W jednej z klinik urologicznych w Arabii Saudyjskiej zjawił się młody człowiek, u którego w cewce moczowej znaleziono pęsetę o długości 8-centymetrów. Pacjent twierdził, że ma ją od czterech lat. Nie odczuwał bólu, nie miał gorączki, ani nie skarżył się na trudności z oddawaniem moczu.
Męska cewka moczowa to przewód o długości od 15 do 20 centymetrów. Biegnie od dna pęcherza do przedniego końca prącia. Gdy penis nie jest we wzwodzie, cewka przybiera kształt litery S. Pełni dwie podstawowe funkcje: służy do oddawania moczu, a także do wyprowadzania nasienia.
Lekarzom udało się usunąć ciało obce z cewki moczowej pacjenta bez uszkodzenia narządu. Zastosowali metodę endoskopową wspieraną przez umiejętny ucisk zewnętrzny. Szczegółowy opis zabiegu opublikowali w czasopiśmie "Urology Case Report". To drugi tego typu przypadek opisany w literaturze medycznej. Zabieg był o tyle trudny, że końce pęsety są ostre i otwarte na zewnątrz, co stwarza dodatkowe niebezpieczeństwo przy jej wyciąganiu. Łatwo bowiem doprowadzić do uszkodzenia dróg moczowo-płciowych.
Prześwietlenie wykazało, że metalowa pęseta do usuwania włosów tkwi zamkniętym końcem na początku cewki moczowej, a otwarty koniec narzędzia znajduje się około 7 centymetrów od ujścia. Zabieg usuwania narzędzia wykonano w znieczuleniu ogólnym. Otwarte końce pęsety zostały najpierw zamknięte przez ucisk z zewnątrz, a następnie poprzez wprowadzony endoskop ze specjalnymi kleszczami, umiejętnie wyciągnięto przedmiot z penisa.
Przypadki wkładania ciał obcych do męskiej cewki moczowej nie są częste. Zdarza się to osobom chorym psychicznie, będącym pod wpływem narkotyków albo poszukujących nowych wrażeń seksualnych. Lekarze mają do czynienia z najróżniejszymi przedmiotami, zdarzają się haczyki do łowienia, druty, śruby, patyczki, kable telefoniczne, a nawet fragmenty ciał ryb.
Źródło: ScienceAlert, Urology Science Report