Artykuł aktualizowany. Pierwotna wersja ukazała się w 2020 roku.
Lekarze zalecają, by obserwować przede wszystkim ilość wydzielanego potu. Sygnałem ostrzegawczym, że z organizmem dzieje się coś niepokojącego, jest nadmierna potliwość lub zbyt skąpa ilość potu, która może choćby wskazywać na niedoczynność tarczycy, niewydolność nerek czy uszkodzenie gruczołów potowych.
Co, jeśli źródłem zmartwień jest jednak przede wszystkim zapach, który przeszkadza tobie i otoczeniu?
Nie pachniemy tak samo. Zapach ciała zmienia się z wiekiem - inaczej pachną niemowlęta, inaczej osoby starsze. Na naszą woń wpływa wiele elementów: dieta, styl życia (choćby palenie papierosów, kac i usuwanie alkoholu z organizmu), wreszcie: stan zdrowia.
Niewątpliwie w czasie choroby nasze ciało może inaczej pachnieć. Dowiedziono, że psy mogą wyczuć chorobę nowotworową u właściciela, ale u nich węch to zmysł nadrzędny i zdecydowanie bardziej czuły niż ludzki. Poza nielicznymi wyjątkami, konia z rzędem temu, kto na podstawie zapachu postawi choćby wstępną diagnozę. Dla nas zasadniczo pot jest bezwonny, dopóki nie dobiorą się do niego bakterie i nie uwolnią kwasu propionowego.
- przekonuje Jakub Grabski, lekarz ogólny z przychodni Jutro Medical.
Oczywiście, są choroby, przy których pojawia się charakterystyczny zapach, choćby fenyloketonuria objawiająca się "mysią wonią" czy kwasica ketonowa (ostre powikłanie cukrzycy), gdy chorego czuć acetonem. Genetycznie uwarunkowana fenyloketonuria jest jednak dziś diagnozowana podczas badań przesiewowych noworodków, a zapach acetonu przy kwasicy wydobywa się z ust i nie jest jedynym objawem - pozostałe są na tyle poważne (wymioty, odwodnienie, osłabienie), że wymuszają szybkie szukanie pomocy.
To, co najczęściej spędza sen z powiek, zwłaszcza latem, nie wiąże się z rzadką chorobą. Ostra, nieprzyjemna woń potu to skutek aktywności bakterii, tych, które żyją na naszej skórze. Rozkładają związki zawarte w zasadniczo bezwonnym pocie do kwasów, a te nie pachną różami. Powstający choćby kwas propionowy w dużym stężeniu wywołuje u człowieka duszność, kaszel czy łzawienie. Sam jego zapach oczywiście nie jest tak groźny, ale z pewnością może budzić wstręt.
Im więcej odżywczego dla bakterii potu, tym więcej kwasów. W gorące dni bakterie namnażają się szybciej, więc prysznic na koniec dnia nie wystarczy. Znaczenie ma też choćby to, jak jesteśmy ubrani. Sztuczne materiały, które nie przepuszczają powietrza, nasilają pocenie i sprzyjają powstaniu wybuchowej mieszanki. Zresztą, w miejscach, gdzie spocona skóra stale styka się z materiałem, nawet naturalne włókna mogą nie pomóc.
Jeśli wrzucisz do szafy pranie, które nie wyschło do końca, to zatęchnie i będzie brzydko pachnieć. Podobny efekt może być pod pachą czy ze skarpetkami
- dodaje Jakub Grabski.
Co można na to poradzić? Częściej się myć, dobierać odzież odpowiednio do warunków atmosferycznych, a w razie konieczności ją zmieniać, stosować odpowiednie kosmetyki - jeśli nie wystarcza zwykły dezodorant czy antyperspirant, są jeszcze blokery potu, dostępne w aptece. To też nie działa? Warto porozmawiać z lekarzem o leczeniu nadpotliwości.
Antyperspiranty, leki, zioła, a może zabieg lub operacja? Jak się nie pocić? Przegląd metod
W sieci nie brakuje sugestii, że brzydki zapach potu to skutek wielu chorób ogólnoustrojowych, chociaż literatura fachowa raczej tego nie potwierdza. Zastanawiające, że te ewentualne przyczyny pokrywają się z chorobami objawiającymi się nadmiernym poceniem. Kiedy potu jest wyraźnie więcej, bakterie mają używanie.
Jeśli rzeczywiście pocisz się bardziej niż kiedyś, pocisz się nocą, bądź męczą cię zlewne poty, niewątpliwie warto skonsultować się z lekarzem i zrobić przegląd organizmu. Tak rzeczywiście mogą objawiać się choćby:
Nadmiernie pocą się też kobiety w okresie menopauzy. Chociaż to naturalny etap w życiu, w przypadku nasilonych dolegliwości warto skonsultować się z lekarzem, by znacząco poprawić jakość życia.
Warto pamiętać, że czas, po jakim bezwonny pot zmieni się w cuchnącą mieszankę wybuchową, zależy od ilości bakterii, które bytują na naszej skórze. Mogą się swobodnie namnażać, gdy mamy poważne zaburzenia odporności, a nawet przechodzimy drobną infekcję, na której skupia się organizm. Dlatego przy infekcjach mamy więcej wyprysków na skórze czy gorzej pachniemy. Podwyższona ciepłota ciała także sprzyja nadpotliwości i wzmożonej pracy bakterii. Stąd niemal każdy problem zdrowotny może wpływać na zapach ciała. Znaczenie mają też ewentualne niedobory (czy nadmiar) składników odżywczych, bo wpływają na naszą kondycję, stan skóry.
Ważny jest też skład jakościowy naszej flory bakteryjnej. Tymczasem może się ona zmienić wraz z dietą, a nawet z powodu zmiany kosmetyku czy wody używanej do mycia. Jeśli na skórze bytują mikroorganizmy, których nie powinno tam być, sytuacja się nie poprawia.
Więcej o konsekwencjach zapachowych grzybicy stóp
Ten, kto nadmiernie się poci i brzydko pachnie, bywa zestresowany, nawet wyalienowany, czasem zagrożony depresją. Tymczasem stres nasila samo pocenie. Kwadratura koła, z której czasem naprawdę trudno wyjść. Jeśli podejrzewasz, że problem z potem ma podłoże emocjonalne, domowe sposoby zawiodą, a środki bez recepty nie pomogą opanować sytuacji i nie przywrócą ci pewności siebie, nie zwlekaj z wizytą u specjalisty (psychologa, psychiatry). Z nadmiernym stresem trzeba walczyć, a radykalne metody leczenia w końcu pomogą zwyciężyć.