Do powstania bakterii opornych na antybiotyki przyczyniło się kilka czynników, w tym nadużywanie leków i to zarówno w medycynie, jak w szeroko pojętym środowisku. Superbakterie niełatwo dają się wyeliminować i są poważnym zagrożeniem dla zdrowia publicznego. Mamy już przypadki chorób, których nie da się skutecznie wyleczyć antybiotykami. Zaniepokojeni tą sytuacją lekarze apelują do naukowców o pomoc. WHO od jakiegoś czasu prowadzi kampanię uświadamiającą zagrożenia związane z rosnącą lekoopornością mikroorganizmów, a naukowcy cały czas poszukują skutecznych sposobów na zwalczanie drobnoustrojów.
Na nowatorski sposób wpadli niedawno naukowcy z uniwersytetów w Leeds w Wielkiej Brytanii oraz w Munster i Erlangen w Niemczech. Szukali innego niż antybiotyki sposobu na zwalczenie bakterii Helicobacter pylori, odpowiedzialnej za zapalenia i wrzody żołądka. Bakteria niezwykle skutecznie atakuje błonę śluzową tego narządu, ponieważ posiada na jednym końcu rzęski, dzięki którym wnika w zakamarki błony śluzowej tak głęboko, że nie docierają tam antybiotyki. Jest rozpowszechniona na całym świecie. Ocenia się że zakażeniu mogło już ulec od 24 do 79 procent populacji. Niektóre źródła mówią, że bakterię Helicobacter pylori może mieć aż 4,4 miliarda ludzi. W dodatku po zakażeniu nie od razu pojawiają się objawy, zatem miliony osób nie mają świadomości, że są nosicielami bakterii. Nieleczone zapalenia błony śluzowej żołądka i wrzody żołądka zwiększają ryzyko rozwoju raka żołądka.
W wyniku masowego stosowania antybiotyków bakteria ta stworzyła cały szereg szczepów niepoddających się znanym nam lekom. Teraz naukowcom udało się wymyślić nowy sposób na Helicobacter pylori. Uważają, że do walki z superbakteriami należy podejść nieco inaczej, stosując nowe zintegrowane metody leczenia, oparte na naturalnych składnikach. Po wielu eksperymentach zaproponowali nowy preparat, który nazwali DexS40-NC, powodujący że bakteria już tak łatwo nie wnika wgłąb ścian żołądka.
Lek ma formę maleńkich kapsułek wypełnionych naturalnymi składnikami, w tym kurkumą. Dlaczego akurat tę przyprawę użyto do eksperymentów? Otóż kurkuma, pozyskiwana z kłączy ostryżu, zawiera sporo związku zwanego kurkuminą. Ma ona udokumentowane działanie przeciwzapalne oraz przeciwutleniające i przeciwnowotworowe. Działa bakteriobójczo, zwalcza wirusy oraz grzyby. W Indiach od tysiącleci kurkuma używana jest jako lek przy schorzeniach żołądka.
Nanokapsułki z kurkumą skutecznie przeciwdziałały przywieraniu Helicobacter pylori do ścianek żołądka. Zastosowane w odpowiedniej dawce wspomagały działanie antybiotyków, które teraz łatwiej docierały do bakterii. Kapsułki z kurkumą zostały pokryte dodatkowo białkiem o nazwie lizozym, które działa jak enzym i zwalcza zakażenia bakteryjne oraz zmniejsza zasięg infekcji. Dodatkowo w otoczce nanokapsułek pojawił się siarczan dekstranu, hamujący zakażenia Helicobacter pylori.
Małe kapsułki wykonane z naturalnych składników mogłyby pomóc w walce z rozprzestrzeniającą się po świecie superbakterią.
- podsumował badania jeden z autorów odkrycia prof. Francisco Goycoolea. Do tej pory naukowcy przeprowadzili badania typu in vitro z wykorzystaniem komórek żołądka i bakterii oraz opatentowali formułę leku. Wyniki eksperymentów zostały opublikowane na łamach czasopisma ACS Aplied Bio Materials.
Źródło: MedicalNewsToday