Leki na przeziębienie powinny być na receptę? - zastanawia się Ministerstwo Zdrowia

Popularne leki na przeziębienie, zawierające pseudoefedrynę, dekstrometorfan oraz kodeinę tylko na receptę? Takie pytanie zadaje sobie Ministerstwo Zdrowia po interpelacji posłanki Anny Sobeckiej, która podniosła problem używania przez młodzież powszechnie dostępnych w aptekach leków, zawierających substancje psychoaktywne, jako dopalaczy.

Interpelacja posłanki Anny Sobeckiej do ministra zdrowia w sprawie nadużywania leków bez recepty, wpłynęła w połowie stycznia 2019 roku. Dotyczyła problemu wykorzystywania, przede wszystkim przez młodzież, leków dostępnych bez recepty, jako środków pobudzających.

Problem jest o tyle palący, że według doniesień, już co trzecie zatrucie w Polsce związane jest z nadużywaniem leków.

Posłanka przypomniała, że aż trzy grupy środków medycznych wykorzystywane są niezgodnie z przeznaczeniem. Są to leki nasenne i uspokajające, leki o działaniu psychodelicznym, głównie syropy oraz właśnie leki, zawierające pseudoefedrynę. Poza nimi, jeszcze dekstrometorfan oraz kodeina wykazują działanie uzależniające. Wszystkie te środki można kupić bez recepty.

Pytanie posłanki dotyczyło możliwości wprowadzenia regulacji prawnych, ograniczających powszechną dostępność tych substancji.

W odpowiedzi na interpelację wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski przyznaje, że aktualnie obowiązujące przepisy, mające na celu ograniczenie ilości kupowanych jednorazowo leków zawierających substancje psychoaktywne, nie są w pełni skuteczne i zbyt łatwo jest je obejść. Poza ukaraniem kilkunastu aptek, wprowadzone w 2017 roku przepisy, nie przyniosły spodziewanego efektu.

Zatem wydaje się, stwierdza minister Miłkowski, że skutecznym rozwiązaniem problemu byłoby przeniesienie środków zawierających pseudoefedrynę, dekstrometorfan i kodeinę, do kategorii leków wydawanych tylko na receptę.

Zobacz wideo

Pseudoefedryna - składnik leków na przeziębienie

Pseudoefedryna jest substancją dodawaną do wielu popularnych leków na przeziębienie. Łagodzi bowiem uciążliwe objawy towarzyszące chorobie, takie jak bóle głowy, nieżyt nosa czy trudności w oddychaniu, powodowane stanami zapalnymi gardła czy oskrzeli. Lek rozszerza oskrzela, zmniejsza przekrwienie błony śluzowej nosa i zmniejsza obrzęk śluzówki. Działa szybko, bo już po 15 minutach od zażycia czujemy ulgę. Pseudoefedryna pomaga ponadto w wyrównywaniu ciśnienia w uchu środkowym. Ma też działanie pobudzające.

Wśród skutków ubocznych zażywania pseudoefedryny wymienia się: podnoszenie ciśnienia tętniczego krwi, zaburzanie rytmu serca, oddziałuje też na ośrodkowy układ nerwowy, prowadząc do nadmiernego pobudzenia, drżenia mięśni, bólów głowy, a nawet nudności.

Dekstrometorfan - składnik leku na kaszel

Jest to związek chemiczny, pochodny morfiny, który w formie leku, najczęściej jako syrop, służy do tłumienia kaszlu o charakterze suchym przy zapaleniach gardła czy oskrzeli. W dużych dawkach działa jak substancja psychoaktywna, powodując euforię, nadpobudliwość, a także stany lękowe i zaburzenia równowagi.

Kodeina - służy do łagodzenia bólu i kaszlu

Jest substancją skuteczną w zwalczaniu kaszlu i bólu, towarzyszącego przeziębieniu. Jednocześnie jest to środek silnie uzależniający psychicznie i fizycznie, więc powinien być stosowany z wielką ostrożnością. Kodeina jest pochodną morfiny. Nadużywana, początkowo wywołuje uczucie euforii, hamuje odczuwanie głodu czy bólu, potem apatię, nadmierną senność, reakcje alergiczne i inne objawy uzależnienia.

Więcej o: