Sezon na kleszcze zaczyna się w Polsce z roku na rok coraz wcześniej i trwa coraz dłużej. Brak długich mroźnych zim sprawia, że pajęczaki bardzo szybko budzą się i rozpoczynają żerowanie już na przełomie marca i kwietnia. Ugryzienie kleszcza jest równie niebezpieczne dla ludzi, jak i dla zwierząt. Ich ukąszenia mogą wywoływać bardzo poważne schorzenia, jak np. boreliozę, która nieleczona może prowadzić do poważnych powikłań.
Rumień po kleszczu zwykle jest pierwszym sygnałem boreliozy. Niemniej może się zdarzyć, że zaczerwienienie skóry wokół miejsca ukłucia kleszcza to jedynie reakcja alergiczna na ukąszenie. Fot. Shutterstock
Jak wygląda ugryzienie kleszcza? Otóż samo ukąszenie jest niemal niewidoczne. U niektórych osób występuje wokół niego zaczerwienienie, które może być symptomem boreliozy, tzw. rumień wędrujący. Jeśli zaobserwujemy taki obrzęk warto skonsultować się z lekarzem, aby zapobiec ewentualnemu rozwojowi choroby.
Zobacz też: Kleszcze atakują i przenoszą zakaźne choroby. Zaczynają się gorączką
Należy pamiętać, że rumień wędrujący występuje jedynie u około 30 proc. osób, które zostały ugryzione przez kleszcza. Jak wygląda? Rumień ten wywoływany jest przez bakterię Borrelia i może pojawić się na ciele po około tygodniu od momentu ukąszenia. Zaczerwienienie ma wtedy specyficzny wygląd. W jego centrum znajduje się miejsce wkłucia kleszcza, które jest bladym punktem (lub czerwoną grudką), otoczonym czerwonym okręgiem, który z dnia na dzień się rozszerza, osiągając średnicę nawet 5 cm.
Rumień wędrujący. Zdjęcie ilustracyjne Kletr/shutterstock.com
Ugryzieniu kleszcza towarzyszyć mogą też inne objawy, które łatwo pomylić ze zwykłą infekcją. Zdarza się bowiem, że chorzy skarżą się na:
Jeśli przy tym wszystkim nie dodadzą, że w ostatnim czasie doszło u nich do ukąszenia, wówczas postawienie trafnej diagnozy jest dla lekarza praktycznie niemożliwe.
Zobacz też: Borelioza w ciąży: przyczyny, objawy, leczenie
Populacja kleszczy jest coraz większa. Spotkać je można nie tylko w lesie, ale też w parku, a nawet przydomowym ogródku. Lubią bytować na krzewach i w wysokich trawach. Swoje ofiary wyczuwają już z odległości kilkunastu metrów. Kiedy pasożyt znajdzie się na ciele potencjalnego żywiciela szuka miejsca, gdzie naskórek jest wyjątkowo cienki. Dlatego często do wbicia się pajęczaka dochodzi za uszami, w pachwinach, na zgięciach kolan lub łokci czy na brzuchu.
Ugryzienie przez kleszcza nie boli, nie wywołuje swędzenia czy innych reakcji, które mogłyby zwrócić uwagę. Dlatego tak ważne jest, aby wybierając się w okolicę, gdzie jesteśmy narażeni na ukąszenie odpowiednio się ubrać, zakryć nogi i ramiona, a dodatkowo zastosować preparaty odstraszające kleszcze.
Jeśli jednak zdarzy się, iż mimo zachowanych środków ostrożności zauważymy wbitego kleszcza, należy jak najszybciej usunąć pasożyta z naszego ciała. Aby zrobić to prawidłowo i bezpiecznie trzeba skorzystać z dostępnych w aptekach zestawów do usuwania kleszczy. Okolicy ukąszenia niczym nie smarujemy ani nie przypalamy. Nie ma też potrzeby zgłoszenia się na SOR czy szpitalną izbę przyjęć, gdyż każdy jest w stanie samodzielnie usunąć pasożyta postępując zgodnie z instrukcją zawartą w zestawie. Koniecznie za to skontaktować musimy się z lekarzem, jeśli wystąpią niepokojące objawy po ukąszeniu, jak:
Wówczas prawdopodobnie lekarz zaleci nam antybiotykoterapię, która zapobiegnie rozwojowi boreliozy.