W Rosji pięć par rodziców zgodziło się na edycje genów swoich dzieci. Dokonać ma tego Denis Rebrikow, mikrobiolog z Narodowego Centrum Badań Medycznych Położnictwa, Ginekologii i Perinatologii w Moskwie. Mężczyzna zapowiada, że w ciągu kilku najbliższych tygodni wystąpi do władz rosyjskich z prośbą o zgodę na zastosowanie kontrowersyjnej procedury edycji genów.
Rebrikow chce dokonać modyfikacji genetycznej u dzieci, których oboje rodziców choruje na recesywną formę głuchoty. Ich choroba spowodowana jest mutacjami w genie GJB2. Dzieci z jedną kopią takiego zmutowanego genu nie będą głuche. Jednak już potomstwo, które odziedziczy mutację od obojga rodziców, nie ma szans na rozwinięcie zdolności słyszenia.
Rebrikow, dzięki odpowiedniej korekcie jednego genu GJB2 w zapłodnionym zarodku (na etapie embrionalnym), ma sprawić, że dzieci te będą słyszały normalnie. Rosyjski naukowiec planuje wykorzystać metodę CRISPR (z ang. Clustered Regularly-Interspaced Short Palindromic Repeats). Jest to rodzaj technologii inżynierii genetycznej, która umożliwia taką manipulację genomem danego organizmu, że pozwala na szybsze i bardziej dokładne „wycinanie” oraz „wklejanie” genów w DNA.
To jest proste i zrozumiałe. Każde dziecko tych par bez edycji mutacji genowych byłoby głuche
- powiedział Rebrikow w rozmowie z New Scientist.
Rosyjski naukowiec potwierdził, że zgłosiło się do niego już pięć par, które są chętne na wypróbowanie eksperymentalnej metody.