Nieregularne wypróżnianie może nam nieźle zdezorganizować życie. Kłopoty żołądkowo-jelitowe psują nam humor na wakacjach, pojawiają się w różnych stresujących momentach, ale także na co dzień. Co może być przyczyną zaburzeń w wypróżnianiu?
Gdy do wypróżnienia dochodzi rzadziej niż 3 razy w tygodniu możemy mówić o zaparciach. W takich wypadkach stolce są twarde, suche i zbrylone, mamy trudności z ich oddawaniem, dodatkowo pojawia się uczucie niepełnego wypróżnienia. Za zaparciami może stać poważna choroba, częściej jednak jest to zaparcie zwane idiopatycznym, powstające samoistnie, bez wyraźnej przyczyny w postaci choroby fizjologicznej.
Mówi się wtedy o tzw. zaparciach czynnościowych. W takim wypadku wyniki badań laboratoryjnych, czy też endoskopowych nie wykazują żadnych zmian chorobowych. Mimo to, cierpimy z powodu szeregu nieprzyjemnych objawów. Do uczucia ciągłego parcia na stolec i uczucia niepełnego wypróżnienia, dołączają się niemiłe uczucie zablokowania odbytu oraz konieczność stosowania środków wspomagających wypróżnienie (np. lewatywy, środki przeczyszczające). Zaparciom czynnościowym towarzyszą także: szybko pojawiające się uczucie sytości po posiłku, nieprzyjemny zapach z ust, częste oddawanie gazów, nudności i skurcze jelit. Dolegliwości te mijają po wypróżnieniu się lub po oddaniu gazów. Nie mamy natomiast żadnych sensacji nocnych ani objawów typowych dla zespołu jelita drażliwego.
Nie wiadomo, co powoduje zaparcia czynnościowe. Podejrzewa się zaburzenia perystaltyki jelit, złą dietę i siedzący tryb życia, a także czynniki psychiczne. Nadmierny stres, pośpiech i ciągły brak czasu powodują, że wstrzymujemy się z defekacją, aż nadejdzie odpowiedni moment. I tak, powoli, uczymy nasz organizm, a dokładniej receptory czuciowe w odbytnicy, że muszą jeszcze poczekać. Stąd tylko krok do zaburzenia dobowego rytmu pracy jelit.
Niewłaściwa dieta z pewnością może być przyczyną zaparć. Jemy za dużo wysokoprzetworzonej żywności, mięsa, tłuszczu, serów, a zbyt mało świeżych warzyw i owoców. Czyli nasz organizm nie dostaje dostatecznie dużo tego, co pomaga mu w trawieniu i przesuwaniu pokarmu przez jelita, czyli błonnika. To błonnik bowiem, absorbując wodę, rozluźnia stolec i wspiera perystaltykę jelit. Dietetycy mówią, że powinniśmy dziennie dostarczać organizmowi minimum 20-35 gramów błonnika, gdy tymczasem zjadamy średnio nie więcej niż 5-15 gramów.
Trzeba także wspomnieć, że notoryczne zaparcia mogą sygnalizować kłopoty zdrowotne, związane z pracą jelit, takie jak: uchyłki jelita grubego, żylaki odbytu, czyli hemoroidy oraz zespół drażliwego jelita. Zaparcia towarzyszą ponadto poważnym schorzeniom jelit: niedokrwieniu jelit, zapaleniom jelit, niedrożności układu pokarmowego oraz nowotworom jelita grubego.
Niektóre choroby neurologiczne także wywołują zaparcia. To takich schorzeń należy choroba Parkinsona, neuropatia cukrzycowa, choroby naczyniowe mózgu, stwardnienie rozsiane. Zaparcia są codziennością wśród chorych na niedoczynność tarczycy i przysadki mózgowej, nadczynność przytarczyc i związane z tym zaburzenia gospodarki wapniowo-fosforanowej, a także u chorych na depresję.
Na koniec trzeba jeszcze wspomnień o niektórych lekach, które wywołują zaparcia. Są to środki przeciwbólowe, przeciwdepresyjne, przeciwparkinsonowskie, diuretyki, opioidy, preparaty wapnia i żelaza, a nawet doustne środki antykoncepcyjne. Nadużywanie środków przeczyszczających także prowadzi do zaparć, ponieważ organizm przyzwyczaja się do wspomagania i rozleniwia.
Najważniejsze lekarstwo to, po prostu, zmiana diety i dodanie do niej więcej błonnika, czy to w postaci owoców i warzyw, czy też np. otrąb, unikanie potraw wzdymających oraz ograniczenie spożycia kawy i alkoholu. Koniecznie należy przerzucić się na ciemne, pełnoziarniste pieczywo, dodać do śniadania musli, popijać jogurtem. Ważne są duże ilości wypijanych płynów, około 2 litrów dziennie. Trzeba ponadto zmienić, unormować styl życia, pilnować porannych wypróżnień. Zabrać się za ćwiczenia fizyczne z większą regularnością.
Stosuje się ponadto medyczne środki pobudzające wypróżnianie. Są także preparaty, które mają zwiększyć objętość kału. Pomocna jest płynna parafina. Lekarz może przepisać tabletki lub czopki przeczyszczające oraz różnego rodzaje doodbytnicze wlewki lub preparaty glicerolu. Doraźnie stosuje się także lewatywę, ale nie wolno robić jej zbyt często, bo można sobie tylko zaszkodzić.