Więcej o chorobach jelit przeczytasz na stronie Gazeta.pl.
SIBO (skrót od small intestinal bacterial overgrowth) to choroba, która w skrócie polega na przeroście flory bakteryjnej jelita cienkiego. Jelito cienkie jest najdłuższą częścią ludzkiego jelita. Ma około 5-6 metrów długości. SIBO rozwija się, gdy bakterie, które rozkładają resztki pożywienia w jelicie grubym, przedostają się w nadmiarze do jelita cienkiego i zaczynają się tam rozrastać.
O chorobie, choć jest coraz powszechniejsza, wciąż za mało się mówi. Jak zauważa SGGW, schorzenie występuje coraz częściej u osób zestresowanych, spieszących się i źle odżywiających. "Ze względu na niespecyficzne objawy ze strony przewodu pokarmowego, istnieją trudności w oszacowaniu częstości występowania schorzenia, jednak do gabinetów lekarskich oraz dietetycznych zgłaszają się liczni pacjenci borykający się z tym zaburzeniem" - czytamy na stronie uczelni.
Nie zawsze łatwo jest zdiagnozować SIBO. Objawy, jak pisze SGGW, są niespecyficzne. To przede wszystkim dolegliwości ze strony układu pokarmowego takie jak:
Mogą występować też bóle głowy i zmęczenie. Jeśli nie zostanie wdrożone odpowiednie leczenie SIBO, może dojść do niedoborów pokarmowych, spadku masy ciała i pojawienia się nietolerancji pokarmowych.
Początkowo specjaliści uważali, że choroba pojawia się głównie u pacjentów po operacjach. Jednak w miarę pojawiania się kolejnych opracowań naukowych, zauważono, że z SIBO zmagają się też m.in. pacjenci, którzy chorują na zespół jelita drażliwego, chorobę Leśniowskiego-Crohna, celiakię, zapalenie trzustki, cukrzycę czy zapalenie uchyłków. SIBO może pojawiać się też u osób leczących się na nadkwasotę lub wrzody żołądka.
Aby zdiagnozować SIBO, wykonuje się wodorowe testy oddechowe, które pomagają stwierdzić wydzielany przez bakterie wodór w wydychanym powietrzu. W ten sposób sprawdza się, czy i w jakim stopniu drobnoustroje zasiedliły jelito cienkie. Zwiększenie produkcji gazów jest m.in. skutkiem ich działalności w tym obszarze, wówczas pojawiają się też wzdęcia oraz inne dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Wynik badania powinien być skonsultowany z lekarzem, który go zinterpretuje i zdecyduje, jakie powinny być dalsze kroki.
Przy diagnozowaniu SIBO stosuje się też endoskopię jelita i pobranie płynu, w którym identyfikuje się znajdujące się tam bakterie. Dzięki temu łatwiej jest wykluczyć inne choroby, które mogą dawać podobne objawy.
W terapii stosuje się przede wszystkim antybiotyki, które precyzyjnie dobierze odpowiedni specjalista. Ponadto leczenie SIBO obejmuje zmianę diety. Eksperci zalecają wówczas spożywanie produktów o niskiej zawartości cukrów. Taką dietę określa się nazwą FODMAP, co oznacza: fermentowalne oligosacharydy, disacharydy, monosacharydy i poliole. Tego typu cukry mogą fermentować w jelitach, a ponadto są pożywieniem dla bakterii jelitowych, zatem ograniczenie cukrów w diecie oznacza także pozbawienie drobnoustrojów pożywienia.
W związku z tym, że dieta powinna być odpowiednio dostosowana, warto skonsultować się z dietetykiem. Pomoże on w doborze produktów i ułożeniu prawidłowego jadłospisu. Dieta jest trudna i nie powinna być stosowana zbyt długo.
Przy leczeniu SIBO wspomina się też o probiotykach. Nie wszystkie jednak będą skuteczne, niektóre mogą nawet nasilać objawy choroby. Dlatego ich przyjmowanie należy skonsultować z lekarzem, który oceni, czy należy po nie sięgnąć, a jeśli tak, to które będą najlepsze.
Celem leczenie jest nie tylko całkowite pozbycie się choroby, lecz także zapobiegnięcie jej nawrotom. Dlatego tak ważne jest całościowe i wielopłaszczyznowe podejście do problemu oraz znalezienie przyczyn schorzenia, a nie tylko skupienie się na eliminacji objawów.