci. Druga możliwa hipoteza, to gwałtowny powrót adenowirusa po okresie, gdy niemal zniknął w wyniku obostrzeń i izolacji podczas pandemii. Małe dzieci mogły po raz pierwszy zetknąć się z tym typem adenowirusa, co zaowocowało w niektórych przypadkach silną reakcją organizmu.
- Rutynowe dane NHS i dane laboratoryjne pokazują, że często występujące i krążące wśród dzieci wirusy, są obecnie spotykane częściej niż w poprzednich latach i obserwuje się wyraźny wzrost ilości adenowirusów, szczególnie w grupie wiekowej od 1 do 4 lat - pisze agencja rządowa.
Inne możliwe wyjaśnienie to ewentualne "współdziałanie" pomiędzy koronawirusem a adenowirusami. Eksperci sprawdzają, czy wcześniejsze przejście COVID-19, a następnie narażenie na adenowirusa, mogło stać się wyzwalaczem choroby wątroby.
Brytyjska agencji ds. zdrowia wymienia następujące objawy ostrego zapalenia wątroby:
Chorobie można zapobiec poprzez utrzymywanie zwykłych zasad higieny, takich jak dokładne mycie rąk. Jeżeli widzimy, że nasze dziecko ma objawy infekcji przewodu pokarmowego, nie posyłajmy go do przedszkola czy szkoły przez co najmniej dwa dni po ustąpieniu objawów - radzą eksperci. To pozwala ograniczać rozprzestrzenianie się wirusa.