W przeszłości alergie były stosunkowo rzadkie. Jednak od lat dwudziestych ubiegłego wieku obserwuje się coraz więcej przypadłości tego typu. XXI wiek wydaje się wiekiem alergii, tak wiele osób cierpi z powodu różnego typu uczuleń. Jak podaje Polskie Towarzystwo Alergiczne niemal każdy człowiek przechodzi co najmniej jedną reakcję alergiczną w swoim życiu. - Skala występowania chorób alergicznych zwiększa się z każdym rokiem – co kilka lat następuje podwojenie liczby chorych. Obecnie na choroby alergiczne cierpi połowa Polaków, z czego najwięcej choruje z powodu roztoczy kurzu domowego. Istotnym problemem jest także rosnąca liczba chorych na astmę, którą wg niektórych szacunków może mieć ponad 4 mln osób w naszym kraju - podaje PTA.
Na a całym świecie wskaźniki uczulenia na jeden lub więcej powszechnych alergenów wśród dzieci w wieku szkolnym zbliżają się obecnie do 40-50 proc. wynika z danych American Academy of Allergy, Asthma and Immunology (Amerykańska Akademia Alergii, Astmy i Immunologii).
Uważa się, że choroby atopowe, takie jak egzema, alergiczny nieżyt nosa, astma i alergia pokarmowa to reakcja na unoszące się w powietrzu kurz, pleśń, pyłki roślin czy sierść zwierząt. Natomiast alergia pokarmowa pojawia się po pewnego typu pokarmach, takich jak orzeszki ziemne, pszenica, soja, mleko krowie, owoce morza itd.
Na dodatek, nie bardzo wiadomo, co jest przyczyną tej "alergicznej" eksplozji. Spekuluje się, że chodzi tutaj prawdopodobnie o negatywny wpływ środowiska zanieczyszczonego chemikaliami, o nadmiar pestycydów lub antybiotyków używanych przy produkcji żywności. Prawdopodobnie pewne znaczenie mają detergenty i mydła antyseptyczne, a ponadto stosowanie wykładzin akumulujących łatwo kurz, podwyższona temperatura w pomieszczeniach. Nie bez znaczenia są też sposoby spędzania czasu przez dzieci, które zbyt rzadko wychodzą na zewnątrz, a w pomieszczeniach są zwykle narażone na wyższe stężenie alergenów.
Naukowcy z Oddziału Alergii i Immunologii Dziecięcej oraz z Centrum Alergii Pokarmowych Uniwersytetu w Rochester (USA) zwrócili uwagę na fakt, że w niektórych społecznościach religijnych, takich jak amisze i menonici (chrześcijanie zaliczani do protestantyzmu) znacznie mniej osób cierpi na alergie. Uznali, że stoi za tym tradycyjny sposób życia członków tych społeczności. Zwykle prowadzą gospodarstwa rolnicze, żyją w wieloosobowych i wielopokoleniowych domach, spożywają niepasteryzowane mleko, mają bliski kontakt ze zwierzętami w gospodarstwie. Innymi słowy, tradycyjny wiejski styl życia zdaje się chronić ludzi przed alergiami.
Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Rochester sugerują, że tego typu odporność na czynniki alergizujące jest częściowo przenoszona z matek na dzieci przede wszystkim podczas karmienia piersią. Dowodzą tego obserwacje poczynione w wioskach zamieszkanych przez menonitów i amiszów. Wyniki badań zostały opublikowane w czasopiśmie "Frontiers of Immunology".
Naukowcy porównali stężenie przeciwciał, cytokin i oligosacharydów mleka ludzkiego, metabolitów oraz mikroflory w mleku kobiet pochodzących w bardzo tradycyjnej społeczności wiejskiej, oraz mieszkanek pobliskiego miasta. Próbki mleka pobrano od 52 matek karmiących piersią z miejscowości Penn Yan w stanie Nowy Jork oraz od 29 matek z mieszkających w Rochester, a następnie przeanalizowano skład. Na kolejnym etapie badań sprawdzono styl i warunki życia wszystkich kobiet biorących udział w badaniu, a także rozpowszechnienie chorób atopowych u dzieci do trzeciego roku życia.
- Mleko matki ze społeczności menonitów zawiera wyższe stężenia przeciwciał typu IgA przeciwko alergenom pokarmowym, roztoczom i bakteriom pochodzącym od hodowlanych zwierząt, a także wyższe poziomy cytokin, białek sygnałowych ważnych w procesie regulacji układu odpornościowego - mówi dr Juilee Thakar, współautorka badania.
Dokładna analiza pokazała, że mleko matek z menonickiej wioski zawierało więcej przeciwciał IgA1 oraz IgA2 przeciwko alergenom zawartym w orzeszkach ziemnych, jajach kurzych, a także przeciwko roztoczom i bakteriom Streptococcus equii (nosicielami tej bakterii są konie). W mleku zidentyfikowano ponadto takie bakterie jak Prevotellaceae, Veillonellaceae oraz Micrococcaceae, wyższe stężenie niektórych oligosacharydów i kwasów tłuszczowych.
Ostatecznie potwierdzono, że mleko matek z tradycyjnej menonickiej wioski zawiera wyższe poziomy korzystnych przeciwciał i drobnoustrojów, które wspierają mikroflorę jelitową i układ odpornościowy dziecka i mogą chronić niemowlęta przed rozwojem alergii.
Źródła: MedicalXPress.com, Frontiers of Immunology