Analiza udostępnianych przez GUS danych, przeprowadzona przez NIZP-PZH pokazuje, że w ostatnich latach (2014-2017) średnia długość życia Polaków wzrosła jedynie o 0,2 roku i w 2017 roku wynosiła dla mężczyzn 74 lata, a dla kobiet 81,8 lat. Ten niewielki trzyletni wzrost jest i tak najmniejszy od co najmniej 1991 roku - podkreślają autorzy raportu. Mężczyźni w Polsce żyją wyraźnie krócej niż wynosi przeciętna długość życia w Unii Europejskiej i ta różnica wynosiła w 2015 roku aż 4,6 lat, a w przypadku kobiet - 1,9 roku. Jak podają autorzy raportu średnia długość życia Polaków jest teraz taka, jak była w Unii w 1999 roku, a Polek - około dwunastu lat temu.
Najkrócej w naszym kraju żyje się w małych miastach, liczących poniżej 5 tys. mieszkańców. Analizując statystykę zobaczymy, że w 2017 roku mężczyźni i kobiety mieszkający w województwie łódzkim mieli najkrótsze życie. Natomiast najdłuższym mogli cieszyć się mieszkańcy województwa podkarpackiego. Porównanie średniej długości życia w miastach i wsiach nie pokazuje znaczących różnic, ani w przypadku mężczyzn, ani w przypadku kobiet.
W porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej polscy mężczyźni umierają też częściej w wieku największej aktywności zawodowej, czyli mając 25-64 lata. Dane Eurostatu pokazują, że Polacy przeżywają bez ograniczonej sprawności średnio 61,3 lat, czyli 83 procent swojego życia, natomiast kobiety 79 procent życia spędzają we względnym zdrowiu, czyli średnio 64,6 lat.
Przeciętna długość życia zarówno mężczyzn, jak i kobiet, ma związek z kilkoma czynnikami społecznymi, w tym z wykształceniem. Im wyższe wykształcenie tym większa oczekiwana długość życia. W 2016 roku oszacowano, że wykształcony 30-latek będzie potencjalnie żył o 5,6 lat dłużej niż mężczyzna z wykształceniem średnim i o 12 lat dłużej, niż osoba z wykształceniem podstawowym. W przypadku kobiet te różnice wynoszą 2,6 oraz 5,1 lat, a zatem znacznie mniej. Nadal jednak wykształcony mężczyzna w Polsce będzie żył średnio o 2-3,5 roku krócej niż wykształcony mieszkaniec Unii Europejskiej.
Najczęściej umieramy na choroby układu krążenia. W 2016 roku roku aż 43,3 procent ogółu zgonów spowodowanych zostało przez choroby naczyniowo-sercowe. Mimo że od 1991 roku umieralność na choroby układu krążenia nieco się zmniejszyła, nadal jednak stanowi najczęstszą przyczynę śmierci mężczyzn w wieku 45-54 lata oraz powyżej 70 lat. Wśród kobiet choroby układu krążenia zbierają największe żniwo po 74 roku życia.
Wśród zgonów z powodu chorób układu krążenia ok. 61 procent jest następstwem choroby serca, natomiast ok. 18 proc. to choroby naczyniowe mózgu. Jak wynika z analiz w powodu schorzeń układu krążenia najczęściej umierają mieszkańcy województwa świętokrzyskiego, a najrzadziej - województwa podlaskiego. Ponadto autorzy raportu podkreślają, że zagrożenie życia chorobami układu krążenia w naszym kraju jest znacznie wyższe niż w większości krajów Unii Europejskiej, a szczególnie jeśli chodzi o choroby serca. To główna przyczyna krótszego życia mieszkańców naszego kraju w porównaniu ze średnią europejską.
Drugą najczęstszą przyczyną śmierci w Polsce pozostają nowotwory. W 2016 roku co czwarty zgon spowodowany był inwazyjnym rakiem, a wśród nich przodują nowotwory tchawicy, oskrzeli i płuc. Nowotwory złośliwe częściej też zabierają życie w województwach warmińsko-mazurskim, pomorskim oraz kujawsko-pomorskim. Liczby pokazują ponadto, że częściej na raka umierają mężczyźni. Umieralność kobiet z powodu raka piersi wzrosła w trzynastu województwach - podają autorzy raportu. W latach 2015/2016 były to przede wszystkim województwo wielkopolskie i śląskie.
W 2016 roku co trzynasty zgon w Polsce nastąpił z przyczyn niedokładnie określonych, a zatem powód zgonu nie został doprecyzowany lub odwoływał się do nieprawidłowych wyników, albo też był w ogóle nieznany. Taka sytuacja oznacza, że niektóre statystyki zgonów mogą być niedokładne, a system orzekania o przyczynach śmierci wymaga szybkiej naprawy - piszą autorzy raportu.
Czwarta przyczyna zgonów w Polsce to choroby układu oddechowego. Natomiast na piątym miejscu znajdują się tzw. zewnętrzne przyczyny śmierci, które w 2016 roku stanowiły ok. 5 proc. ogółu zgonów. Zewnętrzne przyczyny zgonów dotyczą głównie osób w wieku od 4 do 44 lat i zdarzają się częściej na wsi niż w dużych miastach. Są to przede wszystkim samobójstwa, upadki i - na trzecim miejscu - wypadki komunikacyjne.
Źródło: raport "Sytuacja zdrowotna ludności Polski i jej uwarunkowania" pod redakcją Bogdana Wojtyniaka i Pawła Goryńskiego, Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny