Obwód talii a wzrost. To ważniejsze niż wskaźnik BMI

Objętość w talii powinna być mniejsza niż połowa naszego wzrostu. Otyłość brzuszna jest bardzo niebezpieczna dla zdrowia i przyczynia się do rozwoju takich schorzeń jak choroby serca oraz cukrzyca typu 2. Co więcej, nawet osoby z prawidlowym BMI mogą mieć "za dużo centymetrów w pasie".

Więcej o problemach związanych z nadwagą i otyłością przeczytasz na głównej stronie Gazeta.pl.

Dla rozpoznania i oceny stopnia otyłości to nie wskaźnik BMI (Body Mass Index) jest najistotniejszy, a proporcje pomiędzy obwodem talii a wzrostem - mówią zaktualizowane wytyczne NICE (National Institute for Health and Care Excellence - Wielka Brytania). Wskaźnik masy ciała jest oczywiście dalej przydatny, ale to obwód talii mówi nam więcej o tym, czy mamy nadwagę, która zagraża zdrowiu. Nadwaga i otyłość to główni winowajcy nadciśnienia tętniczego, cukrzycy typu 2, chorób serca i udaru mózgu.

Eksperci NICE uważają, że powinno się stosować niższe progi BMI dla otyłości. Nawet osoby z prawidłowym BMI mogą mieć bowiem zbyt wiele tkanki tłuszczowej na brzuchu. A to jest największe zagrożenie dla zdrowia, ponieważ tutaj tłuszcz odkłada się nie tylko pod skórą, ale także wokół narządów wewnętrznych. To tak zwany tłuszcz trzewny, niezwykle trudny do zlikwidowania.

Aby prawidłowo zmierzyć obwód talii należy stanąć prosto, owinąć miarkę wokół ciała i zrobić wydech. Następnie trzeba podzielić nasz wzrost na dwa i porównać z uzyskanym wynikiem.

Taki wskaźnik można stosować u obu płci i w każdej grupie etnicznej. Nie będzie jednak dokładny u osób powyżej 35 BMI, a więc bardzo otyłych, a także - oczywiście - u osób w ciąży oraz u dzieci poniżej drugiego roku życia. Ponadto nie będzie to adekwatny wskaźnik u ludzi bardzo niskiego wzrostu oraz w zaawansowanym wieku, ponieważ w tym przypadku wzrost może być już pomniejszony z powodu osteoporozy.

Stosunek talii do wzrostu jest prostym, łatwym w użyciu miernikiem, który identyfikuje osoby o zwiększonym ryzyku zdrowotnym, które powinny kontrolować wagę, aby poprawić swoje wyniki

- podkreśla prof. Rachel Batterham, konsultantka ds. otyłości, cukrzycy i endokrynologii w NICE.

Badaczka podkreśla, że to w szczególności tłuszcz brzuszny zagraża zdrowiu i prowadzi do takich skracających życie schorzeń jak cukrzyca typu 2 i choroby serca.

Obecnie nowe zalecenia na temat identyfikacji i klasyfikacji nadwagi są poddawane pod publiczną dyskusję. Ostateczne wytyczne zostaną opublikowane w maju.

Zobacz wideo Czy otyłość mamy wpisaną w genach [NaZdrowie]

Źródła: BBC News, NICE

Więcej o: