Nie tylko muzyka i ćwiczenia uważności pomagają w łagodzeniu lęku. Pojawiły się nowe wynalazki

Słuchanie muzyki i stymulacja słuchowa mogą nam pomóc w łagodzeniu uczucia niepokoju. Tego typu terapie sensoryczne są użyteczne, jednak nie w przypadku poważniejszych zaburzeń lękowych.

Więcej o radzeniu sobie z lękiem przeczytasz na głównej stronie Gazeta.pl.

Terapia sensoryczna polega na stosowaniu różnych elementów wizualnych, dźwiękowych, ruchowych w leczeniu problemów ze zdrowiem psychicznym, takich jak stres, lęk i rozchwianie emocjonalne. Oferuje proste, sprawdzone strategie łagodzenia uczucia niepokoju, które mogą być alternatywą dla leków lub uzupełniać farmakoterapię.

Terapia przez muzykę, słuchanie specjalnej kombinacji tonów o różnych częstotliwościach (ABS) lub tak zwanego "różowego szumu" oraz wykorzystanie poduszki do przytulania, imitującej oddychanie - te sposoby na walkę z uczuciem niepokoju przetestowano ostatnio w dwóch badaniach klinicznych. Z wynikami można się zapoznać na łamach czasopisma "PLOS One".

W pierwszym z tych doświadczeń sprawdzono, co najlepiej tłumi niepokój: muzyka, specjalna kombinacja dźwięków o pewnej ustalonej częstotliwości, czy "różowy szum" (to rodzaj jednostajnych dźwięków brzmiących jak przeciągłe fff).

Badanie zrealizowane przez Ryerson University w Toronto w Kanadzie objęło grupę 163 osób z zaburzeniami lękowymi, które na co dzień przyjmowały leki uspokajające. Te osoby zgodziły się uczestniczyć w sesjach terapeutycznych i poddać się badaniom.

Naukowcy wyszli od założenia, że słuchanie muzyki czy określonych dźwięków może spowodować pewną określoną zmianę w aktywności mózgu. O jaką aktywność tutaj chodzi?

- Na poziomie neurobiologicznym lęk wynika z wyzwolenia reakcji na zagrożenie. To aktywuje współczulny układ nerwowy, który zalewa organizm adrenaliną i kortyzolem, aby przygotować go na zagrożenie - wyjaśnia na łamach serwisu "Healthline" Carla Marie Manky, psycholog kliniczny.

Wyniki kanadyjskiego badania sugerują, że zarówno słuchanie muzyki, jak i kombinacji rytmicznych i dudniących tonów, przyczyniało się do łagodzenia uczucia niepokoju. Nie zauważono natomiast, aby taki efekt przynosiło słuchanie "różowego szumu".

Naukowcy wyjaśniają, jak to działa:

- (...) Muzyka wspomaga relaksację i odwraca uwagę pacjentów od nieprzyjemnych doznań fizycznych, na przykład od tych, które są wynikiem zabiegów chirurgicznych. Muzyka może również oderwać od niespokojnych myśli i uczuć - mówi psychiatra, dr Margaret Gail Distler z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles. Przy czym zastrzega, żeby pamiętać, iż dotyczy to przejściowego uczucia niepokoju, a nie poważnych zaburzeń lękowych, które wymagają pomocy specjalisty.

Zobacz wideo

Poduszka, która "oddycha"

Z kolei naukowcy z Wielkiej Brytanii opisują w "PLOS One" swój najnowszy eksperyment, w którym użyli "oddychającej" poduszki. To specjalnie skonstruowane urządzenie, umieszczone w zagłówku, które symuluje oddychanie. Okazało się, że spanie na takiej przytulnej poduszce zmniejszało stres, odczuwany przez wolontariuszy na myśl o czekającym ich nazajutrz teście.

Badacze zauważają więc, że spanie na "oddychającej" poduszce przynosi uczucie relaksu, spokoju, działa podobnie jak ćwiczenia oddechowe (niczym w jodze czy przy treningu uważności oraz medytacji). Uspokaja układ nerwowy powodując wydzielanie oksytocyny (hormon, który sprzyja empatii i otwarciu na drugiego człowieka).

Na koniec eksperci przypominają, że istnieje wiele terapii łagodzących lęk i niepokój, które nie są oparte na lekach, w tym psychoterapia, terapia poznawczo-behawioralna, terapie oparte na uważności.

Źródła: PLOS One

Więcej o: