Wyprzedzić poważne problemy krążeniowe. FMSF - nowa, obiecująca metoda diagnostyczna

Schorzenia układu krążenia odbierają co roku życie 140 tysiącom Polaków. Wszelkie działania profilaktyczne i diagnostyczne, które mogłyby poprawić sytuację w kardiologii, wydają się bezcenne. Metoda badawcza FMSF, opracowana przez naukowców z Łodzi, daje nadzieję na wczesne rozpoznawanie zagrożeń u pacjentów z cukrzycą, nadciśnieniem tętniczym i chorobami sercowo-naczyniowymi.

Więcej o sytuacji w kardiologii na Gazeta.pl

Polska kardiologia generalnie leży, chociaż mamy wybitnej klasy specjalistów w tej dziedzinie, cenionych na całym świecie. Polacy nie dbają o dietę i aktywność fizyczną, by zapobiegać problemom układu krążenia. Nie diagnozujemy się. Dostęp do specjalisty mamy fatalny. Możliwości leczenia znacznie utrudnione. Nowoczesna farmakologia jest niechętnie refundowana przez państwo. Właściwie w każdym wymiarze jest źle.

Według prof. Jerzego Gębickiego, który od ponad 20 lat prowadzi badania i projekty rozwojowe z zakresu chemii medycznej, farmakologii eksperymentalnej oraz diagnostyki medycznej, szczególnie trudna jest sytuacja diagnostyczna w zakresie zaburzeń krążenia naczyniowego.

- W przeciwieństwie do niewydolności serca, gdzie proste badanie hemodynamiczne zdiagnozuje problem, to oferta bardzo wczesnej diagnostyki zaburzeń krążenia naczyniowego jest słaba lub wręcz jej nie ma. Z drugiej strony motywacja pacjentów do diagnostyki jest nikła, ponieważ na wstępnym etapie problemu nie zauważają jeszcze istotnych problemów zdrowotnych. Wiele badań wskazuje, że zaburzenia mikrokrążenia wyprzedzają o kilka lat zaburzenia makrokrążenia i tak naprawdę wczesna diagnostyka zaburzeń mikrokrążenia może przyczynić się do rzeczywistej prewencji powikłań naczyniowych - tłumaczy prof. Gębicki.

W zasadzie to logiczne...

Raczej powszechna jest świadomość znaczenia stanu naczyń krwionośnych dla funkcjonowania serca i całego układu krążenia. Wiemy, że kiedy krew nie może swobodnie przepływać z powodu ich zwężenia lub usztywnienia, zaczynają się poważne problemy. Nim jednak uszkodzą się te duże, kluczowe naczynia, psują się wcześniej drobne, włosowate. Niestety, organizm niejednokrotnie nie wysyła nam wówczas żadnych sygnałów ostrzegawczych, mobilizujących do zmiany stylu życia czy leczenia pierwotnych przyczyn problemów. Realnie, nawet gdy główne naczynia są częściowo przytkane, my wciąż czujemy się dobrze. Wyraźne objawy pojawiają się dopiero wtedy, gdy leczenie jest już skomplikowane, a w wielu przypadkach nieskuteczne.

Rozpoznanie zaburzeń mikrokrążenia i nieprawidłowości już w obrębie drobnych naczyń krwionośnych dawałoby szansę (i czas) na wdrożenie skutecznych zmian przed uszkodzeniem naczyń głównych. Pozwoliłoby też wykrywać wczesne patologie, spowodowane powszechnymi zaburzeniami metabolicznymi, jak cukrzyca. W jej przypadku już nieprawidłowości w obrębie drobnych naczyń okazują się śmiertelnie niebezpieczne.

- W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat dokonał się ogromny postęp w leczeniu chorych na cukrzycę. Nadal jednak dużym problemem jest wysoka śmiertelność w tej grupie w porównaniu z ogólną populacją. Główną przyczyną przedwczesnego zgonu są choroby wynikające z powikłań o charakterze mikroangiopatii (dotyczących naczyń włosowatych i najdrobniejszych tętnic i żył) oraz makroangiopatii (obejmujących średnie i duże tętnice). U osób z cukrzycą we włośniczkach stwierdza się zmiany morfologiczne i czynnościowe. Zmiany czynnościowe pojawiają się już we wczesnym okresie choroby i często wyprzedzają wystąpienie zmian narządowych. Z kolei makroangiopatia wiąże się głównie z procesem miażdżycowym - wyjaśniają specjalistki z Kliniki Chorób Wewnętrznych i Diabetologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Jest sposób

Do niedawna o stanie naczyń krwionośnych wiedzieliśmy niewiele, póki się nie zamknęły, a krew nie znalazła już obejścia. Precyzyjna ocena stanu naczyń jest teraz możliwa dzięki innowacyjnej metodzie Flow Mediated Skin Fluorescence (FMSF), opracowanej w Politechnice Łódzkiej i na Uniwersytecie Jagiellońskim. Oparte na niej polskie urządzenie diagnostyczne AngioExpert zostało zarejestrowane w Unii Europejskiej. Sama metoda jest chroniona patentami m.in. w EU, USA, Kanadzie, Chinach, Japonii, Australii i Rosji.

