Mężczyzna kąpał się w soczewkach. Doszło do infekcji, przez którą stracił wzrok. Teraz ostrzega

Nick Humphreys z Anglii stracił wzrok w jednym oku w wyniku poważnej infekcji pasożytniczej. Do zakażenia najprawdopodobniej doszło w momencie, gdy mężczyzna brał prysznic w soczewkach kontaktowych. Teraz przed tym ostrzega.
Zobacz wideo

Nick Humphreys ze Shropshire w Anglii raczej nie przypuszczał, że zwykła kąpiel pod prysznicem, podczas której nie zdjął soczewek kontaktowych, aż tak źle się dla niego skończy. U mężczyzny doszło bowiem do infekcji oka. Na tyle poważnej, że stracił w nim wzrok.

29-letni Anglik zazwyczaj nie zdejmował soczewek kontaktowych podczas kąpieli pod prysznicem. I to był poważny błąd. Mężczyzna nie miał świadomości, że jest to bardzo niezdrowy nawyk, który może prowadzić do infekcji oczu.

Ryzykowna kąpiel w soczewkach kontaktowych

Okazało się, że Nick Humphreys nabawił się dość rzadkiej choroby - pełzakowatego zapalenia rogówki (Acanthamoeba keratitis), którą spowodował pierwotniak należący do grupy pełzaków. Acanthamoeba jest jednokomórkową amebą, która powszechnie występuje w wodzie, glebie oraz w powietrzu.

Użytkownicy soczewek kontaktowych szczególnie narażeni są na ryzyko zarażenia się tą infekcją, w przypadku gdy szkła dezynfekują wodą z kranu bądź też kąpią się bez ich zdejmowania. Chodzi tu zarówno o branie prysznica, jak również pływanie w basenie. Soczewki kontaktowe mogą bowiem stanowić nośnik, do którego pierwotniak łatwo przykleja się i przenosi na oko.

Gdybym wiedział, jak niebezpieczne jest noszenie soczewek kontaktowych pod prysznicem, nigdy bym tego nie robił

- mówił Nick Humphreys.

"Nikt mi nie powiedział, żeby nie kąpać się w soczewkach"

Nick Humphreys zaczął nosić soczewki kontaktowe w 2013 roku, aby mieć większy komfort podczas gry w piłkę nożną. Po porannych treningach często kąpał się pod prysznicem, nie zdejmując przy tym soczewek kontaktowych.

Wtedy o tym nawet nie myślałem. Nikt nigdy nie powiedział mi, żebym nie kąpał się w soczewkach kontaktowych. Na opakowaniu nie ma takiego ostrzeżenia. Moi okuliści też nie wspominali o niebezpieczeństwie

- tłumaczył 29-letni mężczyzna.

Po tym, gdy u 29-latka zdiagnozowano zapalenie rogówki Acanthamoeba, przeszedł leczenie kroplami do oczu na infekcje. Jednak kilka miesięcy później mężczyzna stracił wzrok w prawym oku. Lekarze przepisali mu wtedy silniejszy lek, który Humphreys musiał stosować co godzinę, nawet w nocy. Nie pomogło. Anglik przeszedł już dwie operacje w prawym oku. Mimo iż sama infekcja ustąpiła, Humphreys nie odzyskał zdolności widzenia na prawe oko.

Kolejna operacja okaże się ratunkiem?

Mężczyzna w sierpniu ma przejść kolejną operację - przeszczepienia rogówki. Zabieg ma na celu zastąpienie uszkodzonej tkanki zdrową, pobraną od zmarłego dawcy. Obecnie mężczyzna współpracuje z organizacją charytatywną Fight for Sight, której celem jest podnoszenie świadomości na temat ryzyka kąpieli w soczewkach kontaktowych.

To niezwykle ważne, aby ludzie mieli świadomość, że coś takiego istnieje i że może się zdarzyć w wyniku tak prostej czynności, jaką jest branie prysznica

- mówił Humphreys.

Więcej o: