Dlaczego zwierzęta w domu wpływają pozytywnie na nasze zdrowie psychiczne i fizyczne?

Zwierzaki w domu to kłopot? Przede wszystkim zdrowotne korzyści. W zasadzie można je przepisywać na receptę. Wierni przyjaciele, ale także pomocnicy w obniżeniu ciśnienia czy cholesterolu, reduktorzy stresu. Sprawdzają się w każdym wieku, po prostu uszczęśliwiają. Są na to dowody!

Posłuchaj artysty i - „do serca przytul psa, weź na kolana kota”, a będziesz żyć dłużej oraz lepiej. Dosłownie. Zwierzaki hałasują, brudzą, zabierają czas i jeszcze mogą pogryźć ulubione kapcie? Wszystkie te „nieszczęścia” są niczym w porównaniu z korzyściami. Nieprzypadkowo zaprosiliśmy zwierzęta do domów tysiące lat temu, nie tylko jako pracowników, lecz także część rodziny.

Lista bezcennych korzyści, które staną się twoim udziałem, jeśli zdecydujesz się na zwierzęcego towarzysza, zdaje się nie mieć końca.

Zmniejszają ryzyko zawału

Choroby układu krążenia to główny zabójca w naszym kraju.

  • Stres,
  • nadwaga,
  • wysoki poziom cholesterolu,
  • nadciśnienie,

czyli czynniki dotyczące milionów Polaków, to główni sprawcy problemów.

Jak przypomina Forbes (1), wszystkie można ograniczyć, decydując się na zwierzaka w domu. Pies zmusi cię do spacerów skuteczniej niż jakikolwiek lekarz czy ludzki przyjaciel. Właściciele psów spacerują średnio 300 minut tygodniowo, podczas gdy ludzie bez zwierzęcia chodzą średnio zaledwie 168 minut.

Poprawiają nastrój

Wolisz koty lub rybki? Nie musisz wychodzić z domu, by zwierzę wpłynęło korzystnie na twoje zdrowie. Przytul kota, popatrz na niego z czułością, gdy bawi się kłębkiem wełny, a twój organizm wytworzy oksytocynę. Hormon kojarzony głównie z akcją porodową, towarzyszy nam przez całe życie i jest wydzielany nie tylko przez kobiety. Wpływa na tworzenie więzi i budzi odruchy opiekuńcze, ale przede wszystkim obniża poziom kortyzolu, nazywanego hormonem stresu.(2)

Bliski kontakt ze zwierzętami pomaga leczyć osoby z zespołem stresu pourazowego, więc tym bardziej pomoże, gdy „tylko” zdenerwuje cię szef lub wścibska sąsiadka. Kardiolodzy, choćby z australijskiej Narodowej Fundacji Kardiologicznej, ale także ze Stanowego Uniwersytetu Nowego Jorku w Buffalo(3), przypominają, że stres redukuje głaskanie każdego zwierzaka: chomika, kota czy króliczka.

A co z pierzastym przyjacielem czy rybkami? Samo patrzenie na zwierzęta w akwarium wycisza. Nieraz tak, że leki na nadciśnienie w dawce o połowę niższej już okazują się skuteczne i wystarczające (nie zapominaj, że dawkowanie trzeba zmieniać pod nadzorem lekarza).

Kanarek czy papuga rozwesela, a śmiech to zdrowie. Powoduje bowiem głębsze oddychanie - zazwyczaj przy wdechu pobieramy ok. 0,5 litra powietrza, śmiejąc się do rozpuku: trzy razy tyle. Oddychając pełną piersią, nie tylko dotleniasz mózg i wszystkie komórki, co z założenia poprawia wiele funkcji organizmu. Pozwalasz również na uwolnienie endorfin, uważanych za hormony szczęścia. Śmiech pośrednio blokuje wspomniany kortyzol, ale także drugi hormon stresu: adrenalinę. Chroni zatem przed ujemnymi skutkami nerwowego trybu życia, a nawet przed depresją i odległymi stresozależnymi problemami ze zdrowiem.

Przedłużają życie

Lepsza kondycja, redukcja stresu, regulacja układu krążenia: Amerykańskie Towarzystwo Kardiologiczne (American Heart Association/ AHA) połączyło fakty. Kilka lat temu opublikowało wnioski z badań, które dowodzą, że właściciele zwierząt mają szansę żyć kilka lat dłużej, w lepszej formie. Co więcej: właściciele zwierząt rzadziej chodzą do lekarza z powodu łagodnych infekcji, bólu pleców, głowy czy bezsenności. W przypadku właścicieli kotów wizyty lekarskie są rzadsze aż o 12 proc. w stosunku do tych, co zwierzaka nie mają.

Co z tą alergią?

Zwierzęta kochają bezwarunkowo, akceptują, okazują wdzięczność. Pomagają lepiej rozwijać się dzieciom, nadają sens życiu osób samotnych, w podeszłym wieku. Pracują z niepełnosprawnymi ruchowo i intelektualnie...

Wciąż się wahasz, bo boisz się alergii? Okazuje się, że towarzystwo zwierząt obniża ryzyko wystąpienia uczuleń. To dlatego alergie są głównie problemem mieszczuchów, a nie mieszkańców wsi.

Badania dowiodły, że dzieci, które do szóstego miesiąca życia miały kontakt ze zwierzętami, rzadziej cierpią na alergię, uczulenia, wypryski i astmę w późniejszych latach. Maluchy otoczone kotami, psami, krowami czy nawet sporadycznie myszami, mają lepiej ukształtowany system odpornościowy.(4)

Przypisy:

  1. Nicole Fisher, „8 Reasons Pets Improve Your Health And Wellbeing”, Forbes, 12.05.19
  2. Paweł Wójciak, Agnieszka Remlinger-Molenda, Janusz Rybakowski, „Rola oksytocyny i wazopresyny w czynności ośrodkowego układu nerwowego i w zaburzeniach psychicznych”, Psychiatria Polska 2012, tom XLVI, numer 6, strony 1043–1052
  3. Na Stanowym Uniwersytecie Nowego Jorku w Buffalo przez lata prowadzono obserwacje, które podsumowano choćby w tej publikacji z 2014 roku: Therapy dogs help relieve exam stress.
  4. Bill Hesselmar, Anna Hicke-Roberts, Anna-Carin Lundell, Ingegerd Adlerberth, Anna Rudin, Robert Saalman, Göran Wennergren, Agnes E. Wold, „Pet-keeping in early life reduces the risk of allergy in a dose-dependent fashion”, US National Library of Medicine, National Institutes of Health 19.12.18