Hormonalna terapia zastępcza (HTZ) polega na przyjmowaniu żeńskich hormonów (głównie estrogenów) przez kobiety w okresie okołomenopauzalnym oraz pomenopauzalnym, w celu uzupełnienia ich niedoborów w organizmie. Moment, w którym zaczyna się u nas menopauza to także czas, gdy kończy się ochrona estrogenowa. Postępujące wraz z wiekiem zmiany w działalności jajników prowadzą do obniżania się ilości produkowanych przez nie hormonów, a także do wzrostu wydzielania hormonów przysadki mózgowej FSH i LH. Dodatkowo obniża się poziom hormonu wzrostu i zmniejsza się tym samym wrażliwość na insulinę. Te wszystkie burze hormonalne skutkują pojawieniem się klimakterium. Dochodzi do zmian w organizmie kobiety, dotyczących układu sercowo-naczyniowego, ośrodkowego układu nerwowego, kostnego, moczowo-płciowego oraz skóry.
Wraz ze zmianami hormonalnymi wrasta ryzyko wystąpienia niedokrwiennej choroby serca, udaru mózgu, szybszego postępu osteoporozy. Pojawiają się zaburzenia w układzie moczowo-płciowym i stany zapalne pochwy, a także nieprzyjemne doznania, takie jak uderzenia gorąca, zlewne poty, zawroty głowy, kołatanie serca, kłopoty ze snem. Kobiety miewają także problemy związane ze zmianami nastroju, brakiem koncentracji i inne nieprzyjemne objawy psychiczne.
Uzupełnianie niedoborów estrogenów poprzez hormonalną terapię zastępczą (HTZ) ma więc pomóc organizmowi w uporaniu się z niekorzystnymi zmianami w organizmie, a także poprawić komfort życia kobiet szczególnie mocno przeżywających menopauzę.
Tego typu terapia powinna odbywać się pod kontrolą lekarza. Polega na podawaniu głównie estrogenów lub estrogenów wraz z gestagenami (takimi jak progesteron). Istnieją różne metody podawania hormonów, w tym tabletki doustne lub plastry, kremy, wkładki domaciczne, implanty podskórne, pierścienie dopochwowe oraz iniekcje domięśniowe.
Stosuje się preparaty zawierające estradiol, a także estriol i estron lub końskie estrogeny określane nazwami ekwilina, ekwilenina i hipulina. Uważa się ponadto, że lepiej tolerowane przez organizm są leki pochodzenia naturalnego. Ze względu na niebezpieczeństwo rozrostu endometrium podawanie samych estrogenów stosuje się tylko u kobiet, którym usunięto macicę. Zwykle więc lekarze przepisują terapię dwuskładnikową, czyli połączenie estrogenu z gestagenami. Gestageny są dobierane przez lekarza w zależności od indywidualnych potrzeb organizmu kobiety. Różne są także dawki, które zależą od rodzaju leku, poziomu hormonów w organizmie kobiety, a także innych czynników, takich jak ogólny poziom zdrowia, ryzyko wystąpienia chorób serowo-naczyniowych, wieku, długości trwania menopauzy itp.
HTZ - jak każda terapia - ma swoje wskazania i przeciwwskazania, badania nad jej bezpieczeństwem lub zagrożeniami ciągle trwają, a wyniki nie są jednoznaczne. Ma z pewnością skutki uboczne: zwiększa ryzyko nadciśnienia tętniczego, powikłań zakrzepowo-zatorowych i zawału serca (szczególnie w pierwszym roku przyjmowania leku) oraz udaru mózgu. Zwiększa także ryzyko rozwoju raka piersi, które rośnie wraz z okresem trwania terapii hormonalnej, począwszy od 4 roku leczenia. Z drugiej strony, realnie pomaga kobietom w niwelowaniu niekorzystnych skutków menopauzy i stosowana rozsądnie, ma więcej zalet niż wad. Dlatego hormonalną terapię zastępczą stosuje się pod ścisłym nadzorem lekarza.
Po tym ogólnym zastrzeżeniu przejdźmy do konkretów. Co mówią badania naukowe ma temat bezpieczeństwa HTZ?
Duńscy naukowcy przebadali 700 tys. kobiet, aby dojść do wniosku, że stosowanie estrogenów w postaci plastrów ma pozytywny wpływ na stan układu sercowo-naczyniowego, zmniejsza liczbę zawałów serca oraz nie zwiększa ryzyka powikłań zakrzepowych. Przyjmowanie wysokich dawek estrogenów może jednak spowodować wzrost ciśnienia tętniczego, dlatego lekarze ostrożnie stosują HTZ u kobiet chorujących na nadciśnienie oraz u otyłych lub z dużą nadwagą. Podobnie w przypadku cukrzycy, która zmniejsza pozytywne działanie HTZ na serce ze względu na już istniejące problemy kardiologiczne.
Badania pokazały ponadto, że ważne jest wczesne rozpoczęcie terapii, zanim dojdzie do niekorzystnych zmian w naczyniach krwionośnych. Według naukowców zmniejsza się wtedy o 20-50 proc. ryzyko zachorowania i śmierci z powodu chorób sercowo-naczyniowych. Podawanie estrogenów kilkanaście lat po menopauzie jest już jednak ryzykowne, ponieważ w organizmie mogło dojść do niekorzystnych zmian w naczyniach krwionośnych. W takiej sytuacji ochronna rola HTZ jest już problematyczna i nie jest zalecana, ponieważ wrasta ryzyko powikłań zakrzepowo-zatorowych, szczególnie w pierwszym roku terapii przy doustnym podawaniu leku.
Zatem najbezpieczniejsze jest wczesne rozpoczynanie terapii hormonalnej, a najmniejsze ryzyko niekorzystnego wpływu dotyczy kobiet, które rozpoczęły terapię w pierwszym roku menopauzy. Istotny jest także sposób podawania i rodzaj leku. Wykazano, że plastry z estrogenami naturalnego pochodzenia są korzystniejszym sposobem na dostarczanie hormonów do organizmu.
Rekomendowane jest stosowanie HTZ w leczeniu objawów menopauzy u kobiet stosunkowo młodych, w ciągu 10 lat od wystąpienia menopauzy, będących w wieku poniżej 60 roku życia. Ponadto ważny jest korzystny profil lipidowy (cholesterol LDL - poniżej 130 mg/dL lub stosunek cholesterolu LDL/HDL poniżej 2,5), brak chorób metabolicznych czy stwierdzonych uwarunkowań genetycznych. Kobiety z wysokim ryzykiem żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej powinny wybrać raczej drogę podania przezskórnego zamiast doustnego (badania opublikowane w British Medical Journal).
Podsumowując opinie badaczy można powiedzieć, że HTZ może w istotny sposób pomóc kobietom w zwalczaniu niekorzystnych skutków menopauzy jeżeli jest stosowana w możliwie najmniejszych dawkach i rozpoczęta wcześnie, zanim pojawią się zmiany miażdżycowe w naczyniach krwionośnych. Ponadto ważne są współistniejące choroby, takie jak nowotwory piersi czy rak szyjki macicy oraz istniejące już choroby zatorowo-zakrzepowe i cukrzyca, które w istotny sposób zmieniają możliwości zastosowania oraz rodzaj terapii hormonalnej (HTZ).
Hormonalna terapia zastępcza powinna się wiązać także ze zmianą stylu życia na bardziej aktywny oraz z odpowiednią dietą. Nie jest panaceum na wszystkie bolączki kobiety, ale poprawia jakość życia kobiet mocno cierpiących z powodu menopauzy i jej skutków.