Więcej o nadwadze i otyłości przeczytasz na głównej stronie Gazeta.pl.
Dwunastu zdrowych i nieotyłych mężczyzn w wieku od 19 do 29 lat przez 21 dni poddawało się nietypowemu doświadczeniu. Wolontariusze zostali zaproszeni do współpracy przez Mayo Clinic w Minnesocie (USA). Celem eksperymentu było sprawdzenie, jak niedobór snu w połączeniu z jedzeniem, wpływa na masę ciała. Z wynikami można się zapoznać na łamach czasopisma "Journal of the American College of Cardiology".
Przebywające w klinice osoby były podzielone na dwie grupy. Po czterech dniach aklimatyzacji pierwszej grupie mężczyzn zaczęto ograniczać sen, jednocześnie dając dostęp do nieograniczonych zasobów jedzenia. Przez dwa tygodnie mogli jednak spać tylko po 4 godziny na dobę. Druga grupa ochotników spała około 9 godzin dziennie i także żywiła się wedle upodobania. Na koniec badań mężczyźni z pierwszej grupy mogli przez 3 dni odpoczywać, spać ile tylko zechcą i regenerować siły. Trzy miesiące później zespoły zamieniły się rolami i ci mężczyźni, którzy wcześniej się wysypiali, teraz musieli się ograniczyć do czterech godzin snu na dobę.
Zacznijmy od wyjaśnienia, co to jest tłuszcz trzewny. Trzeba wiedzieć, że tkanka tłuszczowa nie rozkłada się równomiernie w naszym ciele. Oprócz tłuszczu podskórnego mamy jeszcze zapasy tłuszczu trzewnego. Jest to rodzaj tkanki tłuszczowej gromadzącej się wokół organów wewnętrznych, głównie wątroby, trzustki i jelit. Ten rodzaj tłuszczu nazywany bywa "aktywnym", ponieważ przyczynia się do rozwoju wielu chorób. Jak pokazują badania, nadmiar tłuszczu trzewnego zwiększa ryzyko pojawienia się takich chorób jak cukrzyca typu 2, nadciśnienie i choroby serca, w tym zawał, a ponadto udar mózgu, rak piersi, rak jelita grubego.
Aby zbadać i porównać poziom tkanki tłuszczowej trzewnej potrzebna była tomografia komputerowa, ponieważ nie da się zauważyć takich zmian patrząc tylko na wagę. Sposobem na ocenę tkanki tłuszczowej trzewnej jest właśnie tomografia komputerowa lub rezonans magnetyczny. Pośrednie metody to pomiary talii i porównywanie z obwodem bioder. Zgodnie z Wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), stosunek obwodu talii do obwodu bioder u kobiet powinien wynosić poniżej 0,85, a u mężczyzn do 0,90. Wyższe wskaźniki świadczą o otyłości trzewnej.
Ponadto podczas omawianego eksperymentu monitorowano spożycie i wydatek energii, masę ciała uczestników, skład ciała, rozkład tłuszczu oraz poziom biomarkerów apetytu (glukagonopodobny peptyd-1, insulina).
Badania z Mayo Clinic dowodzą, jak bardzo niedosypianie wiąże się z otyłością brzuszną. Wystarczyły dwa tygodnie, aby u niewysypiających się uczestników eksperymentu doszło do ogólnego przyrostu tkanki tłuszczowej na brzuchu o 9 proc. Jeszcze bardziej, bo aż o 11 proc., przyrósł tłuszcz trzewny.
Niedosypiający mężczyźni zjadali średnio około 300 dodatkowych kalorii (kcal) dziennie, ich posiłki zawierały więcej białka (o 13 procent) i więcej tłuszczu (o 17 procent) niż posiłki wyspanych osób. Natomiast wydatek energii raczej się nie zmieniał w obu grupach.
Naukowcy doszli zatem do wniosku, że gromadzenie się szkodliwego tłuszczu trzewnego można powiązać z niedoborami snu. Kardiolog Virend Somers z Mayo Clinic, współautor badania, mówi wręcz o "przekierowywaniu" tkanki tłuszczowej w kierunku narządów wewnętrznych.
- Co więcej, chociaż podczas snu regeneracyjnego nastąpił spadek spożycia kalorii i masy ciała, trzewna tkanka tłuszczowa nadal wzrastała. Sugeruje to, że niewystarczający sen jest, wcześniej nierozpoznanym, wyzwalaczem odkładania się trzewnej tkanki tłuszczowej - mówi kardiolog.
Autorzy badań zauważyli ponadto, że nawet nadrobienie zaległości w śnie, nie odwróciło procesu gromadzenia się tłuszczu trzewnego.
- Nasze odkrycia potwierdzają, że niewystarczający sen przyczynia się do epidemii otyłości, chorób sercowo-naczyniowych i metabolicznych - stwierdza Naima Covassin, współautorka badania.
Problem polega na tym, że otyłość trzewna jest trudna do wykrycia (może dotyczyć nawet osób cieszących się w miarę płaskim brzuchem). Aby zminimalizować ryzyko dla zdrowia warto więc prowadzić aktywny tryb życia, dużo ćwiczyć i racjonalnie się odżywiać oraz zadbać o właściwy sen.
Źródła: ScienceAlert.com, Journal of the American College of Cardiology