Włochy to kraj, w którym szybko rośnie liczba ludzi, którzy dożywają stu i więcej lat. Z danych krajowej agencji statystycznej (Instat) wynika, że 1 stycznia 2021 roku w kraju żyło 17 935 osób, które przekroczyły sto lat. Rok wcześniej było 14 456 stulatków, w 2019 roku - 11 tysięcy. Sardynia przoduje jako region, gdzie żyje się wyjątkowo długo. Obecnie 534 mieszkańców wyspy ma więcej niż sto lat (33,6 na 100 tys. obywateli).
Na tym tle samo Perdasdefogu jest wyjątkowe. Liczba stulatków w mieście tej wielkości jest trzynaście razy większa, niż wynosi średnia krajowa. Miasteczko zostało nawet wpisane do Księgi Rekordów Guinnessa. Pobiło światowy rekord długowieczności rodziny. Potwierdzono to wpisem 1 czerwca 2014 roku. Najstarsza wówczas mieszkanka miasta, Consòla Melis i jej ośmiu braci, mieli w sumie 818 lat i 205 dni.
Luisa Saladis, profesor demografii na Uniwersytecie w Cagliari (Włochy) uważa, że wśród przyczyn wyjątkowej długowieczności mieszkańców Sardynii jest, oprócz świeżego powietrza i dobrego jedzenia, umiejętne podejście do stresu.
- Oni urodzili się 100 lat temu i z pewnością nie mieli łatwego życia. Przeżyli głód i wojny. Ale są to ludzie, którzy zawsze potrafili się przystosować. Jeśli pojawiał się jakiś problem, szybko go rozwiązywali - mówi ekspertka.
Gdy mieszkańcom wyspy groził głód, zakładali ogródki. - Wszystko, co jedliśmy, pochodziło z ogrodu - wspomina jeden z najstarszych mieszkańców Perdasdefogu, Adolfo Melis, którego ojciec był pierwszą osobą, która w czasach niedoborów żywności w ubiegłym wieku miała przed domem ogród warzywny.
Oprócz warzyw jada się tutaj także dużo mięsa i nieco ryb. Ale, jak podkreślają mieszkańcy miasteczka, jest to żywność najwyższej jakości. - Porcje nie są duże, ale za to składają się z "prawdziwej" żywności - podkreślają w rozmowie z dziennikarzami.
Oprócz zdrowej żywności i umiejętności radzenia sobie ze stresem, do długowieczności mieszkańców miasteczka przyczynia się ich aktywność fizyczna, jak uważają eksperci. Zwykle przez całe życie pracowali fizycznie. Teraz stulatkowie uprawiają ogródki i chodzą na spacery. Jeden z nich nadal poluje na dziki.
Nawet po przekroczeniu stu lat życia są więc aktywni i to nie tylko fizycznie, ale i intelektualnie.
- Czytanie, spacery, granie w karty... proste rzeczy są najlepsze - zapewnia mężczyzna w rozmowie z dziennikarzem "Guardiana". W miasteczku odbywają się corocznie festiwale literackie. Jest też wiele innych wydarzeń kulturalnych, w których uczestniczą mieszkańcy. Uważa się wręcz, że czytanie książek przyczynia się do utrzymania długowieczności w Perdasdefogu.
Po ukończeniu stu lat życia mieszkańcy miasteczka nadal udzielają się społecznie. Dla przykładu jeden z mężczyzn, mający już 102 lata Bonino Lai, pozostaje do dzisiaj prezesem drużyny piłkarskiej. Inny prowadzi lokalny bar.
W Perdasdefogu nie ma domów opieki. Starsze osoby mieszkają ze swoimi rodzinami i uczestniczą w życiu najbliższych. Ważnym czynnikiem ich długowieczności jest więc poczucie wspólnoty, jak podkreślają wszyscy komentatorzy. Starsi ludzie prowadzą aktywne życie towarzyskie i nadal utrzymują szerokie kontakty społeczne. - To warunek satysfakcjonującego i długiego życia - zapewniają stulatkowie z Perdasdefogu.
Źródła: The Guardian