Żywokost - co to za roślina, jakie ma właściwości i kiedy warto po nią sięgnąć?

Żywokost to dobrze znana roślina od lat wykorzystywana w medycynie naturalnej. Doskonale sprawdza się w łagodzeniu dolegliwości ze strony układu kostnego, skutecznie zwalcza także problemy ze skórą. Jakie jeszcze ma właściwości i kiedy warto po niego sięgnąć?

Żywokost lekarski należy do roślin z rodziny ogórecznikowatych. Jej okres kwitnienia przypada w maju i czerwcu. Roślina najlepiej czuje się na terenach wilgotnych, np. gdy w pobliżu ma zbiornik wodny - rzekę lub jezioro. Ale nie tylko można go znaleźć także na obrzeżach lasów czy w przydrożnych rowach. W Polsce rośnie dziko i można go znaleźć praktycznie w każdej części kraju. Żywokost rośnie także w Europie, z wyjątkiem jej południowej części, na Syberii oraz Azji mniejszej.

Warto zaznaczyć, że ceniony jest nie tylko ze względu na swoje właściwości prozdrowotne. Często bywa uprawiany jako roślina ozdobna. Zatem, jak wygląda? Żywokost osiąga wysokość od 30 do nawet 150 centymetrów. Ma fioletowopurpurowe, fioletowe lub białe kwiaty (ten ostatni kolor spotykany jest najrzadziej).

Żywokost - jakie ma właściwości?

Żywokost od wielu lat wykorzystywany jest w ziołolecznictwie. Poza śluzem, który stanowi 15 proc. jego składu roślina składa się z:

  • alantoinę (łagodzi podrażnienie i działa przeciwzapalnie),
  • aspargininę (pomaga zwiększyć masę mięśniową, wchodzi w skład wielu odżywek, dla osób, które trenują na siłowni),
  • krzem (pierwiastek ten wzmacnia włosy oraz paznokcie),
  • garbniki,
  • aminokwasy,
  • fruktany (działają jak prebiotyki, czyli wspomagają rozwój prawidłowej mikrobioty jelitowej),
  • polifenole (to przeciwutleniacze, które m.in. zwalczają wolne rodniki, związki te przyspieszają starzenie się organizmu oraz przyczyniają się do powstawania zmian, które mogą zmienić się w nowotwór),
  • olejki eteryczne,
  • beta-sitosterol.

Właściwości przeciwzapalne oraz przeciwbólowe żywokostu doskonale sprawdzają się w leczeniu chorób układu kostnego. Preparaty wzbogacone o wyciąg z rośliny łagodzą dolegliwości, które pojawiają się u osób z reumatoidalnym zapaleniu stawów. Dodatkowo przyspieszają regenerację kości czy chrząstek stawowych, tym samym pozwalają szybciej wyleczyć kontuzję. Żywokost łagodzi także bóle mięśniowe, kręgosłupa, a także pomaga zwalczyć stan zapalny w obrębie stawów.

O preparatach na bazie żywokostu powinny pomyśleć także te osoby, które mają kłopoty ze skórą. Zawarta w żywokoście alantoina to pochodna mocznika, który:

  • przyspiesza proces gojenia się ran,
  • ma właściwości ściągające,
  • łagodzi podrażnienia,
  • przyspiesza regenerację skóry,
  • łagodzi objawy łuszczycy,
  • nie dopuszcza do powstania odleżyn.

Dodatkowo mocznik wzmacnia i przyspiesza regenerację zniszczonych paznokci.

Dzięki tym właściwościom żywokost wchodzi w skład wielu kosmetyków. Bardzo często wykorzystywany jest do wytwarzania naturalnych kremów czy maści. Preparaty z jego domieszką można dostać w sklepach zielarskich lub aptekach.

Mini szklarnia z plastikowej butelki. Dowiedz się, jak stworzyć domową rozsadę ziół

Żywokost - czy jego stosowanie zawsze jest bezpieczne?

Mimo że żywokost może być pomocny w leczeniu niektórych przypadłości lub łagodzeniu przykrych dolegliwości wywołanych chorobą to należy traktować go ostrożnie. Tak samo jak leki czy zioła stosowane niewłaściwie, zamiast pomóc tylko zaszkodzą. Najwięcej szkody mogą wywołać alkaloidy, które wykazują działanie toksyczne i mogą uszkadzać wątrobę, dlatego zbyt częste sięganie po napary czy nalewki z żywokostu może być bardzo niebezpieczne. Najlepsze efekty przynosi stosowanie maści, kremów, okładów czy past, które wcierane lub nakładane są bezpośrednio w bolące miejsce.  

Zarówno maść, jak nalewkę, która służy jedynie do okładów, a nie do picia można przygotować samu. Jak? Do przygotowania maści z żywokostu konieczny jest korzeń rośliny. Po wyjęciu go z ziemi, trzeba go bardzo dokładnie umyć oraz osuszyć. Następnie korzeń trzeba rozdrobnić, można do tego wykorzystać choćby domowy blender. Powstałą masę trzeba połączyć z kilkoma kroplami 40 proc. alkoholu oraz gliceryną. Całość należy odstawić na 30 dni, po tym czasie masę trzeba odcedzić przez gazę i połączyć z tłuszczem, np. wazeliną, masłem shea czy olejem kokosowym. Czasem dodaje się także smalec gęsi.
Mniej cierpliwi mogą oczywiście kupić gotową maść, jej koszt za 100 gramowe opakowanie to ok. 12 złotych.

Jak przygotować nalewkę? Dokładnie oczyszczony i osuszony korzeń żywokostu należy umieścić w szklanym naczyniu i zalać spirytusem. Następnie szczelnie zamknąć i odstawić w suche miejsce na ok. dwa tygodnie. Po tym czasie nalewką trzeba przelać przez gazę. Każdy kto zdecyduje się na jej samodzielne przygotowanie musi pamiętać, że pod żadnym pozorem nie można jej pić. Żywokost zawiera toksyny, które mogą doprowadzić do poważnego uszkodzenia wątroby. Nalewka może być stosowana zewnętrznie. Doskonale nadaje się do okładów.

Więcej o: