Intubacja wykonywana jest przez anestezjologa przed poważnymi zabiegami chirurgicznymi przeprowadzanymi w znieczuleniu ogólnym, przeprowadzanymi z koniecznością zwiotczenia mięśni, a także w sytuacjach nagłych, wymagających udrożnienia dróg oddechowych w celu wspomagania oddychania u osób nieprzytomnych, gdy istnieje zagrożenie życia oraz gdy dochodzi do ostrej niewydolności oddechowej.
Zabieg polega na wprowadzeniu rurki intubacyjnej do tchawicy. Rozmiar takiej rurki musi być dopasowany do wieku, płci oraz anatomii dróg oddechowych konkretnej osoby. Jej długość wynosi około 20 cm. Rurkę wprowadza się najczęściej przez usta, chyba że wiek lub rodzaj zabiegu to uniemożliwiają. Przede wszystkim dotyczy to noworodków. Ponadto zabiegi operacyjne w obrębie gardła lub ust wymagają intubacji przez nos.
Rurka intubacyjna ma specjalną budowę. Znajduje się na niej rodzaj mankietu, który napełnia się powietrzem i uszczelnia przestrzeń pomiędzy tchawicą a rurką. Dzięki temu można efektywnie tłoczyć powietrze do płuc, używając w tym celu zautomatyzowanego respiratora albo ręcznego resuscytatora (inaczej worek samorozprężalny, worek ambu).
Jak już napisaliśmy wyżej, poważne zabiegi chirurgiczne w znieczuleniu ogólnym nie mogą się obejść bez intubacji pacjenta na czas zabiegu i bezpośrednio po nim. Ponadto dzięki rurce intubacyjnej jest możliwość podawania leków drogą wziewną. Także poważne zabiegi w obrębie szyi i dróg oddechowych są wskazaniem do intubacji pacjenta.
Intubację wykonuje się także, gdy istnieje ryzyko zachłyśnięcia się treścią pokarmową z żołądka w przypadku, gdy ktoś jest przytomny. W ten sposób zabezpiecza się drogi oddechowe w warunkach zagrożenia życia pacjenta. Ponadto intubacja jest niezbędna w przypadku prowadzenia akcji reanimacyjnej po zatrzymaniu krążenia oraz w razie wystąpienia ostrej niewydolności oddechowej i konieczności podłączenia do urządzenia wspomagającego oddychanie.
Intubacja ustno-tchawiczna polega na wprowadzeniu rurki przez gardło i struny głosowe i doprowadzeniu jej aż do tchawicy. Ten zabieg wykonuje się przy pomocy wziernika krtaniowego o nazwie laryngoskop. Klasyczny laryngoskop zbudowany jest z dwóch części: łyżki oraz uchwytu. Pierwszy element zawiera źródło światła oraz pozwala utrzymać odpowiednio język i podciągnąć żuchwę do przodu. Uchwyt ułatwia zaś trzymanie i zapewnia stabilność aparatu.
Dzięki źródłu światła anestezjolog może obserwować drogę, którą wprowadza rurkę intubacyjną. Koniec tej rurki musi znajdować się za strunami głosowymi, powyżej miejsca, gdzie tchawica się rozdziela. Następnie wyjmuje laryngoskop, przypina resuscytator lub respirator i uszczelnia rurkę napełniając powietrzem mankiet. Rurki do intubacji przez nos są odpowiednio mniejsze i delikatniejsze, a także dłuższe i bardziej zakrzywione.
Zakładanie rurki intubacyjnej trwa zazwyczaj kilka minut i jest niestety bolesne. Zabieg wykonuje się w znieczuleniu ogólnym lub - w nagłych przypadkach - w czasie gdy pacjent jest nieprzytomny.
W zależności od uszkodzeń czy obrzęku wyróżnia się trzy stopnie trudności przy intubowaniu pacjenta:
Wprowadzenie rurki do tchawicy, choć jest zabiegiem ratującym życie, może nieść za sobą pewne powikłania. Wśród nich możemy wymienić ból gardła, chrypkę i kłopoty z przełykaniem oraz kaszel. Czasem dochodzi do zranienia warg, uszkodzenia zębów oraz strun głosowych. Rzadko na skutek uszkodzenia błony śluzowej dochodzi do trwałego nadwerężenia tchawicy lub krtani.
Wśród powikłań są także przypadki intubacji tylko jednego oskrzela, co skutkuje niedotlenieniem pacjenta. Może dojść do zaburzeń rytmu serca, skurczu oskrzeli, obrzęku krtani, zapalenia krtani lub tchawicy. W celu zmniejszenia ryzyka powikłań osłuchuje się dokładnie klatkę piersiową i weryfikuje w ten sposób położenie rurki intubacyjnej u pacjenta. Chodzi o to, aby szmer oddechowy był słyszalny po obu stronach płuc.