Znaleźli sposób na nieuleczalną chorobę. Sztywność mięśnia sercowego odwrócili bez leków

"Ćwiczenia to lekarstwo" - jak po raz kolejny dowodzą badania. Tym razem rok intensywnych ćwiczeń pomógł pacjentom w walce z jedną z postaci niewydolności serca. Były to osoby w wieku od 45 do 64 lat, prowadzące dotąd siedzący tryb życia.

Badaniem objęto grupę 31 osób z niewydolnością serca z zachowaną frakcją wyrzutową. Tego typu schorzenie dotyka około 3 mln Amerykanów. Objawy to rosnąca sztywność mięśnia sercowego i wysokie ciśnienie krwi wewnątrz serca. Choroba jest w dużej mierze nieuleczalna. Chorzy cierpią z powodu duszności, nadmiaru płynu w płucach i nogach, skarżą się na ciągłe uczucie zmęczenia. To schorzenie jest jednym z najważniejszych nieuleczalnych chorób wśród zaburzeń sercowo-naczyniowych. Wysiłek lekarzy zmierza głównie w kierunku zapobiegania chorobie samej lub jej zaostrzeniom.

Naukowcy pracujący na zlecenie American Heart Association (AHA) sprawdzili, czy intensywny trening fizyczny jest w stanie pomóc osobom z niewydolność serca. Do udziału w eksperymencie zaproszono 31 osób, kobiet i mężczyzn w wieku 45-64 lata, u których wystąpiły pierwsze objawy choroby niewydolnościowej serca, w tym pogrubienie mięśnia sercowego i wzrost stężenia biomarkerów we krwi.

Dwudziestu uczestników badania miało przydzielone indywidualne programy ćwiczeń, które obejmowały chodzenie, jazdę na rowerze lub pływanie, a ponadto intensywny aerobowy trening interwałowy trwający co najmniej 30 minut z częstotliwością dwa razy w tygodniu. Dodatkowo co tydzień musieli też uczestniczyć w dwóch do trzech sesjach treningowych o umiarkowanej intensywności oraz jednym do dwóch treningach siłowych. Każda osoba w tej grupie miała przydzielonego osobistego trenera, który monitorował jej aktywność fizyczną.

Drugi zespół, składający się z 11 osób, pełnił rolę grupy kontrolnej. Jeśli chodzi o ich ćwiczenia to ograniczały się do jogi, treningu równowagi i siły trzy razy w tygodniu. Eksperyment trwał rok.

Zobacz wideo Kobiecy zawał - to musisz wiedzieć

Ćwiczenia to lekarstwo na serce

Gdy po roku ponownie przebadano wszystkie ćwiczące intensywnie osoby, zauważono bardzo pozytywne zmiany w ich stanie zdrowia. Okazało się, że doszło do dużej poprawy, jeśli chodzi o wskaźniki sztywności serca oraz poziom wydolności krążeniowo-oddechowej. Do porównań posłużyła grupa kontrolna.

- U pacjentów z przerostem lewej komory serca i podwyższonymi biomarkerami sercowymi (niewydolność serca w stadium B z zachowaną frakcją wyrzutową) jeden rok treningu wysiłkowego zmniejszył sztywność mięśnia sercowego. Tak więc wydaje się, że trening fizyczny może zapewnić ochronę przed rozwojem niewydolności serca w przyszłości - piszą naukowcy na łamach czasopisma "Circulation", które opublikowało wyniki badań.

Naukowcy podkreślają, że intensywne ćwiczenia gdy jesteśmy w średnim wieku, to podstawa zdrowia układu sercowo-naczyniowego. Szczególnie gdy całe życie pracujemy w pozycji siedzącej itd. Chociaż na podstawie tych badań naukowcy nie są w stanie wskazać, czy ktoś zachoruje na niewydolność serca, czy też nie (do tego potrzebne są inaczej zaprojektowane eksperymenty), to jednak ogólne wnioski są optymistyczne.

- Życie z niewydolnością serca jest trudne, zatem jeżeli jesteśmy w stanie zapobiec tej chorobie za pomocą ćwiczeń, to jest to naprawdę przydatna informacja - mówi dr Shannon M. Dunlay z Mayo Clinic w Rochester w stanie Minnesota (USA).

Źródła: MedicalXPress.com, Circulation

Więcej o: