Więcej tekstów o podobnej tematyce znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
W XX wieku Brytyjczykom przybyło średnio 10 cm wzrostu, Koreańczycy i Japończycy są coraz wyżsi. Najwyższymi ludźmi na świecie obecnie pozostają Holendrzy (mężczyźni), a najniższe osoby to Gwatemalki. Generalnie wyższe osoby to mieszkańcy zamożniejszych krajów.
Te i inne przykłady są dowodem na to, że im lepiej żyjemy i lepiej się odżywiamy, tym bardziej rośniemy. Zdrowie oraz dieta decydują o tym, czy dana osoba osiągnie swój pułap wzrostu, czyli możliwości, które odziedziczyła po przodkach. Ale właściwie to nie bardzo wiadomo, jaki biologiczny mechanizm za tym stoi. Teraz naukowcy wpadli na pewien trop.
Do części mózgu, zwanej podwzgórzem, nieustannie płyną sygnały, czy dobrze się odżywiamy, czyli czy organizm dysponuje odpowiednią ilością składników odżywczych i może wobec tego rosnąć. "Decyduje" o tym jeden receptor mózgowy, nazwany przez odkrywców MC3R (receptor melanokortyny 3 - białko, które u ludzi jest kodowane przez gen MC3R). Uważają, że stanowi klucz do naszego rozwoju i wzrostu.
- Receptor MC3R mówi ciału, że jesteśmy dobrze zaopatrzeni w pożywienie, zatem możemy szybko rosnąć, dojrzewać i mieć jak najwięcej dzieci. Kiedy ten receptor nie działa prawidłowo, młodzi ludzie wolniej rosną i późno dojrzewają - wyjaśnia prof. Stephen O'Rahilly z University of Cambridge.
Dla potwierdzenia tej hipotezy naukowcy sięgnęli do ogromnej bazy danych genetycznych i zdrowotnych, zgromadzonych przez brytyjski Biobank, liczącej pół miliona rekordów. Okazało się, że dzieci u których znaleziono mutacje genów zaburzające pracę receptora mózgowego MC3R, były niższe i mniej ważyły, niż dzieci z normalnie funkcjonującym "czujnikiem". Jedno z dzieci, które miało rzadko spotykaną mutację w obu kopiach genu MC3R, pozostało niezwykle niskie i zaczęło dojrzewać dopiero po 20. roku życia.
Odkrycie receptora "zarządzającego" wzrostem i stojącego za nim genu oznacza, że można zacząć pracować nad nowymi terapiami niedoborów wzrostu, ukierunkowanymi na MC3R.
- Ponadto przyszłe badania powinny sprawdzić, czy leki, które selektywnie aktywują MC3R, mogą pomóc w przekierowaniu kalorii do mięśni i innych tkanek, aby na przykład poprawić sprawność fizyczną pacjentów długo unieruchomionych w łóżku - mówił prof. O'Rahilly.