Pierwszym składnikiem, który jest istotny dla uzyskania dobrego efektu, są proteiny. To białka, które mają za zadanie uzupełnić niedobory keratyny we włosach. Włókna naszych włosów buduje związek zwany keratyną, który nadaje im sprężystość i zdrowy wygląd. Niestety, w miarę upływu czasu, keratyny ubywa na skutek mechanicznego pocierania włosów, suszenia, prostowania lub działania farb czy nieodpowiednich kosmetyków do włosów. Gdy w strukturze włosa zaczyna brakować tych cząsteczek, stają się szorstkie, matowe i trudne do ułożenia. Te ubytki mają uzupełniać proteiny.
Odpowiednio dobrane proteiny są w stanie uzupełnić ubytki keratyny we włosach i przywrócić im objętość, "podbić" u nasady. Proteiny nie muszą być stosowane do każdego mycia włosów. To wszystko zależy od aktualnego ich stanu. Włosy potrzebujące protein są oklapnięte, matowe, natomiast nadmiar protein objawia się "puszeniem się" włosów, szorstkością w dotyku, brakiem połysku, Takie włosy łatwo się splątują, są suche i bez życia.
Proteiny w odżywkach mogą być pochodzenia zwierzęcego (Collanen, Keratin) albo roślinnego (Soy, Wheat, Corn, Oat). Cząsteczki protein są ponadto różnych rozmiarów, stąd każde w innym stopniu są w stanie wniknąć w głąb włosa. Określenie "hydrolized" oznacza w takim kontekście, że proteiny zostały poddane procesowi hydrolizy, czyli rozkładowi pod wpływem wody. W efekcie takie cząsteczki są mniejsze niż niehydrolizowane, a zatem skuteczniejsze w docieraniu do struktury wewnętrznej włosa.
Aby dobrać proteiny odpowiednio do potrzeb naszych włosów musimy nieco poeksperymentować zarówno z rodzajem, jak i częstotliwością użycia. To, czy nasze włosy potrzebują protein codziennie, czy na przykład raz na tydzień, jest sprawą indywidualną. Należy ponadto różnicować czas pozostawiania maski na włosach, można także proteiny zmieszać z humektantem lub na koniec położyć na włosy odżywkę emolientową, aby zrównoważyć działanie protein.
Emolienty to substancje, które pokrywając włosy nadają im miękkość, elastyczność i zamykają niejako inne składniki odżywek oraz wodę we wnętrzu włosa. Emolienty znajdziemy praktycznie w każdej odżywce. Bez emolientów nasze włosy będą jak siano, nadmiernie suche i szorstkie w dotyku, z połamanymi końcówkami, natomiast nadmiar spowoduje, że włosy będą oklapnięte albo zwisać "w strąkach", przetłuszczone i ciężkie.
Wśród emolientów znajdziemy oleje i masła naturalne, oleje mineralne, alkohole tłuszczowe, wosk oraz silikon. Emolienty kładziemy na włosy na koniec pielęgnacji, bo to one domykają niejako działanie protein i humektantów.
Humektanty to inaczej nawilżacze włosów. Gdy ich zabraknie włosy będą oklapnięte i matowe. Nadmiar objawia się puszeniem się włosów lub filcowaniem i splątaniem. Nawilżacze niejako przyciągają i zatrzymują wodę wewnątrz włosa, przez co te stają się sprężyste i zwiększają swoją objętość. Do humektantów zalicza się panthenol, miód, glicerynę, aloes, alantolinę, mocznik, cukier, siemię lniane, kwas hialuronowy, śluz z korzenia prawoślazu, propylene.
Wymienione wyżej składniki mogą w kosmetykach występować osobno, ale istnieją także maski z dwoma składnikami w jednym. Aby osiągnąć zamierzony efekt i mieć piękne włosy, trzeba poeksperymentować oraz uważnie czytać skład kosmetyków. Tylko w ten sposób dojdziemy do tego, co tak naprawdę potrzebują nasze włosy.