FMSF pozwala:

  • ocenić stopień niedokrwienia komórek skóry zależnych od przepływu krwi w naczyniach, a także poziom przywrócenia tego ukrwienia po terapii,
  • obserwować postęp i remisję zaburzeń mikrokrążenia i ewentualne powikłania naczyniowe,
  • monitorować zaburzenia krążenia naczyniowego i skuteczność zindywidualizowanej terapii.

To metoda diagnostyczna nieinwazyjna. Badanie przypomina klasyczny pomiar ciśnienia krwi. Urządzenie analizuje poprawność przepływu krwi w skórze przedramienia, w odpowiedzi na jej wymuszone zatrzymanie i uwalnianie. Zamknięcie przepływu krwi w tętnicy ramiennej następuje w wyniku zastosowania mankietu okluzyjnego, powszechnie stosowanego w ciśnieniomierzach.

Aparat nie koncentruje się jednak na ciśnieniu tętniczym. Podstawą techniki FMSF jest pomiar fluorescencji NADH z komórek naskórka. Dinukleotyd nikotynoamidoadeninowy (NAD+) i jego zredukowana forma (NADH) odgrywają ważną rolę w układach biologicznych, jako koenzymy w reakcjach utlenienia - redukcji. Dla laika to dość skomplikowana technologia i analiza. Dla lekarza - czytelne źródło informacji. Polscy badacze wierzą, że docelowo kontrola stanu naczyń krwionośnych będzie możliwa w gabinetach lekarzy pierwszego kontaktu. Pozwoli im wdrażać właściwe leczenie u pacjentów, nim rozwiną się u nich poważne schorzenia serca i całego układu krążenia.

embed

Za: www.angionica.com.pl, data dostępu: 26.10.21

Znowu ten covid

Badania FMSF na razie nie jest powszechnie dostępne, nawet na zlecenie specjalisty. Nie tylko dlatego, że są nowością (rejestracja w UE nastąpiła w ubiegłym roku). Pandemia COVID-19 skomplikowała producentowi promocję, dystrybucję czy organizację sprzedaży. Siedem urządzeń trafiło już jednak do polskich klinik. Aż cztery urządzenia są wykorzystywane w Łodzi (dwa na Uniwersytecie Medycznym, jedno w Centrum Medycznym Szpital Świętej Rodziny i jedno w PoliClinic, Centrum Medycznym Fundacji Politechniki Łódzkiej). Sprzęt AngioExpert trafił też na Uniwersytet Medyczny w Gdańsku, do Centrum Medycznego Uniwersytetu Jagiellońskiego i do AWF w Poznaniu.

W klinikach akademickich urządzenia są wykorzystywane przede wszystkim do badań naukowych. Przykładowo - w Poznaniu prowadzone są prace związane z obserwacją wpływu maksymalnego wysiłku na funkcjonowanie układu krążenia u sportowców uprawiających różne dyscypliny. Rektor Politechniki Łódzkiej, w ramach popularyzacji metody FMSF, podjął decyzję o dobrowolnych badaniach pracowników. Urządzenia są też udostępniane do różnych badań klinicznych w Europie.

Twórcy metody i urządzenia wierzą, że w przyszłości badanie będzie refundowane (obecnie koszt komercyjnie to ok. 350 zł), ale aktualnie nie ma jeszcze ostatecznej listy konkretnych wskazań do refundacji.

Źródła:

  1. Romanowska-Kocejko M., Dudziak M., Hellmann M. Nicotinamide adenine dinucleotide fluorescence to assess microvascular disturbances in post-COVID-19 patients. Cardiology Journal 2021. doi.org/10.5603/CJ.a2021.0132
  2. Łoś-Stegienta A., Borkowska A., Cypryk K. Ocena stanu mikrokrążenia u pacjentów z cukrzycą - nowa metoda diagnostyczna flow mediated skin fluorescence (FMSF). Diabetologia po dyplomie 2021; 3.
  3. Tarnawska M., Dudziak M., Hellmann M. Zastosowanie pookluzyjnej reakcji przekrwiennej w ocenie funkcji śródbłonka mikrokrążenia. Choroby Serca i Naczyń 2016; 13: 429-433.
Więcej o: