Koty przenoszą "dobre" bakterie, które zwalczają infekcje gronkowcem

Chore lub zranione myszy, u których rozwinęło się oporne na antybiotyk zakażenie, wyleczono dzięki bakterii, którą przenoszą... koty. "Dobre bakterie" znalezione u kotów wytwarzają bowiem bakteriocyny o imponujących właściwościach.

Więcej podobnych tematów na stronie głównej Gazeta.pl

Bakteria o nazwie Staphylococcus pseudintermedius to patogen mogący wywołać tak zwane infekcje oportunistyczne, czyli oporne na leczenie. Ten gronkowiec występuje powszechnie na skórze, w jamie ustnej, nosie lub w przewodzie pokarmowym około 50 procent psów i kotów. Zwykle nie powoduje żadnych problemów, dopóki zwierzę nie zachoruje lub się nie zrani. Wtedy S. pseudintermedius może zaatakować, wykorzystując słabszą odporność zwierzęcia, co kończy się zapaleniem skóry, ropniami, infekcjami układu moczowo-płciowego, bakteriemią (zakażenie krwi). Najbardziej niepokojące są zakażenia szczepem opornym na metycylinę (Methicillin-resistant Staphylococcus pseudintermedius - MRSP). MRSP może przeskakiwać między gatunkami (w tym na ludzi). Tym bardziej więc doskwiera brak skutecznego antybiotyku do zwalczania takiej infekcji.

Zespół badaczy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego (USA) donosi, że być może udało im się zidentyfikować źródło skutecznego antidotum na MRSP. Znaleźli je u kota.

Najpierw naukowcy zgromadzili szereg bakterii normalnie spotykanych u psów i kotów, a następnie hodowali je razem z MRSP. Dzięki temu odkryli "dobrą bakterię" (czyli taką, która pomaga chronić przed patogenami). Pochodzący od kotów szczep o nazwie Staphylococcus felis (S. felis) był w stanie zahamować namnażającą się "złą" bakterię, czyli MRSP.

Zobacz wideo Czy czosnek jest naturalnym antybiotykiem [NaZdrowie]

S. felis jako biologiczna maszyna bojowa

Unikalny szczep został znaleziony na skórze kota. Podczas eksperymentów S. felis unicestwiał MRSP i wiele patogenów Gram-dodatnich. Naukowcy odkryli, że ta "dobra bakteria" wydziela wiele środków przeciwdrobnoustrojowych i przeciwzapalnych, w tym triopeptydową bakteriocynę oraz rozpuszczalne w fenolu peptydy moduliny beta czyli PSMβ (peptydy to krótkołańcuchowe białka składające się z aminokwasów połączonych wiązaniem peptydowym).

Bakteriocyny to związki o właściwościach przeciwdrobnoustrojowych wydzielane przez bakterie. Są nadzieją na nowe leki, które przełamią coraz bardziej powszechną lekooporność wielu patogenów.

Bakteria Staphylococcus felis niszczyła MRSP, dosłownie rozrywając ściany komórek patogenu. - Potencjał S. felis jest ogromny. Bakteria jest zdolna do zabijania patogenu po części dlatego, że atakuje go z wielu stron. Taka strategia nazywana jest wielolekowością. To czyni ją szczególnie atrakcyjną jako środek terapeutyczny - mówi Richard Gallo, jeden z autorów badania.

Bakteria S. felis posiada cztery geny, które kodują cztery różne peptydy przeciwdrobnoustrojowe. Każdy z tych antybiotyków jest w stanie samodzielnie zabić MRSP, a co dopiero działając razem.

Lecznicze właściwości S. felis wypróbowano na myszach zainfekowanych MRSP. Po kilku dniach zauważono zmniejszenie się zaczerwienienia skóry i cofanie infekcji. Teraz naukowcy chcą przetestować "kocią bakterię" na psach. Jeżeli obserwacje naukowców się potwierdzą, bakteria S. felis może stać się bazą do opracowania nowych środków leczniczych w postaci maści czy sprayu itd.

- Możliwe, że życie ze zdrowym kotem zapewnia ludziom pewną ochronę przed antybiotykoopornym gronkowcem, a więc jest to być może argument za posiadaniem domowych zwierząt - mówi naukowiec.

Wyniki badań opublikowało czasopismo eLife.

Źródła: eLife, ScienceAlert.com, UC San Diego

Więcej o: