To prawda: stres powoduje siwienie włosów, ale co ciekawsze, jest to proces odwracalny

Siwienie włosów spowodowane stresem może być odwracalne. Może zatem, zamiast farbować włosy, lepiej wyjechać na wakacje?

Siwienie włosów to wszechobecny objaw biologicznego starzenia się człowieka. Jednak czas, kiedy zaczynamy siwieć, jest inny u każdej osoby, co więcej, każdy nasz włos nieco inaczej reaguje na upływ czasu, bo mieszki włosowe, z których wyrasta, mogą się różnić między sobą. To sprawa czynników genetycznych, a także biobehawioralnych. Siwieć zaczynamy zwykle w trzeciej dekadzie życia. Zmiana koloru włosów spowodowana jest utratą melaniny, czyli pigmentu obecnego w skórze, oczach i włosach.

Dzięki badaniom na myszach dowiedziono eksperymentalnie, że silny stres może przyspieszyć siwienie włosów, a proces ten uznano za nieodwracalny. Nie było jednak, jak do tej pory, znaczących badań na ludziach, które potwierdzałyby tę hipotezę. Przyczyną był brak odpowiednich narzędzi badawczych. Nie wiadomo było bowiem, jak precyzyjnie przyporządkować stres i kolor włosów w czasie.

Dopiero niedawno naukowcy z Columbia University Vagelos College of Physicians and Surgeons (Nowy Jork, USA) zaproponowali nowe narzędzie. Artykuł na ten temat ukazał się w czasopiśmie eLife.

Włosy są jak słoje drzew

Włosy zawierają pamięć o przeszłych zdarzeniach, oczywiście nie w sensie dosłownym. Pamięć - to ślady różnych sygnałów chemicznych i elektrycznych, docierających z wnętrza ciała do mieszków włosowych, a dokładniej do ich centrów energetycznych, czyli mitochondriów.

- Wzrost włosów to aktywny proces zachodzący pod skórą w mieszkach włosowych. Wymaga dużej ilości energii, dostarczanej przez struktury wewnątrz komórek, zwane mitochondriami. Podczas wzrostu włosów komórki otrzymują sygnały chemiczne i elektryczne, w tym hormony stresu. Możliwe, że zmieniają one białka i inne cząsteczki, znajdujące się w rosnącym włosie. Gdy włosy wyrastają ze skóry, twardnieją, zachowując te cząsteczki w stabilnej formie - czytamy w artykule.

Widzimy to w kolorze włosów (naukowcy nazwali je wzorami pigmentacji). A to oznacza, że zbadanie pojedynczego włosa i dopasowywanie wzorców pigmentacji do wydarzeń życiowych pozwala na spojrzenie na historię biologiczną danej osoby.

Kluczem do tych badań jest nowy sposób digitalizacji i pomiaru niewielkich zmian koloru pojedynczego włosa. Dzięki bardzo czułym skanerom badacze byli w stanie wirtualnie "podzielić" włos na niezwykle cienkie plasterki, aby następnie precyzyjnie śledzić zmiany w jego pigmentacji w miarę upływu czasu.

W eksperymencie wzięło udział 14 ochotników. Mieli za zadanie prowadzić dokładny dziennik stresu. Naukowcy natomiast przejrzeli się dokładnie ich włosom w mikroskopie, a zauważone zmiany w ich kolorze powiązali z wydarzeniami z życia.

Zobacz wideo ak prawidłowo prostować włosy, żeby się nie niszczyły?

Siwienie włosów jest czasem odwracalne

Naukowcy ze zdziwieniem odnotowali, że włos, który utracił pigment pod wpływem stresu, odzyskał po pewnym czasie swój kolor, gdy tylko zniknął stresujący czynnik (jeden z badanych wyjechał po prostu na urlop). Zmapowali tysiące białek znajdujących się we włosie i wykazali, że siwe włosy zawierają więcej białek powiązanych z mitochondriami i zużyciem energii.

- Sugeruje to, że metabolizm i mitochondria mogą odgrywać rolę w siwieniu włosów - piszą badacze.

Opierając się na swoich obserwacjach, opracowali model matematyczny do symulacji procesu siwienia włosów przez całe życie. I wtedy zauważyli, że prawdopodobnie istnieje pewien próg, po którym siwizna, powstała pod wpływem stresu, jest nieodwracalna. Jeżeli stresujący czynnik i siwizna zdarzą się wcześniej, zanim włos w naturalny sposób (czyli z powodów biologicznych) straci kolor, mamy szansę odzyskać barwnik, gdy tylko minie stres. Ale w średnim wieku, kiedy nasze włosy zbliżają się już do progu siwienia, stres tylko go przyspieszy.

Nasze wyniki uzupełniają rosnącą liczbę dowodów wskazujących, że starzenie się człowieka nie jest liniowym, stałym procesem biologicznym, ale może, przynajmniej częściowo, zostać zatrzymane lub nawet tymczasowo odwrócone

- mówi dr Martin Picard, jeden z autorów badania.

Źródła: eLife, MedicalXPress.com

Więcej o: