Historyczna operacja w USA. Pierwszy na świecie przeszczep nerki, której dawcą był nosiciel wirusa HIV

To ogromny przełom w medycynie transplantacyjnej. Po raz pierwszy w historii pobrano nerkę od żywego dawcy z wirusem HIV i przeszczepiono ją również zakażonemu biorcy. Zabieg się udał, a obaj pacjenci czują się dobrze.
Zobacz wideo

Chirurdzy z Johns Hopkins Hospital w Stanach Zjednoczonych przeszczepili nerkę od żywego dawcy, zakażonego wirusem HIV pacjentowi, który również jest nosicielem tego wirusa. Jest to wydarzenie historyczne i jednocześnie przełom w medycynie, ponieważ wcześniej jeszcze nikt tego nie dokonał. Specjaliści sugerują, że przeszczep ten może mieć ogromny wpływ na dalszy rozwój transplantologii oraz jednocześnie na społeczne postrzeganie osób zakażonych wirusem HIV.

Dawczynią nerki jest 35-letnia Nina Martinez. Kobieta została zakażona wirusem HIV podczas transfuzji krwi, gdy była zaledwie 6-tygodniowym noworodkiem. Biorca jej nerki chce pozostać anonimowy. Dzięki przeszczepowi pierwszy raz od roku nie potrzebuje mieć przeprowadzonej dializy. Obaj pacjenci czują się dobrze i dochodzą do siebie po operacji.

Społeczeństwo postrzega mnie i inne osoby zakażone wirusem HIV jako tych, którzy przynoszą śmierć. I nie mogłam znaleźć lepszego sposobu, aby im pokazać, że możemy również ratować innym życie

- cytuje słowa Niny Martinez portal ScienceAlert.

Ludzie z wirusem HIV nie mogą być dawcami krwi, ale teraz widzimy, że mogą być dawcami nerek. Cierpią na chorobę, która jeszcze 30 lat temu była wyrokiem śmierci. Dziś są tak zdrowi, że sami mogą podarować życie komuś innemu

- mówi Dorry Segev, profesor chirurgii z Johns Hopkins University School of Medicine, który kierował zespołem badawczym i przeprowadzał przeszczep.

Do tej pory pozostawienie osoby zakażonej wirusem HIV z tylko jedną nerką uważano za zbyt niebezpieczne. Obawiano się bowiem, że leki stosowane w leczeniu choroby już same w sobie zbytnio obciążają nerki. Jednak ostatnie badania Segeva i jego zespołu, które zostały przeprowadzone na ponad 40 000 osób zakażonych HIV, wykazały, że nowe leki antyretrowirusowe są bezpieczne dla nerek. Ponadto ryzyko wystąpienia chorób tych narządów u osób z dobrze kontrolowanym wirusem jest takie samo, jak u osób zdrowych.

Nina Martinez i anonimowy biorca nerki już do końca życia będą musieli zażywać leki antywirusowe, aby kontrolować u nich poziom HIV. Z racji tego, że mogą mieć różne szczepy wirusa i różną odporność na leki, biorca nerki przez jakiś czas będzie musiał być jeszcze kontrolowany, żeby sprawdzić, jak przeszczepiony narząd się przyjął. Dodatkowo dostał również leki, które mają zapobiec odrzuceniu nowej nerki.

Jestem bardzo szczęśliwa, że piszę nową historię. Musimy zmienić postrzeganie osób z wirusem HIV

- mówi Nina Martinez.

Do 2013 roku w USA osoby zakażone wirusem HIV nie mogły oddawać narządów. Później zaś narządy pobierano tylko od zmarłych dawców.

Więcej o: